Reklama

Spis treści:

  1. Targ pełen smaków i aromatów Styrii
  2. Spacer po Grazu: gdzie włoski klimat spotyka austriacką elegancję
  3. Franciszkanie, rzeźnicy i włoski renesans w samym sercu Grazu
  4. Zamek Cesarski i schody, które nigdy się nie spotykają
  5. Szynka spod wulkanu i sekretne smaki cesarskiego Grazu
  6. Alternatywny Graz: sztuka uliczna i biały słoń w kościele
  7. Jabłkowe skarby Styrii i złoto austriackiej Toskanii
  8. Jak zaplanować podróż do Grazu?

Graz to jedno z tych miejsc, gdzie włoski temperament spotyka austriacką precyzję. Położone po południowej stronie Alp, kusi nie tylko śródziemnomorską atmosferą i kawą podawaną w stylu rzymskim, ale też intensywnymi smakami Styrii: od zielonego oleju z pestek dyni, po jabłkowe wino. To idealny kierunek na weekendowy city break z nutą kulinarnego szaleństwa.

Targ pełen smaków i aromatów Styrii

Na targu na Kaiser-Josef-Platz panuje gwar, który miesza się z zapachem świeżych ziół, dojrzewających serów i owoców prosto z sadu. Stragany uginają się od złocistych jabłek, słodko pachnących malin i czereśni, a obok nich pysznią się stosy pomidorów, papryki i główki kapusty, jeszcze wilgotne od porannej rosy. Sprzedawcy nawołują klientów z charakterystyczną, śpiewną intonacją, a ich głosy stapiają się z szelestem papierowych toreb i stukotem noży krojących chrupiący chleb.

W powietrzu unosi się też wyrazisty aromat styryjskiego oleju z pestek dyni – ciemnozielonego płynu o orzechowym posmaku, który można tu kupić niemal na każdym rogu. Niektórzy sprzedawcy pozwalają spróbować kilku kropel na kromce białego pieczywa: smak jest intensywny i głęboki. To właśnie ten świeży olej, nazywany często „zielonym złotem Styrii”, sprawia, że w południowej Austrii warzywa czy sałatki zamieniają się w coś absolutnie wyjątkowego, a Kaiser-Josef-Platz to najlepsze miejsce, aby rozpocząć zwiedzanie Grazu.

centrum graz
Centrum Grazu przypomina z lotu ptaka renesansowe miasta Italii. fot. pymata/Shutterstock

Spacer po Grazu: gdzie włoski klimat spotyka austriacką elegancję

Na spacer po centrum miasta udaję się wczesnym popołudniem, kiedy słońce zawisa nad czerwonymi dachami Grazu. W powietrzu unosi się lekko słodkawy zapach, kojarzący się z rozgrzanym kamieniem i świeżym pieczywem z małych piekarni, które kryją się w bocznych ulicach. Kamienice mają fasady w kolorach wyblakłej ochry i piasku, a ich okna zdobią ciężkie, zielone okiennice. Graz to podobno najbardziej włoskie z austriackich miast. Położony po tej cieplejszej, południowej stronie Alp, ma w sobie wiele ze śródziemnomorskiego klimatu Italii. Nawet kawa jest tu częściej podawana na sposób rzymski niż wiedeński.

Wchodzę w Herrengasse, główną arterię Starego Miasta. Wytyczona w XV wieku aleja wraz z sąsiednimi uliczkami jest przeznaczona wyłącznie dla ruchu pieszego, rowerowego oraz tramwajowego, tworząc jednocześnie handlowe centrum miasta. To tu od ponad stu lat stoi dom towarowy K&O — najstarszy w Austrii. Z zewnątrz to elegancka kamienica, ale najcenniejsze kryje się na dachu: taras, z którego miasto wygląda jak malowane akwarelą. Szukacie dobrego miejsca w Grazu na selfie z czerwonymi dachami miasta w tle? Lepszego nie znajdziecie. Z tarasu doskonale widać wąskie uliczki, ogromny Park Miejski i wieżę zegarową na Schlossbergu – jeden z symboli miasta.

