Najpiękniejsze święta w roku – tak często mówi się o Bożym Narodzeniu. W Polsce to wyjątkowo długi czas. Świętujemy aż przez trzy dni: w Wigilię, a następnie pierwszy i drugi dzień świąt. Każda rodzina pielęgnuje własne tradycje, jednak większość Polaków obchodzi święta Bożego Narodzenia w podobny sposób. W domu nie może zabraknąć przystrojonej choinki, a na wigilijnym stole królują postne dania, na czele z karpiem i barszczem z uszkami. A jak obchodzone jest Boże Narodzenie na świecie? Niektóre świąteczne tradycje mogą być dla nas zaskakujące.
Austria – Świąteczne tradycje z dreszczykiem
Dzieci (i nie tylko) z utęsknieniem czekają na przyjście Świętego Mikołaja. W Austrii przeddzień Mikołajek wygląda jednak zupełnie inaczej niż gdzieindziej na świecie. Na ulice miast wychodzą wtedy młodzi mężczyźni przebrani za Krampusa – demoniczne przeciwieństwo Mikołaja. Wyglądem przypomina pół-człowieka i pół-kozę, a jego znaki charakterystyczne to przerażająca maska i diabelskie rogi. Zgodnie z tradycję Krampus pojawia się na początku grudnia, żeby zabrać do worka dzieci, które były niegrzeczne. Dostanie rózgi, wydaje się błahostką przy takiej karze.
Skoro mowa o nieczystych siłach, to nie można nie wspomnieć o norweskiej tradycji chowania mioteł. Wieki temu wierzono, że właśnie w Wigilię czarownice i złe duchy wyruszają na poszukiwania mioteł do latania. Do dziś wielu Norwegów chowa je 24 grudnia w bezpieczne miejsce.
W okresie świątecznym na ulicach austriackich miast i wiosek można spotkać demonicznego Krampusa. Fot. Martin Zwick/REDA&CO/Universal Images Group via Getty Images
Wenezuela – Do kościoła na rolkach
To chyba jedna z najweselszych i najbardziej nietypowych tradycji bożonarodzeniowych na świecie. Mieszkańcy Caracas tłumnie uczęszczają do kościołów na świąteczne msze i nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie to, że nie idą piechotą, a przyjeżdżają na rolkach. W ostatnich latach zwyczaj ten stał się jeszcze popularniejszy, dlatego ze względów bezpieczeństwa władze miasta podjęły decyzję o wstrzymaniu ruchu samochodowego w porannych godzinach. Dlaczego akurat rolki? Oficjalnie nie wiadomo. Niektórzy przypuszczają, że być może jest to zamiennik dla sań. W grudniu temperatury w Wenezueli sięgają nawet 30 st. Celsjusza, to też zorganizowanie kuligu pod kościół nie jest możliwe.
Świąteczne potrawy w Wenezueli również mogą zaskoczyć. Na stołach nie może zabraknąć między innymi hallacas, czyli wrapów z mięsnym nadzieniem, przygotowywanych na parze.
Podczas Świąt Bożego Narodzenia wielu mieszkańców Wenezueli nakłada rolki. Fot. Ray Chavez/MediaNews Group/The Mercury News via Getty Images
Filipiny – Wesołe i rozświetlone święta
Wiele osób nie wyobraża sobie świąt Bożego Narodzenia bez kolorowych lampek. Filipińczycy przenieśli ten zwyczaj na wyższy poziom. Od lat w w sobotę poprzedzającą Wigilię w mieście San Fernando (nazywanym świąteczną stolicą Filipin) jest organizowany Ligligan Parul Sampernandu, czyli festiwal lampionów. Rywalizacja jest zacięta, chodzi w końcu o to, żeby zbudować najbardziej spektakularną konstrukcję. Pierwsze lampiony były prostymi tworami o średnicy około pół metra, wykonanymi z japońskiego papieru do origami. W środku oświetlały je świece. Dziś są wykonywane z różnych materiałów, a największe mierzą około 6 metrów. Świece zastąpiły elektryczne żarówki mieniące się kolorami jak kalejdoskopy.
W Meksyku święta Bożego Narodzenia również są kolorowe i na swój sposób teatralne. W całym kraju wystawione są Pastorelas (odpowiednik polskich Jasełek). Świąteczny sezon zaczyna się już na początku grudnia od Las Posadas, marszu religijnego, przedstawiającego podróż Maryi i Józefa. Charakterystycznym elementem okolicznościowych dekoracji są wtedy czerwone kwiaty poinsecji.
Boże Narodzenie na Filipinach nieodłącznie wiąże się z kolorowymi lampkami. Fot. Vejay Villafranca/Bloomberg via Getty Images
Islandia – Święta z trollami
Dzieci w Islandii mogą liczyć na wyjątkowo dużo prezentów. Przez 13 nocy poprzedzających Boże Narodzenie odwiedzają je jólasveinarnir – podstępne trolle z miłymi niespodziankami dla grzecznych chłopców i dziewczynek oraz gnijącymi ziemniakami dla łobuzów. Podarunki trafiają do butów postawionych przez dzieciaki na parapecie. Każdy dzień jest przypisany do innego trolla. Ich imiona – na przykład Trzaskacz Drzwiami – wskazują, że same również nieźle psocą.
W Irlandii z kolei na parapetach stawia się wysokie czerwone świece. Mają one symbolizować ciepłe i schronienie. Jedną z najpopularniejszych irlandzkich potraw jest pieczona gęś, z warzywami, ziemniakami i żurawiną.
Skrzynka na listy do Świętego Mikołaja w Reykjavíku. Fot. Sophia Groves/Getty Images
Japonia – Święta w KFC
W Japonii Boże Narodzenie nie jest obchodzone szczególnie hucznie. W kraju Wschodzącego Słońca nie ma licznej mniejszości chrześcijańskiej. Święta Bożengo Narodzenia są więc mocno skomercjalizowane i związane z pewnego rodzaju fascynacją kulturą Zachodu. Niektóre rodziny pielęgnują świecką tradycję wręczania sobie prezentów, jednak najciekawszy jest fenomen świątecznych obiadów w KFC. Co roku sieć restauracji przygotowuje nawet specjalne okolicznościowe menu. Oczywiście, jak w innych miesiącach, królują skrzydełka z kurczaka.
O tym, jak wygląda Boże Narodzenie w Azji, przeczytasz również tutaj.
Niektórzy Japończycy tradycyjnie podczas Bożego Narodzenia odwiedzają restauracje sieci KFC. Fot. Yuichi Yamazaki/Getty Images