Zaskakujący trend w turystyce. Planowanie wakacji z wyprzedzeniem odchodzi do lamusa
Jeszcze niedawno planowanie urlopu na wiele miesięcy przed wyjazdem było normą. Teraz jednak podróżni coraz częściej wybierają spontaniczność, rezerwując wycieczki zaledwie kilka tygodni przed terminem. Ten nieoczekiwany trend zmienia sposób działania całej branży podróżniczej.

Spis treści:
- Zmiana nawyków podróżnych. Rezerwacje last minute rosną w siłę
- Nowa era podróżowania. Młodsze pokolenia kształtują inne nawyki turystyczne
Zazwyczaj urlopy planowane są z dużym wyprzedzeniem, a doradcy turystyczni w lipcu i sierpniu zajmują się głównie rezerwacjami na zimę. W tym roku sytuacja wygląda jednak zupełnie inaczej. Coraz więcej podróżnych decyduje się na spontaniczne wyjazdy last minute, a biura podróży notują rekordowe zainteresowanie ofertami na najbliższe tygodnie. Skąd ta zmiana w podróżniczych nawykach?
Zmiana nawyków podróżnych. Rezerwacje last minute rosną w siłę
Dane z branży turystycznej nie pozostawiają wątpliwości – era wielomiesięcznego planowania wyjazdów odchodzi w niepamięć, a rezerwacje last minute zyskują rekordową popularność. Między innymi grupa Royal Caribbean w ubiegłym tygodniu poinformowała, że przekraczający prognozy wzrost zysków w drugim kwartale, był wynikiem gwałtownego przyspieszenia rezerwacji dokonywanych na ostatnią chwilę.
Podobny trend potwierdziła Booking Holdings, czyli jedna z największych amerykańskich agencji turystycznych, wskazując, że w drugim kwartale znacząco skrócił się czas między rezerwacją a wyjazdem. Również prezes korporacji Caesars Entertainment, Thomas Reeg, podczas niedawnego omówienia wyników finansowych przyznał, że w Las Vegas „czas pomiędzy dokonaniem rezerwacji a przyjazdem był rekordowo krótki”.
Podobne spostrzeżenia przedstawiła dyrektor generalna firmy turystycznej Classic Vacations, Melissa Krueger. Ostatnio w podcaście „Travel Weekly” podkreśliła, że jej przedsiębiorstwo odnotowało „znaczny wzrost” liczby rezerwacji dokonywanych z minimalnym wyprzedzeniem. – Jeszcze niedawno standardowy czas między rezerwacją a podróżą wynosił 90–100 dni, a dziś wielu klientów potwierdza swoje plany zaledwie 20–45 dni przed wyjazdem – wyjaśniła.
Te obserwacje potwierdzają również dane z ankiety przeprowadzonej wśród czytelników „Travel Weekly” pod koniec lipca br. Wynika z niej, że 36% respondentów zauważyło wyższy niż zwykle odsetek rezerwacji last minute. Spośród około 200 doradców podróży aż 27,6% wskazało, że w tym sezonie najczęstsze są rezerwacje dokonywane na 1–3 miesiące przed wyjazdem, podczas gdy w ubiegłym roku taki wynik deklarowało zaledwie 9,5% badanych.
Nowa era podróżowania. Młodsze pokolenia kształtują inne nawyki turystyczne
Melissa Krueger we wspomnianym wyżej podcaście zwróciła również uwagę na fakt, że pod koniec czerwca aż 40% podróżnych (którzy wcześniej jedynie sygnalizowali chęć wyjazdu), nadal planowało rezerwacje na lipiec, sierpień i początek września. – Biznes nie zwalnia tempa. Nawet teraz widzimy wyraźny wzrost liczby rezerwacji na letnie podróże – podkreśliła. Według niej, ta zmiana jest bezpośrednim skutkiem rosnącej niepewności gospodarczej i obaw geopolitycznych. – W branży turystycznej opieramy się na poczuciu bezpieczeństwa, a ludzie potrzebują pewności. Dlatego wstrzymują się z decyzją do momentu, gdy ją odzyskają, a wtedy działają natychmiast – wyjaśniła.
Zjawisko to potwierdził Jason Liberty, prezes globalnego operatora statków wycieczkowych Royal Caribbean Group. Podczas konferencji dotyczącej wyników finansowych zaznaczył, że aż 70% milenialsów i młodszych podróżnych dokonuje rezerwacji niemal w ostatniej chwili. Jego zdaniem, wynika to z potrzeby elastyczności i spontaniczności, które coraz wyraźniej kształtują współczesny rynek podróży.
Co więcej, ten trend zauważyła również Tracey Ryniec, strateg giełdowa w Zacks Investment Research. Jak podkreśliła, młodsze pokolenia są coraz częstszymi klientami, a ich sposób planowania wyjazdów zmienia całą branżę. – Milenialsi są bardziej spontaniczni i częściej podejmują decyzje w ostatniej chwili – podsumowała.
Źródło: Travel Weekly
Nasza ekspertka
Sabina Zięba
Podróżniczka i dziennikarka, wcześniej związana z takimi redakcjami, jak m.in. „Wprost”, „Dzień Dobry TVN” i „Viva”. W „National Geographic” pisze przede wszystkim o ciekawych kierunkach i turystyce. Miłośniczka dobrej lektury i wypraw na koniec świata. Uważa, że Mark Twain miał słuszność, mówiąc: „Za 20 lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj”.