Franciszkanie, rzeźnicy i włoski renesans w samym sercu Grazu

Schodzę w stronę Klasztoru Franciszkanów. Wewnętrzny krużganek pachnie chłodnym kamieniem i starym drewnem. Panuje tu absolutna cisza. Aż trudno uwierzyć, że znajduję się w ścisłym centrum drugiego największego miasta w Austrii. Zakątek Franciszkański – tuż obok klasztoru – jest wciąż znany jako Kwartał Rzeźników. Swoją nazwę zawdzięcza wielowiekowej tradycji — to właśnie w tym miejscu handlarze mięsem sprzedawali dawniej swoje wyroby. Obecnie to popularny punkt spotkań mieszkańców, gdzie można poczuć południowy klimat — widoczny zarówno w otoczeniu, jak i w ofercie kulinarnej z włoskimi i styryjskimi specjałami. Po obiedzie warto zajrzeć do Eckhards Confiserie, by skosztować lokalnych słodkości z olejem z pestek dyni.

Zakręcam w stronę dziedzińca budynku Parlamentu. Landhaus, a szczególnie jego wewnętrzny dziedziniec z arkadami, uchodzi za perłę włoskiego renesansu. W sali obrad, ukrytej za charakterystycznymi okrągłymi oknami, zbiera się parlament Styrii. W okresie adwentu architektura obiektu stanowi wyjątkowe tło dla słynnej szopki lodowej, a sam dziedziniec staje się miejscem koncertów i spektakli teatralnych.

Zamek Cesarski i schody, które nigdy się nie spotykają

Tuż za rogiem wznosi się Zamek Cesarski. Nie chodzi bynajmniej o kolejną letnią rezydencję imperatorów Austrii. W latach 1379–1619 Graz był siedzibą dworu cesarzy Ferdynanda II i Ferdynanda III, zanim przenieśli się do Wiednia, stanowiąc przez ten czas de facto stolicę państwa południowych Habsburgów. Po tym okresie pozostało jedno z najbardziej tajemniczych rozwiązań architektonicznych późnego gotykupodwójne spiralne schody – dwa biegi mocno zakręconych schodów, które mijają się w drodze do wnętrza Zamku, jednak nigdy się nie łączą.

graz schody
Schody podwójnie spiralne to jedna z najciekawszych atrakcji w Grazu. fot. Łukasz Załuski

Szynka spod wulkanu i sekretne smaki cesarskiego Grazu

Spacer po mieście pełnym knajpianych ogródków pobudził mój apetyt. Wchodzę do restauracji Die Herzl (Prokopigasse 12). Drewniane belki stropu pachną żywicą, a w powietrzu unosi się aromat pieczonego mięsa i ziół. Zamawiam deskę wędlin, w tym styryjską szynkę dojrzewającą Volcano. Jest cienko pokrojona, o lekko różowym środku i delikatnym tłuszczu, który topi się na języku. Intrygujący smak — zioła, lekka słodycz, subtelny aromat drewna bukowego. Kelnerka mówi, że dojrzewa co najmniej sześć miesięcy w Vulkanland, regionie wulkanicznych wzgórz i winnic.

Na deser wybieram Piekarnię Dworską Edegger-Tax (Hofgasse 6) z 1561 roku. Nazwa brzmi dostojnie i nie ma w tym przypadku. To tu regularnie bywała cesarzowa Elżbieta, zwana Sisi. Mnie zachwyca efektowny, drewniany portal sklepu, zwieńczony złoconym wizerunkiem dwugłowego orła. Wewnątrz czeka już na mnie Joshua Monis, popularny twórca internetowy z Grazu, którego zamierzam spytać o jego ulubione miejsce w mieście.

Nie zdziwisz się, jeśli wymienię Wzgórze Schlossberg, które widać z każdego zakątka Grazu” – opowiada Joshua – „Z dawnej fortecy pozostała już co prawda tylko wieża zegarowa. Resztę rozebrano na rozkaz Napoleona Bonaparte. Można tam wjechać kolejką linowo-szynową lub wejść po schodach. Na górze warto napić się piwa w jednym z ogródków lub po prostu odpocząć. Wiosną i latem na Schlossbergu bywa naprawdę wiele ludzi”.

