Reklama

Spis treści:

  1. Czarne elewacje jako protest wobec nadmiaru turystów w Notting Hill
  2. Kontrole obuwia na szlakach turystycznych w Cinque Terre
  3. Strefa selfie przy Sagrada Familia w Barcelonie
  4. Benidorm i ograniczenia w korzystaniu z pojazdów elektrycznych
  5. Nowe przepisy dla zachowania porządku i spokoju w Portofino

Lato 2024 roku okazało się przełomowe dla wielu europejskich miejscowości turystycznych. Gwałtowny wzrost liczby odwiedzających sprawił, że turystyka – dotąd postrzegana jako motor wzrostu gospodarczego i źródło lokalnych dochodów – zaczęła być traktowana jako coraz poważniejsze obciążenie.

W 2025 roku, mimo licznych apeli o wdrażanie zasad turystyki zrównoważonej, nie widać sygnałów, które wskazywałyby na osłabienie tego trendu. W odpowiedzi wiele miast i regionów decyduje się na konkretne działania, mające na celu ograniczenie negatywnego wpływu ruchu turystycznego na lokalne społeczności i infrastrukturę.

Część wdrożonych działań miało przewidywalny charakter. Wprowadzono bowiem m.in. ograniczenia liczby odwiedzających, redukcję ruchu statków wycieczkowych czy podniesienie podatków turystycznych. Inne natomiast zyskały rozgłos ze względu na swoją nietypową formę, stając się jednocześnie wyrazem narastającej frustracji mieszkańców.

Czarne elewacje jako protest wobec nadmiaru turystów w Notting Hill

Notting Hill, niegdyś spokojna dzielnica zachodniego Londynu, zyskała światową rozpoznawalność, dzięki filmowi z 1999 roku z Julią Roberts i Hugh Grantem w rolach głównych. Od lat barwne fasady domów przyciągały tysiące turystów, szukających idealnego kadru do publikacji w mediach społecznościowych. Z czasem liczba odwiedzających przekroczyła jednak zdolność dzielnicy do przyjęcia tak intensywnego ruchu turystycznego.

Mieszkańcy skarżyli się na hałas, zaśmiecanie ulic oraz brak poszanowania prywatności.– Zdarzały się przypadki, w których osoby pozujące do zdjęć próbowały wejść do prywatnych domów, mówiąc, że zależy im na idealnym ujęciu – relacjonowała jedna z mieszkanek w rozmowie z brytyjską prasą.

W ramach protestu część właścicieli domów zdecydowała się na radykalny krok – przemalowanie elewacji na stonowane kolory, w tym czerń i grafit, mające zniechęcić do fotografowania. Przed budynkami pojawiły się również tablice informujące o „strefie ciszy” oraz łańcuchy i liny rozwieszone na schodach, mające na celu ograniczenie dostępu do drzwi wejściowych.

Kontrole obuwia na szlakach turystycznych w Cinque Terre

Włoski region Cinque Terre, słynący z malowniczych wiosek zawieszonych na klifach Ligurii, każdego roku przyciąga setki tysięcy turystów. Szczególną popularnością cieszą się piesze szlaki łączące poszczególne miejscowości, oferujące panoramiczne widoki na wybrzeże i urokliwe krajobrazy. To właśnie te trasy, choć niezwykle cenione przez odwiedzających, stały się również źródłem poważnych problemów związanych z nadmiernym ruchem turystycznym.

W trosce o bezpieczeństwo oraz ochronę środowiska, już w 2019 roku władze Parku Narodowego Cinque Terre wprowadziły zakaz poruszania się po szlakach w niewłaściwym obuwiu — na przykład w klapkach lub sandałach o cienkiej, śliskiej podeszwie. W 2025 roku przepisy te są rygorystycznie egzekwowane. Policja prowadzi kontrole przy wejściach na szlaki, a osoby nieprzestrzegające zasad mogą zostać ukarane grzywną. „Nieodpowiednie obuwie może kosztować turystę od 50 do 2500 euro grzywny” – poinformował Euronews.

Dodatkowo wprowadzono ruch jednokierunkowy na najbardziej zatłoczonych odcinkach tras, zwłaszcza w sezonie wiosenno-letnim. Zarówno ten system, jak i ograniczenia dotyczące obuwia, mają na celu zwiększenie bezpieczeństwa oraz usprawnienie ruchu na szlakach turystycznych.

