Przełom w podróżowaniu z pupilem. Psia linia lotnicza rozszerza siatkę połączeń
Podróże lotnicze z pupilem przestają być stresującym doświadczeniem. Pierwsza na świecie linia lotnicza stworzona z myślą o psach nie tylko zyskała popularność, ale także rozszerzyła siatkę swoich połączeń o kolejne miasta w Europie i USA. Czy to początek nowej ery w podróżowaniu ze zwierzętami?

Spis treści:
Coraz więcej osób postrzega psy nie tylko jako zwierzęta domowe, lecz jako pełnoprawnych członków rodziny. Dbałość o ich zdrowie, odpowiednio zbilansowaną dietę czy komfort codziennego życia to już standard.
Naturalną konsekwencją takiego podejścia jest także chęć wspólnego spędzania wakacji, bez konieczności rozłąki. Niestety, wciąż wiele linii lotniczych pozwala na podróżowanie z pupilem wyłącznie w luku bagażowym, co wiąże się z dużym stresem, a nierzadko także ryzykiem dla zdrowia zwierzęcia. Odpowiedzią na ten problem stało się powstanie Bark Air – pierwszej linii lotniczej na świecie zaprojektowanej z myślą o potrzebach psów.
Fenomen Bark Air
Inicjatywa Bark Air na nowo definiuje sposób, w jaki wyobrażamy sobie podróże ze zwierzętami. W przeciwieństwie do tradycyjnych linii lotniczych, które ograniczają obecność psów do ciasnych transporterów, tutaj to właśnie czworonogi są traktowane jako najważniejsi pasażerowie. Latają na wygodnych miejscach obok swoich opiekunów, bez stresu i fizycznego ograniczenia. – Od momentu rezerwacji po lądowanie, psy będą traktowane jak VIP-y i otoczone wyjątkową opieką – zapowiadali przedstawiciele linii w oficjalnym komunikacie.
W trosce o komfort zwierząt, Bark Air zapewnia im obecność wyspecjalizowanych behawiorystów oraz dostęp do relaksujących bodźców. Kabiny wyposażone są w elementy wyciszające stres: rozpylane są feromony, emitowana jest kojąca muzyka, a na pokładzie dostępne są ciepłe ręczniki o zapachu lawendy. Dodatkowo psy częstowane są specjalnie dobranymi napojami oraz przekąskami, które mają nie tylko umilić podróż, ale też złagodzić napięcie.
Wymogi bezpieczeństwa pozostają jednak zachowane – zwierzęta muszą być na smyczy podczas przejścia z terminala do samolotu, a także podczas startu, lądowania, kołowania i w przypadku turbulencji. Gdy maszyna osiąga wysokość przelotową, smycze można odpiąć, a psy mogą swobodnie odpoczywać obok swoich właścicieli.
Jeszcze niedawno pomysł linii lotniczej stawiającej potrzeby zwierząt na pierwszym miejscu mógł wydawać się ekstrawagancją. Dziś odpowiada na konkretne oczekiwania rosnącej grupy wymagających opiekunów. Mimo wysokich cen, Bark Air zdobywa coraz większą popularność, a rosnące zainteresowanie skłoniło firmę do rozszerzenia oferty i kolejnych tras w siatce połączeń.
Na jakich trasach można skorzystać z usług Bark Air?
Pierwszy lot Bark Air odbył się 22 maja 2024 roku i już od samego początku wzbudził duże zainteresowanie. W ciągu kilkunastu miesięcy linia przewiozła ponad tysiąc psów wraz z ich opiekunami, oferując podróże w warunkach całkowicie odbiegających od standardów obowiązujących w tradycyjnych liniach lotniczych. Początkowo samoloty kursowały wyłącznie z rejonu Nowego Jorku do Los Angeles i Londynu. W miarę rosnącego zapotrzebowania, siatka połączeń została jednak szybko rozszerzona o kolejne popularne kierunki, takie jak Paryż, Lizbona, Madryt, Seattle, Floryda czy San Francisco. Bark Air uruchomił również możliwość rezerwacji prywatnych lub współdzielonych czarterów, co daje właścicielom psów większą elastyczność w planowaniu podróży.
– Kiedy uruchomiliśmy Bark Air w zeszłym roku, naszym celem było zakwestionowanie norm podróży z psami poprzez stworzenie doświadczenia, które traktuje psy nie jako ładunek, ale jako gości VIP. Rok później jesteśmy dumni, że dotrzymaliśmy tej obietnicy, oferując tysiącom psów i ich opiekunom bezstresowy i pełen radości sposób na wspólne odkrywanie świata. Ten kamień milowy to dowód na nasze niezachwiane przekonanie, że psy zasługują na coś lepszego. A nasze zaangażowanie w budowanie przyszłości, w której psy są najważniejsze, dopiero się zaczyna – podkreślił Matt Meeker, współzałożyciel i dyrektor generalny firmy.
Podróż w takim standardzie nie należy do najtańszych. Średni koszt biletu w jedną stronę dla psa i jego opiekuna na trasie Nowy Jork-Londyn wynosi około 8900 dolarów. Loty odbywają się według cyklicznego harmonogramu – zazwyczaj co dwa tygodnie. Choć linia została zaprojektowana z myślą o psach, mile widziane są także inne zwierzęta domowe, takie jak koty czy ptaki. W ich przypadku obowiązują jednak dodatkowe zasady: opiekunowie muszą przewozić je przez cały czas w transporterach, by zapewnić bezpieczeństwo wszystkim pasażerom, zarówno tym czworonożnym, jak i dwunożnym.
Źródło: Travel + Leisure
Nasza ekspertka
Sabina Zięba
Podróżniczka i dziennikarka, wcześniej związana z takimi redakcjami, jak m.in. „Wprost”, „Dzień Dobry TVN” i „Viva”. W „National Geographic” pisze przede wszystkim o ciekawych kierunkach i turystyce. Miłośniczka dobrej lektury i wypraw na koniec świata. Uważa, że Mark Twain miał słuszność, mówiąc: „Za 20 lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj”.


