Dotychczas naukowcy sądzili, że starożytna prostokątna struktura na małej wyspie u zachodniego wybrzeża Sycylii służyła starożytnym fenickim marynarzom za port. Najnowsze badania sugerują, że mógł być to „święty basen, w którym ludność poszukiwała obecności bogów. O odkryciu poinformowano na łamach czasopisma naukowego "Antiquity".

Czym był starożytny „święty basen”?

„Basen” odkryto już w latach dwudziestych ubiegłego wieku, ale wówczas nikt dokładnie nie wiedział, czym był ten obiekt. Początkowo uznano, że jest to port. Badacze podejrzewali, że był to tak zwany Kothon, który pełnił w fenickim świecie funkcję wojskowej przystani. Pierwsze takie konstrukcje powstawały w trakcie wojen punickich, które rozgrywały się od 264 r. do 146 r. p.n.e. Republika rzymska walczyła wówczas z Kartaginą.

Teraz badacze ustalili, że obiekt powstał dużo wcześniej, bo ok. 550 r. p.n.e. Miał pełnić funkcję olbrzymiego sanktuarium, w którym starożytni obserwowali gwiazdy.  – Przez blisko sto lat wszyscy myśleli, że w starożytnym mieście Motja powstał tak zwany Kothon. Nasze najnowsze wykopaliska obaliły właśnie tę teorię – mówi prof. Lorenzo Nigro, archeolog z Uniwersytetu Rzymskiego „La Sapienza”.

Prawdopodobnie mógł być to największy kompleks rytualny w basenie Morza Śródziemnego

W 2010 r. na wyspie rozpoczęto nowe wykopaliska. Naukowcy chcieli dowiedzieć się więcej o starożytnym mieście Motja oraz samym Kothonie. Wówczas okazało się, że na skraju obiektu odnaleziono ruiny trzech świątyń, a nie budynki portowe, których się spodziewano. To skłoniło archeologów do dalszych badań.

W ciągu kolejnej dekady prof. Nigro wraz z zespołem badaczy usilnie próbowali rozwikłać tajemnice tajemniczej struktury. – Kiedy całkowicie wykopaliśmy i osuszyliśmy nieckę, byliśmy pewni, że nie mógł to być port. Nie było bezpośredniego połączenia z morzem. Woda dostawała się do tego basenu z innego źródła – podkreśla profesor. Prawdopodobnie pochodziła z pobliskiej laguny, z którą obiekt był połączony kanałem, który udało się odkrywcom wykopać.

W trakcie kolejnych prac naukowcom udało się odnaleźć dowody na to, że Kothon w rzeczywistości był zaawansowanym kompleksem rytualnym. Wykopano ruiny budynków świątynnych, które znajdowały się po obydwu stronach basenu oraz kilka steli i ołtarzy.

Motja miała swojego Herkulesa. Był nim Baal

Dodatkowo, na środku obiektu odkryto wota oraz cokół, na którym znajdował się niegdyś posąg Baala - bóstwa, które pochodzi z wierzeń semickich. Kult Baala został sprowadzony z Syrii do Rzymu przez Cesarza Heliogabala. Co ciekawe, Baal był odpowiednikiem sławnego greckiego Herkulesa. Rzeźbę wykopano w pobliżu basenu, a naukowcy postawili ją z powrotem na jej pierwotne miejsce

Naukowcy w oświadczeniu przekazali, że wszystko wskazuje na to, że kompleks rytualny został zaprojektowany w taki sposób, aby pokrywał się z konstelacjami, które były widziane na niebie. – Naszym zdaniem, to dowód na to, jaką wiedzę o niebie miały starożytne cywilizacje – twierdzi prof. Nigro.

Uczeni podejrzewają, że powierzchnia basenu miała odbijać gwiazdy, aby ludzie mogli śledzić ich ruch. Dodatkowo, w wierzeniach fenickich, każdy gwiazdozbiór oznaczał innego boga. Badacze podejrzewają, że w tym miejscu oddawano im cześć.

Starożytne miasto, które swój sukces mogło zawdzięczać wieloetniczności

Ale to nie wszystko. Profesor Nigro sugeruje, że świątynia mogła pełnić funkcję obiektu nawigacyjnego. W kompleksie bowiem odnaleziono narzędzie, które miało umożliwiać nawigację. Dodatkowo, na jednej ze stel zaobserwowano wizerunek egipskiego boga, który był kojarzony z astronomią.

Motja była starożytnym miastem, które powstało ok. 800 r. p.n.e. na małej wysepce, która ma średnicę zaledwie dwóch kilometrów. Zostało założone przez Fenicjan jako miasto handlowe. Przez wieki osada stała się wielokulturowym i wieloetnicznym miejscem. Zawdzięcza to wpływom fenickim, kartagińskim, egipskim i greckim.

Badacze przyznają, że chociaż wiele informacji na temat życia mieszkańców starożytnej Motii pozostaje niejasnych, to widać, że społeczeństwo przez setki lat funkcjonowało w zgodnej symbiozie, pomimo wielu różnic tożsamościowych. Profesor Nigro podejrzewa, że pierwsi ludzi osiedlili się na wysepce nawet 4000 lat temu.

Źródło: Antiquity