Cyfrowa rewolucja w Ryanairze. To koniec papierowych kart pokładowych
Nadchodzą zmiany, które mogą zakończyć pewien etap w historii taniego latania. Ryanair modernizuje proces odprawy, odchodząc od tradycyjnych rozwiązań, z których od lat korzystali podróżni.

Na początku roku Michael O’Leary, prezes Grupy Ryanair, ogłosił, że w ciągu najbliższych miesięcy linia całkowicie zlikwiduje stanowiska odprawy na lotniskach. – Jeśli pasażerowie chcą nadal korzystać z niskich cen biletów w Ryanairze, muszą zaakceptować odprawę wyłącznie za pośrednictwem aplikacji – tłumaczył O’Leary, podkreślając, że decyzja pozwoli ograniczyć koszty operacyjne i zredukować potrzebę zatrudniania pracowników naziemnych. Teraz przewoźnik potwierdził, że plan wchodzi w życie.
Nowe zasady odprawy w Ryanairze
Ryanair ogłosił wprowadzenie nowej polityki odprawy, która zacznie obowiązywać już 12 listopada i obejmie wszystkich pasażerów. Od tego momentu proces odprawy będzie możliwy wyłącznie za pośrednictwem aplikacji mobilnej przewoźnika, a cyfrowa karta pokładowa całkowicie zastąpi papierowe wydruki. Linia argumentuje, że decyzja ma na celu uproszczenie procedur, poprawę kontaktu z podróżnymi oraz ograniczenie zużycia papieru – według szacunków Ryanaira pozwoli to zaoszczędzić nawet 300 ton papieru rocznie.
Michael O’Leary, prezes grupy, podkreślił, że zmiana wpisuje się w strategię zrównoważonego rozwoju. – Chcemy, by wszyscy nasi podróżni przeszli na cyfrowe karty pokładowe – wyznał w rozmowie z „Independent”. Jak dodał przewoźnik, już dziś około 80% klientów korzysta z mobilnych form odprawy, dlatego dla większości pasażerów zmiana nie powinna stanowić problemu.
Nowa polityka oznacza również koniec jednej z najbardziej krytykowanych opłat w historii Ryanaira. Do tej pory pasażerowie, którzy prosili o wydruk karty pokładowej na lotnisku, musieli zapłacić 20 euro. Od listopada usługa ta będzie bezpłatna – jednak wyłącznie dla osób, które odprawią się wcześniej online. W przeciwnym razie podróżni będą musieli liczyć się z dodatkowymi kosztami: 55 euro na większości lotnisk, 40 euro w Austrii i 30 euro w Hiszpanii.
Ryanair wprowadza pełną digitalizację odprawy
Nowe zasady Ryanaira formalnie nie nakładają obowiązku posiadania smartfona, jednak linia wyraźnie promuje korzystanie z aplikacji mobilnej jako najwygodniejszej i najbezpieczniejszej formy odprawy. Cyfrową kartę pokładową będzie można co prawda okazać także w formie pliku PDF lub zdjęcia w telefonie, a w niektórych przypadkach nawet w wersji papierowej — jeśli dane lotnisko ją zaakceptuje — jednak przewoźnik dąży do całkowitego odejścia od drukowanych dokumentów. W razie problemów z dostępem do telefonu, pasażerowie będą mogli zostać zidentyfikowani na podstawie dokumentu tożsamości, pod warunkiem że odprawa została wcześniej dokonana online. Brak wcześniejszej odprawy oznacza natomiast konieczność uiszczenia dodatkowej opłaty na lotnisku.
Cyfryzacja procesu odprawy ma przynieść korzyści operacyjne i środowiskowe, ale niesie też wyzwania dla części podróżnych. Wprowadzenie obowiązku korzystania z kart mobilnych rodzi obawy o dostępność dla osób technologicznie wykluczonych – zwłaszcza seniorów, osób mniej biegłych w obsłudze smartfonów czy podróżujących z rozładowanym telefonem. Ryanair nie przewiduje jednak wyjątków od nowej zasady. Jak wyjaśnia rzecznik linii, w takich przypadkach pasażerowie powinni poprosić bliskich o pomoc w odprawie i zapisaniu karty na telefonie. Osoby mające trudności z obsługą aplikacji będą mogły liczyć na wsparcie personelu lotniskowego, a w ramach dalszej automatyzacji przewoźnik planuje rozwój samoobsługowych punktów nadawania bagażu – pierwsze z nich pojawią się wkrótce m.in. na lotnisku w Modlinie.
Warto jednak dodać, że nie wszystkie kierunki obsługiwane przez Ryanaira są gotowe na pełne przejście w tryb cyfrowy. Papierowe karty pokładowe pozostaną obowiązkowe w Maroku, Albanii oraz tureckim Bodrum. Od marca 2026 roku również lotnisko w Tiranie zacznie akceptować karty mobilne, z kolei władze Maroka na razie nie zamierzają zrezygnować z wymogu posiadania papierowych dokumentów, dlatego podróżni udający się do tego kraju nadal będą musieli wydrukować karty przed podróżą.
Źródła: Euronews, Ryanair, Independent
Nasza ekspertka
Sabina Zięba
Podróżniczka i dziennikarka, wcześniej związana z takimi redakcjami, jak m.in. „Wprost”, „Dzień Dobry TVN” i „Viva”. W „National Geographic” pisze przede wszystkim o ciekawych kierunkach i turystyce. Miłośniczka dobrej lektury i wypraw na koniec świata. Uważa, że Mark Twain miał słuszność, mówiąc: „Za 20 lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj”.


