Rozmiary tej planetoidy robią wrażenie. Jest tak duża jak boisko piłkarskie albo drapacz chmur. Należące do NASA Centrum Badań nad Obiektami Bliskimi Ziemi (ang. Center for Near Earth Object Studies, CNEOS) podaje, że średnica tego giganta waha się między 210 a 480 metrów.

Tym samym planetoida jest najprawdopodobniej większa od Pałacu Kultury i Nauki (łącznie z anteną mającego 231 m). I tylko o połowę mniejsza od planetoidy Bennu, z której próbki udało się niedawno przywieźć na Ziemię.

Z uwagi na swoje rozmiary planetoida 2008 OS7 została formalnie zakwalifikowana jako „potencjalnie niebezpieczna”. I faktycznie, gdyby skała tej wielkości uderzyła w Ziemię i trafiła w wielomilionową metropolię, zmiotłaby ją z powierzchni. Nie zagroziłaby jednak całej planecie. Planetoida, która doprowadziła 66 mln lat temu do wyginięcia dinozaurów, była od 2008 OS7 aż 70 razy większa.

Planetoida blisko Ziemi

Gdyby obiekt ten znajdował się na kursie kolizyjnym z nami, mielibyśmy więc pewien problem. Jednak na szczęście daleko mu do tego. Planetoida minie naszą planetę w bezpiecznej odległości 2,85 mln km. Nawet gdy się najbardziej do nas zbliży, i tak od Ziemi będzie dzielił ją dystans siedem razy większy niż odległość Ziemi od Księżyca. Jak podaje CNEOS, minie naszą planetę z prędkością około 18 km/s (65 000 km/godz.).

Gigantyczna planetoida została po raz pierwszy zaobserwowana szesnaście lat temu. Wówczas dzieliło ją od Ziemi 90 mln km. Ponownie pojawi się w naszej okolicy dopiero w 2032 roku. Wówczas jednak będzie znajdowała się znacznie dalej od Ziemi – w odległości 72 mln km.

Dzisiejszy przelot jest dla tej planetoidy rekordowo bliski. Równie blisko Ziemi planetoida ta znajdzie się dopiero za kilka stuleci.

Przeloty obok Ziemi

Co ciekawe, 2008 OS7 jest tylko jedną z trzech planetoid, które dzisiaj miną Ziemię. Pozostałe mają po kilkanaście-kilkadziesiąt metrów średnicy. Również w niczym nie zagrażają naszej planecie. W sobotę w jej okolicach pojawią się jeszcze dwie planetoidy, a w niedzielę – kolejna. Jak podaje CNEOS, rozmiary tej ostatniej wynoszą 100–230 m. Czyli jest o połowę mniejsza od 2008 OS7.

Jak często obiekty wielkości drapacza chmur pojawiają się w pobliżu Ziemi? By odpowiedzieć na to pytanie, CNEOS wykorzystuje specjalny wskaźnik określony jako rzadkość (ang. Rarity). Większość planetoid, które dziś i w weekend przelecą obok naszej planety, ma Rarity 0. Oznacza to, że należą do grupy planetoid, których co roku pojawia się w naszym sąsiedztwie około 100.

Co innego 2008 OS7. Ta planetoida ma Rarity 2. To wskazuje, że należy do klasy obiektów zbliżających się do Ziemi tylko średnio raz na rok. Niedzielna, mniejsza planetoida, ma Rarity 1. Tego typu planetoidy przemykają obok nas średnio raz w miesiącu.

Zobacz przelot planetoidy

Początek tego roku jest dobrym okresem dla miłośników planetoid. 27 stycznia w pobliżu Ziemi pojawiła się planetoida wielkości samolotu. Minęła nas w odległości 354 tys. km, czyli podobnej jak Księżyc. Z kolei kilka dni wcześniej, 21 stycznia, udało się przewidzieć pojawienie się planetoidy nad Berlinem. Niewielki obiekt został następnie zaobserwowany na nocnym niebie.

Zbliżanie się 2008 OS7 można oglądać na żywo na stronie The Virtual Telescope Project. Transmisja rozpocznie się o godzinie 19:00 naszego czasu.


Źródła: CNEOS, Guardian, Live Science.