Poniższy artykuł powstał w czerwcu 2022 roku. Zaraz po pierwszych doniesieniach o odnalezieniu grobu Haralda na terenach Polski, sprawa została zdementowana przez środowisko archeologiczne. W lipcu ukazał się komentarz na stronie Demagog.org.pl:

„Doniesienia o odnalezieniu grobu Haralda Sinozębego w Polsce opierają się zatem na niedostatecznie mocnych podstawach. W miejscu wskazanym przez Marka Krydę nie przeprowadzono badań pozwalających ustalić istnienie owego grobu. Ponadto wzgórek, który Kryda identyfikuje jako kurhan króla Danii, być może jest tylko dziełem natury. Z kolei Cursum Disc, drugie najważniejsze dla Krydy źródło ustaleń, zostało ocenione jako falsyfikat".

Polski uczony twierdzi, że grób Haralda leży nieopodal wyspy Wolin

Marek Kryda uważa, że we wsi Wiejkowo, koło Wolina, niedaleko kościoła pw. Niepokalanego Poczęcia, znajduje się grób króla Danii, Haralda Sinozębego. Kopiec pogrzebowy ma ok. 3 metry wysokości i 33 metry średnicy.

– Odkryty dzięki mojej analizie zdjęć satelitarnych, jest duńskim „kopcem królewskim", w którym został pochowany najsłynniejszy wikiński król Danii, Harald Sinozęby. Rozwinięte w XXI wieku obrazowanie satelitarne pozwala analizować duże połacie powierzchni Ziemi i odkrywać archeologiczne zaburzenia w ich obrębie nawet o długości jedynie 30 cm – mówi Marek Kryda.

– Dalsze badania archeologiczne w Wiejkowie rozstrzygną, na jakiej głębokości we wnętrzu kopca znajduje się tutejszy grobowiec, a także, kiedy wybudowano pierwszy (zapewne drewniany) kościół (czy też kaplicę) na jego szczycie – tłumaczy Marek Kryda. – Gdyby Sinozęby chciał mieć chrześcijański pochówek, wówczas z pewnością pochowano by go na honorowym miejscu wewnątrz budynku kościoła – dodaje.

– W X wieku wznoszenie w Danii wielkich kopców/kurhanów było nowo odrodzonym zwyczajem, postrzeganym jako odwołanie się do starych tradycji w obliczu chrześcijańskich obyczajów narzucanych Duńczykom przez Niemcy. Podobnie, jak w Wiejkowie, niektóre wczesne kościoły w Skandynawii zbudowano na istniejących pogańskich kurhanach, na przykład w Hørning na Jutlandii i Forsby w Västergötland w Szwecji – wyjaśnia nam uczony.

Do spekulacji o potencjalnym miejscu grobowca Haralda doprowadziła historia niepozornej, złotej monety, którą nazwano „Curmsun Disc”. Odnalazł ją młody niemiecki chłopiec, Heinrich Boldt w krypcie ruin kościoła w Wiejkowie w 1841 roku. Na awersie monety widnieje łacińska inskrypcja, która wspomina Haralda Sinozębego.

Odnaleziona moneta jest częścią większego skarbu wikingów

Eksperci stwierdzili, że moneta pochodzi z okresu od 960 do 1125 roku. Naukowcy podejrzewają, że przedmiot jest częścią większego skarbu wikingów i to właśnie w tej okolicy miał zostać pochowany Harald. Moneta Curmsun znajdowała się w krypcie do 1945 roku. Tuż po zakończeniu II wojny światowej dwaj bracia, polscy żołnierze z rodziny Sielskich, zabrali ją z krypty wraz z innymi przedmiotami, które się tam znajdowały.

Dopiero w 2014 wnuczka jednego z nich znalazła artefakt w skrzyneczce z guzikami i zaniosła go do szkoły w Szwecji, aby zapytać nauczyciela historii, czym jest ów przedmiot. Ten splot wydarzeń doprowadził szwedzkiego archeologa Svena Rosborna do skarbu Haralda.

Harald Sinozęby prawdopodobnie zmarł na terytorium dzisiejszej Polski

Niewiele wiadomo o śmierci władcy wikingów. Niemiecki kronikarz i geograf Adam z Bremy opisywał dzieje Słowian oraz ludów nadbałtyckich w latach 755–1072. Według jego zapisków Harald po jednej z bitew wojny domowej w Danii udał się do Jomsborga.

Była to osada wikingów u ujścia Odry. Dziś to terytorium Polski i wyspa Wolin. Polscy archeolodzy zaraz po II wojnie światowej rozpoczęli badania w tym miejscu. Odkryto wówczas ślady osady lub małego miasteczka z częścią handlową, przystanią portową oraz nekropolią.

Badacze twierdzą, że osada mogła powstać na przełomie VIII i XI wieku. W trakcie wykopalisk odnaleziono wiele artefaktów, które mogły należeć do wikingów. To między innymi elementy uzbrojenia, amulety, naczynia ze steatytu oraz tabliczka z napisem runicznym. Ponadto naukowcy wykopali drewniany dysk, który prawdopodobnie pełnił funkcję kompasu.

Kim był Harald Sinozęby?

Źródła historyczne podają, że Harald Sinozęby urodził się ok. 911 roku, a zmarł na początku listopada w 987 roku w Jomsborgu. W latach 958–987 był królem Danii. W 965 roku przyjął chrzest i wprowadził do swojego kraju chrześcijaństwo. W trakcie swoich rządów w mieście Jelling wzniósł bogato zdobiony kamień runiczny, który jest pierwszym świadectwem chrystianizacji Danii.

Widnieje na nim napis: „Król Harald zlecił postawienie tego pomnika dla Gorma, swego ojca, i Tyry, swojej matki – ten Harald, który rządził Danią i całą Nordią i który uczynił Duńczyków chrześcijanami”. W mieście zbudował również kościół, do którego przeniósł zwłoki swojego ojca, Gorma Starego. Co ciekawe, Marek Kryda podkreśla, że król Danii nie przywiązywał dużej wagi do owego Chrześcijaństwa.

– Duński kronikarz Svend Aggesen (ur. ok. 1140) wyjaśnia, że Harald wyrzekł się chrześcijaństwa w swoich ostatnich dniach w Jumme/Wolinie. Nie ma wątpliwości, że złoty dysk odkryty w 1841 r. w grobowcu Sinozębego jest znaleziskiem zupełnie niezwykłym. Zwraca on jednak uwagę, że był to jedyny chrześcijański obiekt w tym grobowcu wśród wielu (także złotych i srebrnych) niezwykle bogatych pogańskich darów grobowych, typowych dla elitarnych grobów wikingów (złote przedmioty zostały wyrabowane w roku 1841) – twierdzi Marek Kryda.

– Chociaż Harald Sinozęby nominalnie wprowadził chrześcijaństwo w Danii, to jednak nadal był głęboko przywiązany do wiary swych przodków - skandynawskiego pogaństwa. Może to tłumaczyć, dlaczego chciał zostać pochowany w pogańskim kopcu grobowym – podsumowuje uczony.

Co ciekawe, to właśnie na cześć Haralda została nazwana technologia Bluetooth. Autorem tej koncepcji był Jim Kardach, który był zafascynowany postacią Sinozębego. Twórca chciał, aby technologia łączyła urządzenia, tak jak król Danii jednoczył ziemie, którymi władał. Logo Bluetooth zawierają dwie runy wiązane z alfabetu z epoki wikingów: ᚼ oraz ᛒ. Berkanan to pierwsza litera przydomku Haralda – Blåtand.