Stoję na moście na granicy Zambii i Zimabwe . Pode mną rzeka Zambezi, w twarz wieje mi pył Wodospadów Wiktorii. Five-four-three-two-one… Powinno być jeszcze bungee!!!, ale tego już nie słyszę, bo przy four rozkładam ręce i wybijam się z podestu.

Leeeecę

Świat przewraca się do góry nogami. Pęd powietrza szarpie włosy i ubranie, z emocji wrzeszczę wniebogłosy, nie wiem nawet co dokładnie.

Lecę w głąb kanionu, prosto w wodny pył wodospadów i tęcze utworzone przez grające na kroplach promienie słońca. Spieniona rzeka Zambezi zbliża się w niesamowitym tempie. Przez cztery nieprawdopodobnie długie sekundy ciało całkowicie poddaje się sile grawitacji.

Nagle czuję, że lina powoli mnie wyhamowuje, po czym łagodnie, bez żadnego szarpnięcia, ciągnie mnie z powrotem do góry. Lecę pod most – patrzę na niego od spodu, na jego zabytkową konstrukcję. W najwyższym punkcie amplitudy żołądek podchodzi mi do gardła i znowu zaczynam szalony pęd w dół. Wahania góra–dół zaliczam kilka razy, choć każde kolejne jest krótsze.

Jak ptak

Czuję się jak ptak – wolna i szczęśliwa. Emocje powoli opadają, dzięki czemu teraz już w pełni świadomie mogę pooglądać widoki. Ściany wąwozu, rzeka, most, znowu rzeka, skały.

W końcu zawisam nieruchomo i obsługa może mnie podciągnąć z powrotem na most. Ktoś podaje mi rękę, ktoś inny odpina linę, jacyś zupełnie nieznani mi ludzie gratulują. Pozostaje jeszcze pójść po dyplom – certyfikat potwierdzający, że skoczyłam z mostu na granicy Zimbabwe i Zambii.   

Strach

Czy się bałam? Pewnie. Każdy się boi, a jeśli mówi, że nie, to nie ma odwagi powiedzieć prawdy. Starałam się za wiele nie zastanawiać nad tym, jak to będzie, a gdy stałam już na krawędzi podestu, wyłączyłam myślenie. I nie zwlekałam z rzuceniem się w przepaść, bo z wcześniejszych skoków zapamiętałam, że im dłużej stoisz, tym bardziej się boisz.

Jak to zrobić?

Skok kosztuje 160 dol. Jedyne ograniczenia to wiek (min. 14 lat), waga (min. 40 kg, max. 120 kg), ciąża, lęk wysokości oraz niektóre choroby, np. epilepsja, wysokie ciśnienie.

Tekst: Monika Witkowska