Reklama

Spis treści:

  1. Ukryte źródła bakterii w hotelowym pokoju. Na co szczególnie uważać?
  2. Gdzie w hotelowym pokoju gromadzi się najwięcej zanieczyszczeń?

Kiedy meldujemy się w pokoju hotelowym, świeża pościel i lśniąca łazienka mogą dawać złudne wrażenie czystości. Doświadczeni podróżnicy i profesjonaliści z branży hotelarskiej wiedzą jednak, że wiele newralgicznych miejsc w pokojach hotelowych bywa pomijanych podczas codziennego sprzątania. Ze względu na ograniczony czas — zazwyczaj 30 minut na całe pomieszczenie — niektóre powierzchnie pozostają niedokładnie oczyszczone. Gdzie w takim razie gromadzi się najwięcej zabrudzeń?

Ukryte źródła bakterii w hotelowym pokoju. Na co szczególnie uważać?

Znana z wyjątkowej dbałości o higienę ekspertka współpracująca z magazynem „Travel + Leisure”, podkreśliła, że zaraz po wejściu do pokoju usuwa wszystkie ozdobne elementy tekstylne – w tym dekoracyjne poduszki czy bieżniki u stóp łóżka. – Pracowałam w hotelach i pierwszymi rzeczami, jakie rzucam w najdalszy kąt pokoju, są dekoracyjne poduszki i wszelkie dekoracyjne dywaniki. Nigdy ich nie pierzemy – wyznała Maria Diego. Jej słowa potwierdziła również Enza Laterrenia, szefowa działu sprzątania w Canne Bianche Lifestyle & Hotel we Włoszech, zaznaczając, że tego rodzaju ozdoby są prane niezwykle rzadko – czasem dopiero po wielu tygodniach lub miesiącach użytkowania.

Z kolei Rani Cheema, doradczyni podróży i coach, zwróciła uwagę na telefony, które znajdują się w pokojach. Wyjaśniła, że są one jednymi z najmniej higienicznych miejsc. – Jeśli muszę skorzystać z telefonu w pokoju, słuchawka mnie obrzydza. Chodzi o część, która może dotknąć ust, ponieważ nikt jej nie czyści – tłumaczyła. Podkreśliła też, że choć hotele o wyższym standardzie deklarują regularne czyszczenie pilotów, telefonów oraz włączników światła, należy zachować ostrożność i posiadać własne środki do dezynfekcji, by samodzielnie przetrzeć te najbardziej newralgiczne miejsca.

Gdzie w hotelowym pokoju gromadzi się najwięcej zanieczyszczeń?

To jednak nie wszystko. Laterrenia wspomniała, że do najczęściej zaniedbanych stref należą te mniej widoczne, jak wnętrze minibaru, zakamarki mebli czy przestrzenie za urządzeniami. – Zwracam też uwagę na naczynia barmańskie przechowywane w szufladach i szafkach – wszystko, co mogło przez długi czas pozostawać nietknięte lub być używane przez gości bez wiedzy personelu sprzątającego – zaznaczyła. Z rezerwą podchodzi także do korzystania z hotelowych łazienek – unika wanien z hydromasażem i korzysta z kąpieli wyłącznie w luksusowych hotelach o wysokim standardzie czystości.

Do rzadziej sprzątanych należą również trudno dostępne elementy wyposażenia, m.in. żyrandole, karnisze oraz słuchawki prysznicowe. Problem stanowią też dywany, które ze względu na swoją strukturę łatwo chłoną kurz i bakterie, a ich gruntowne czyszczenie jest wyjątkowo wymagające. Rani Cheema dodała jednak, że coraz więcej hoteli z wyższej półki rezygnuje z wykładzin na rzecz łatwiejszych do utrzymania w czystości podłóg z drewna lub ogranicza powierzchnię pokrytą materiałem tekstylnym, co znacząco poprawia standard higieny.

Źródło: Travel + Leisure

Nasza ekspertka

Sabina Zięba

Podróżniczka i dziennikarka, wcześniej związana z takimi redakcjami, jak m.in. „Wprost”, „Dzień Dobry TVN” i „Viva”. W „National Geographic” pisze przede wszystkim o ciekawych kierunkach i turystyce. Miłośniczka dobrej lektury i wypraw na koniec świata. Uważa, że Mark Twain miał słuszność, mówiąc: „Za 20 lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj”.

Sabina Zięba
Sabina Zięba
Reklama
Reklama
Reklama