Alternatywny Graz: sztuka uliczna i biały słoń w kościele

Do niedawna lewobrzeżny Graz uchodził za mniej pocztówkową część miasta. Oświetlona późno popołudniowym słońcem okolica przybiera ciepły pomarańczowy odcień, gdy przechodzę przez most na rzece Mur i kieruję się w stronę Placu Lend. Na wystawach designerskich butików wiszą torby z recyklingu, w witrynach stoją ceramiczne kubki w kształcie jabłek, a w środku pachnie kawą z małych palarni. Z każdej strony patrzą na mnie gigantyczne murale, zdobiące fasady starych budynków.

Tom Lohner, lokalny artysta i autor jednego z murali, opowiada mi, że Lend to miejsce tętniące życiem o każdej porze. To tu spotykają się lokalni mieszkańcy, a w okolicy są najlepsze bary i kawiarnie w mieście. Młodzi siedzą na ławkach, piją piwo prosto z butelek (picie alkoholu na ulicach jest w Austrii dozwolone), a powietrze pachnie meksykańskim jedzeniem z knajpy La Meskla (Lendplatz Marktstand 40). Tuż obok znajduje się Tag Werk — eksperymentalny sklep, w którym każdy produkt przygotowują ludzie poniżej 25. roku życia. Na półkach: lniane torby, kolorowe czapki i biżuteria z recyklingu.

Plac Lend to dopiero początek alternatywnego Grazu. Idąc dalej, trafiam na ulicę, którą nieformalnie nazywa się Kurt Cobain Strasse. Kawałek dalej znajduje się jedno z najbardziej niezwykłych miejsc w mieściekościół St Andrä, jedyna znana mi świątynia katolicka urządzona w stylu pop-art. Wnętrze jest jak kontrapunkt do tradycyjnej katedry — białe ściany przecięte kolorowymi instalacjami, a na nich neonowi święci jak z puszek zupy Campbell. Na środku stoi ogromna rzeźba białego słonia – jasne nawiązanie do powiedzenia o białym słoniu w pokoju, czyli o temacie, o którym wszyscy wiedzą, ale nikt nie mówi.

graz kościół pop art
Grazki kościół ze sztuka popartową.

Jabłkowe skarby Styrii i złoto austriackiej Toskanii

„Świeże, soczyste, styryjskie” – to nie tylko slogan, ale i fakt: aż 80% jabłek uprawianych w Austrii pochodzi ze Styrii. Styryjskie jabłko to prawdziwa bomba witaminowa – smaczne, niskokaloryczne, a przy tym pełne wartości odżywczych. Z jabłek wytwarza się tu nie tylko soki i nektary, ale i cydry, likiery, dżemy czy destylaty. W regionie działa nawet specjalny szlak turystyczny – Steirische Apfelstraße, który prowadzi przez sady, winiarnie i gospodarstwa oferujące lokalne specjały.

Przy szklance jabłkowego wina spotykam się z Konradem Cygalem, polskim śpiewakiem operowym, który od lat mieszka w Grazu i doskonale zna tutejsze tradycje. „Nasze najlepsze szczepy to Sauvignon blanc i Gelber Muskateller – to drugie wino jest uznawane za złoto austriackiej Toskanii” – mówi artysta i dodaje: „Wystarczy łyk Muskatellera albo łyżeczka jabłkowego dżemu, by zrozumieć, że Styria smakuje słońcem”.

Jak zaplanować podróż do Grazu?

Graz to idealny kierunek na city break – łączy śródziemnomorski klimat, zabytki wpisane na listę UNESCO i autentyczną, lokalną kuchnię. Jeśli planujesz krótki wyjazd do drugiego największego miasta Austrii, poniżej znajdziesz najważniejsze informacje praktyczne: od dojazdu i noclegu, po miejsca, gdzie dobrze zjesz i co warto zobaczyć.

Jak dojechać do Grazu?

Najwygodniejszym sposobem dotarcia do Grazu z Polski jest lot do Wiednia, dostępny m.in. z Warszawy, Gdańska i Krakowa. Z wiedeńskiego lotniska można bezpośrednio dojechać pociągiem do Grazu – podróż zajmuje około 2,5 godziny. Ceny biletów zaczynają się już od 10 euro.