Turystka wędrująca ścieżką prowadzącą przez winnicę niedaleko wioski Manarola. w rejonie Cinque Terre we Włoszech.
Turystka wędrująca ścieżką prowadzącą przez winnicę niedaleko wioski Manarola. w rejonie Cinque Terre we Włoszech. Getty Images/ellobo1

Strefa selfie przy Sagrada Familia w Barcelonie

Sagrada Familia — monumentalna bazylika zaprojektowana przez Antoniego Gaudíego — od lat znajduje się wśród najczęściej fotografowanych zabytków Europy. W ostatnim czasie niekontrolowany napływ turystów, pragnących uwiecznić swoją obecność na tle świątyni, zaczął jednak powodować poważne zakłócenia w funkcjonowaniu przestrzeni publicznej Barcelony.

Sytuację pogłębiła popularność internetowych trendów, polegających między innymi na nagrywaniu materiałów wideo na ruchomych schodach pobliskiej stacji metra z bazyliką w tle. Tego rodzaju działania często prowadziły do blokowania wyjść ewakuacyjnych i utrudniały swobodny przepływ turystów.

W odpowiedzi na te problemy władze Barcelony zdecydowały o wyznaczeniu specjalnej strefy do fotografowania — o powierzchni 6200 m² — zlokalizowanej pomiędzy fasadą Narodzenia Pańskiego a placem Gaudí. „Naszym celem jest zachowanie równowagi między ruchem turystycznym a codziennym życiem mieszkańców” – podkreśliła rzeczniczka ratusza. Zakończenie inwestycji planowane jest na kwiecień 2026 roku, w setną rocznicę śmierci Gaudíego.

Benidorm i ograniczenia w korzystaniu z pojazdów elektrycznych

Hiszpański kurort Benidorm, od lat cieszący się popularnością wśród seniorów z całej Europy, mierzy się z problemem niewłaściwego wykorzystywania elektrycznych pojazdów przeznaczonych dla osób z ograniczoną mobilnością. Władze miasta zwracają uwagę, że coraz częściej są one wynajmowane przez turystów wyłącznie w celach rekreacyjnych — bez uzasadnienia zdrowotnego oraz bez wymaganego ubezpieczenia.

„To urządzenia przeznaczone dla osób z ograniczoną mobilnością, a nie pojazdy rozrywkowe” – podkreślił rzecznik lokalnej policji. Z tego względu funkcjonariusze mają prawo nakładać mandaty w wysokości do 500 euro za niewłaściwe użytkowanie pojazdu lub naruszenie zasad obowiązujących w przestrzeni publicznej. Nowe przepisy mają na celu zwiększenie bezpieczeństwa pieszych oraz uporządkowanie ruchu w strefach turystycznych, gdzie te pojazdy coraz częściej stawały się przyczyną incydentów i kolizji.

Nowe przepisy dla zachowania porządku i spokoju w Portofino

Portofino, malownicze i luksusowe miasteczko na włoskiej Riwierze, corocznie między 15 lipca a 30 września wprowadza sezonowe ograniczenia mające na celu ochronę lokalnej społeczności oraz zachowanie unikatowego charakteru miejsca. Zakazy obejmują poruszanie się boso poza plażą, noszenie strojów kąpielowych lub przebywanie bez górnej części garderoby w przestrzeni publicznej, spożywanie alkoholu poza wydzielonymi strefami gastronomicznymi, siadanie bądź leżenie na chodnikach, murkach i w parkach, a także urządzanie pikników i pozostawanie w przestrzeni publicznej z walizkami lub sprzętem muzycznym.

Za nieprzestrzeganie zasad grożą mandaty w wysokości od 25 do 500 euro. Rada miejska tłumaczy, że działania te mają chronić estetykę miejskiej zabudowy, dziedzictwo kulturowe oraz zapewnić mieszkańcom i odwiedzającym spokój w najbardziej intensywnym okresie turystycznym. Portofino nie jest jednak jedyną destynacją wprowadzającą takie środki — podobnie postępują także inne włoskie kurorty, w tym Diano Marina, Capri i Positano, a także niektóre historyczne miasta, jak Wenecja czy Rzym.

Źródła: Euronews, The Sun

Nasza ekspertka

Sabina Zięba

Podróżniczka i dziennikarka, wcześniej związana z takimi redakcjami, jak m.in. „Wprost”, „Dzień Dobry TVN” i „Viva”. W „National Geographic” pisze przede wszystkim o ciekawych kierunkach i turystyce. Miłośniczka dobrej lektury i wypraw na koniec świata. Uważa, że Mark Twain miał słuszność, mówiąc: „Za 20 lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj”.

Sabina Zięba
Sabina Zięba
Reklama
Reklama
Reklama