Reklama

Pszczółka Maja na obcasach

Jest ciepły wieczór. W miejskim parku w Santa Cruz de Tenerife delikatny wiatr porusza wysokimi palmami. Na ulicach zaczyna się niezwykły ruch. Miasto opanowują tysiące przebierańców. Chyba nikt nie został w domu, a już na pewno nie młodzież. Tłumy piratów z Karaibów, więźniów w pasiakach, policjantów i policjantek z pałkami, księży, smerfów i kobiet lekkich obyczajów. Są stewardesy trzepoczące rzęsami, kowbojki z plastikowymi rewolwerami obijającymi się o dziewczęce biodra, zakwefione hurysy z haremu. Kilogram sztubactwa, szczypta erotyki.
Trudno zliczyć wszystkie przebrania, wyobraźnia uczestników zabawy jest bowiem niewyczerpana, a rozszyfrowywanie, „co autor (przebrania) miał na myśli”, jedną z atrakcji nocnego spotkania. Mężczyźni udają kobiety, kobiety grają mężczyzn, tradycyjnej karnawałowej zamianie ról i zmianie tożsamości staje się więc zadość.

Reklama

– Jeśli chcesz poczuć klimat zabawy, wmieszać się w tłum, powinieneś choćby pomalować twarz i założyć fikuśny kapelusz – zachęca recepcjonistka mojego hotelu i pokazuje salę, w której zgromadzono podręczny magazyn strojów. Habit zrobi z ciebie zakonnicę, biała chusta z opaską na głowę i tuniką – arabskiego szejka, a żółty trykot w czarne paski – Pszczółkę Maję. Czarna peruka i trochę pasty wystarczą, byś stał się Zulusem Chaką. Kilku odważniejszych Niemców i Brytyjczyków korzysta z oferty. Nic dziwnego, wieczór zachęca do spontaniczności, zapomnienia się w zabawie.

Z głośników leci skoczna muzyka. Ulicami maszerują zespoły ludowe, grupy tańczące sambę, jadą fantazyjnie pomalowane platformy grzmiące muzyką techno.

Wreszcie następuje to, na co wszyscy czekali – przejazd królowej karnawału, la reina del carnaval (i trzech dam dworu, dama de honor). Wybrało ją jury podczas konkursu odbywającego się poprzedniego dnia w centrum kongresowym. Przy czym mniej niż o urodę konkretnej kandydatki chodzi o jej strój. Do konkursu stają sponsorzy – lokalne banki i centra handlowe – którzy wynajęli najlepszych projektantów i opłacili przygotowanie kreacji. Start, a szczególnie zwycięstwo w konkursie to splendor dla firmy i sposób zaskarbienia sobie przychylności wyspiarzy. Jednak jeden strój, choć w dużej mierze zrobiony z piór, potrafi ważyć nawet 200 kg. Dlatego wynajęta do jego prezentacji dziewczyna musi popychać go i ciągnąć za pomocą pasa, którym jest do niego przyczepiona. Na szczęście stelaż ma kółka. Trud chyba się jednak opłaca, bo co roku dziesiątki dziewcząt ubiegają się o ten zaszczyt.

Rywalizująca z Santa Cruz stolica sąsiedniej Gran Canarii i zarazem stolica jednego z dwóch regionów administracyjnych, na które podzielone są Wyspy Kanaryjskie, organizuje konkurs, który ma przyćmić sławę tej pierwszej. W Las Palmas też wybierają królową karnawału, ale równie dużą rangę nadaje się rywalizacji drag queens. Kandydaci zjeżdżają z całej Hiszpanii, a ich występy – te półnagie ciała w charakterystycznych wysokich butach na niebotycznie wysokich podeszwach, taniec, muzyka, a czasem akrobacje, to robi wrażenie! – mają niezwykle barwną oprawę. Zwycięzca świętuje swój triumf podziwiany następnego dnia w ulicznym pochodzie.

Po północy kończy się oficjalna parada, ale nie kończy się zabawa. Gra muzyka, rozpoczyna się uliczny piknik. Młodzież rozsiada się na trawnikach i krawężnikach. Tysiące przebierańców oblegają bary, knajpy i kluby. Uliczne stoiska i namioty nie nadążają z wydawaniem jedzenia i picia. Alkohol leje się strumieniami. Na szczęście nie wzbudzając agresji u imprezowiczów, zabawa trwa bowiem w nastroju „kochajmy się”.

W południe następnego dnia turyści ze zdziwieniem obserwują wracających do domów weteranów zabawy. Motyl ze złamanym skrzydłem, diabeł bez butów, Pszczółka Maja z rozmazanym makijażem. Za kilka dni znowu wyjdą na ulice. A ostatniego dnia wezmą udział w... pogrzebie sardynki, który tradycyjnie kończy karnawał.

NO TO W DROGĘ: WYSPY KANARYJSKIE, HISZPANIA


Dojazd
: najtaniej będzie wykupić w biurze podróży wycieczkę na Teneryfę lub Gran Canarię na czas trwania karnawału (ok. 2,5 tys. zł). Lot rejsowy przez Madryt to ok. 3 tys. zł.

Waluta: euro = 4 zł.

Reklama

Kiedy przyjechać: karnawał na Teneryfie odbędzie się w dniach 10 lutego – 13 marca. Na Gran Canarii – od 15 lutego do 12 marca 2011 r.

Warto wiedzieć
: wybory królowej karnawału i drag queen przeprowadza się w salach kongresowych. Bilety trzeba zarezerwować dużo wcześniej. Choć w czasie karnawału leje się mnóstwo alkoholu, jest tu bezpiecznie. www.carnavaltenerife.es

Reklama
Reklama
Reklama