Dinozaury to stworzenia, które pojawiły się w triasie, ok. 237 milionów lat temu. Wyewoluowały z archozaurów tuż po wymieraniu permskim. Od początku jury, czyli od okresu sprzed 201 milionów lat stały się stworzeniami, które przez długi czas dominowały na naszej planecie. Stało się to tuż przed wymieraniem triasowym, w trakcie którego wyginęła większość grup wczesnych archozaurów i 80% gatunków morskich.

Dlaczego dinozaury przetrwały wymieranie triasowe?

W okresie od 237 do 214 milionów lat temu dinozaury rozprzestrzeniały się po superkontynencie zwanym Pangeą i zmierzały w północne regiony Arktyki. W porównaniu do reszty gatunków, które zamieszkiwały Ziemię, gady te były stosunkowo niewielką grupą.

Badaczy nurtowało jednak pytanie, jak to się stało, że tak relatywnie mała grupa osobników przetrwała wymieranie sprzed ok. 201 milionów lat? A co więcej, dlaczego wyszła z niego silniejsza, do tego stopnia, że stała się dominującym kladem na naszej planecie? Przypomnijmy, że masowe wymienianie związane było z wielkim załamaniem klimatycznym, które spowodował wybuch wulkanu. Klimat na całej planecie miał się znacznie ochłodzić.

Odciski łap dinozaurów w Chinach świadczą o tym, że te stworzenia mogły przetrwać w ekstremalnych warunkach

Naukowcy odkryli, że odpowiedź na to pytanie jest odciśnięta w starożytnych śladach, które zachowały się w Kotlinie Dżungarskiej, która leży w północno-zachodnich Chinach. Ślady łap, które znajdowały się w kotlinie, zostały odciśnięte wzdłuż linii brzegowej słonych jezior, które występują na całym obszarze kotliny. Według naukowców jest to dowód na obecność dinozaurów w regionie drastycznych mrozów. Swoje odkrycie opisali na łamach czasopisma naukowego „Scientific Advances”.

– Rozwiązanie tej zagadki wydaje się teraz bardzo proste. Dinozaury przez lata przystosowały się do zimna, jeszcze przed wymieraniem triasowym. Właśnie dlatego, gdy klimat się ochłodził i wszędzie zapanowały dramatycznie niskie temperatury, one były na to gotowe, a inne stworzenia nie – twierdzi Paul Olsen, profesor biologii i paleontologii z Columbią Climate School oraz główny autor badania.

Uczeni w swoim artykule opisali, że oprócz wyraźnych odcisków dinozaurów, znaleźli również materiał, który zawiera pradawne ślady lodu, który pokrywał ten region. – To dowód na to, że obszar ten regularnie zamarzał. Skoro dinozaury dotarły aż tutaj, to znaczy, że musiały radzić sobie całkiem dobrze z niskimi temperaturami – przekonują autorzy.

Naukowa debata o tym, czy dinozaury były stało-, czy zmiennocieplne w końcu rozwiązana?

Naukowcy twierdzą, że ich odkrycie może być kolejnym argumentem w naukowym sporze, czy dinozaury były zmiennocieplne czy stałocieplne. Autorzy podkreślają, że coraz więcej faktów przemawia za tym, że już pierwsze dinozaury wyewoluowały pióra, które chroniły je przed zmianami warunków pogodowych.

– Wybuchy wulkanów sprzed ok. 201 milionów lat powodowały anomalie pogodowe, m.in. nadejście gwałtownych mrozów w regionach tropikalnych. Stworzenia zmiennocieplne, które były nieopierzone, w dużej mierze nie poradziły sobie z ochłodzeniem, co doprowadziło do wyginięcia wielu gatunków – podkreślają badacze.

Naukowcy zwracają uwagę na to, że ich badania potwierdzają przekonanie, że dinozaury żyły na wszystkich kontynentach. Zamieszkiwały nie tylko tropikalne regiony, ale również chłodne terytoria, które większość roku pokryte były lodem. Paleontolodzy w kolejnych badaniach chcą skupić większą uwagę na terenach arktycznych.

Źródło: Scientific Advances.