Gdzie się zatrzymać?

W Grazu znajdziesz dużą bazę noclegową w różnych przedziałach cenowych. Dla osób szukających komfortu w rozsądnej cenie sprawdzi się Motel One – ceny za noc zaczynają się tam od około 120 euro.

Jeśli wolisz coś bardziej kameralnego, rodzinny Hotel Gollner, położony tuż obok Josefplatz, oferuje wygodne pokoje już od 150 euro za noc. W cenie znajduje się także styryjskie śniadanie, które pozwoli dobrze rozpocząć dzień.

Gdzie dobrze zjeść w Grazu?

Kuchnia Styrii to coś, czego warto spróbować podczas wizyty w Grazu – od oleju z pestek dyni po wykwintne lokalne wina. Poniżej lista rekomendowanych miejsc:

  • Restaurant Der Steirer (Hotel Weitzer, Belgiergasse 1) – kultowa kuchnia styryjska w nowoczesnym wydaniu.

  • s’Fachs (Neutorgasse 13) – sklep i bistro z lokalnymi produktami prosto od producentów. Na miejscu można spróbować m.in. pesto z pestek dyni czy win w ramach kulinarnego "castingu".

  • Landhaus Keller (Schmiedgasse 9) – klasyczna austriacka kuchnia z takimi daniami jak tafesspitz czy Graser Kraupthauptel.

  • Die Geniesserei am Markt (Kaiser-Josef-Platz 6) – restauracja przy samym targu, z daniami ze świeżych produktów dostępnych tego samego dnia.

  • Kawiarnia König (Kaiser-Josef-Platz 1) – historyczna kawiarnia, popularna wśród lokalnych literatów.

  • Café Promenade (Erzherzog-Johann-Allee 1) – elegancka kawiarnia w parku miejskim, idealna na kawę i ciasto w zielonej scenerii.

  • Gatto im Museum (Joanneumsviertel, Raubergasse 10) – klimatyczny bar ogrodowy w muzeum etnograficznym.

sałatka olej z pestek dyni
W Grazu olej z pestek dyni dodaje się do prawie każdego dania. fot. Łukasz Załuski

Co warto wiedzieć przed wyjazdem?

Planując zwiedzanie Grazu, warto rozważyć zakup karty turystycznej Graz Card. Karta umożliwia:

  • darmowy transport publiczny w strefie 101 (w tym kolejkę i windę na Schlossberg),

  • bezpłatny wstęp do wielu muzeów i atrakcji.

Dostępne są trzy warianty:

  • 24 h – 23–30 euro,

  • 48 h – 29–39 euro,

  • 72 h – 34–44 euro.

Dla osób, które posiadają już bilet na komunikację miejską, przygotowano wersję Graz Card Light – obejmuje te same zniżki i wejścia, ale bez transportu.

Wypad za miasto? Muzeum Schwarzeneggera i jezioro Thalersee

Jeśli masz trochę więcej czasu, zaplanuj krótki wypad do miejscowości Thal, oddalonej o zaledwie 4 km od Grazu. Znajduje się tam Muzeum Arnolda Schwarzeneggera, urządzone w jego rodzinnym domu. Tuż obok leży malownicze jezioro Thalersee, idealne na spacer i chwilę odpoczynku.

Źródła: National Geographic Traveler, Austria.info

Nasz ekspert

Łukasz Załuski

Redaktor naczelny „National Geographic Polska” i National-Geographic.pl. Dziennikarz podróżniczy i popularnonaukowy z 20-letnim stażem. Wcześniej odpowiedzialny m.in. za magazyny „Focus”, „Focus Historia” i „Sekrety Nauki”. Uważny obserwator zmieniającego się świata i nowych trendów podróżniczych. Inicjator projektu pierwszej naukowej rekonstrukcji wizerunków władców z dynastii Jagiellonów. Miłośnik tenisa, książek kryminalnych i europejskich stolic.

Łukasz Załuski
Reklama
Reklama
Reklama