To tu narodził się James Bond. Londyńskie tunele szpiegów odsłonią swoje sekrety
Ukryte 30 metrów pod ulicami Londynu, przetrwały w cieniu największych wydarzeń XX wieku. Niebawem wreszcie będzie można zajrzeć do niegdyś supertajnych tuneli. Powstały w czasie II wojny światowej.

Spis treści:
Choć Londyn należy do najczęściej odwiedzanych miast świata, wciąż skrywa miejsca o bogatej historii, które pozostają niemal nieznane. Jednym z nich jest sieć tuneli, wybudowana 30 metrów pod ulicami. Ich istnienie przez dziesięciolecia pozostawało tajemnicą — dziś mogą stać się kolejnym ważnym punktem na turystycznej mapie miasta. Władze lokalne zatwierdziły bowiem projekt zagospodarowania 8400 metrów kwadratowych tego obiektu.
Od II wojny światowej do szpiegowskiej legendy
Pierwsze podziemne korytarze, znane jako Kingsway Exchange Tunnels, powstały między 1940 a 1942 rokiem w odpowiedzi na naloty podczas bitwy o Anglię. Miały pomieścić do 8000 osób, ale zanim oddano je do użytku, metro przejęło tę rolę i schron nie spełnił już swojego pierwotnego celu. Tunele szybko znalazły jednak inne zastosowanie – przejęła je tajna organizacja Special Operations Executive (SOE), działająca na rozkaz Winstona Churchilla.
Gdy podziemny kompleks służył jako zaplecze operacyjne tej brytyjskiej jednostki (powołanej do prowadzenia misji wywiadowczych i dywersyjnych w okupowanej Europie), pracował w nim Ian Fleming – oficer wywiadu, a później autor powieści o Jamesie Bondzie. To właśnie doświadczenia związane z tym miejscem, jego tajnością i nowatorskimi technologiami, miały zainspirować go do stworzenia Q Branch – fikcyjnego działu MI6 odpowiedzialnego za gadżety i wynalazki wykorzystywane przez agenta 007.

W kolejnych latach tunele pełniły z kolei funkcje związane z bezpieczeństwem i łącznością. W czasach zimnej wojny działała tu tajna linia telefoniczna łącząca Biały Dom z Kremlem. Była to jedna z kilku tras zapewniających możliwość szybkiego i bezpiecznego kontaktu między mocarstwami w razie kryzysu. Na przestrzeni dekad obiekt stopniowo tracił swoje strategiczne znaczenie, aż w końcu – w latach 80. – został wycofany z użytku. Przez pewien czas pozostawał w gestii British Telecom, by w 2008 roku trafić na sprzedaż.
Po latach ciszy ich los się odmienił – teren przejęła fundacja Castlestone Management oraz spółka The London Tunnels. Dzięki temu, ta ponad kilometrowa sieć korytarzy ma szansę zyskać nowe życie. Władze Londynu zatwierdziły projekt przekształcenia jej w nowoczesne centrum kulturalno-historyczne. Według wstępnych szacunków, podziemną atrakcję będzie mogło odwiedzać nawet 3 miliony turystów rocznie. Angus Murray, czyli dyrektor generalny The London Tunnels, stwierdził: „To niezwykła przestrzeń, wspaniałe miejsce. I myślę, że opowiada fascynującą historię”.
Nowe życie tuneli: muzeum wywiadu i podziemny bar
Rewitalizacja tego obiektu ma stawiać na różnorodność doświadczeń, które połączą historię z nowoczesną technologią. Sercem kompleksu stanie się muzeum szpiegostwa, poświęcone historii brytyjskiego wywiadu wojskowego, ze szczególnym uwzględnieniem roli, jaką tunel odegrał w działaniach operacyjnych w XX wieku. Znajdą się tu oryginalne dokumenty, broń czy sprzęt wykorzystywany przez tajne służby – w tym wyposażenie należące do SOE. Będą wyświetlane także prezentacje multimedialne związane z serią filmów o Jamesie Bondzie.
Integralną częścią projektu stanie się ekspozycja upamiętniająca ponad 40 000 cywilów z Londynu poległych podczas niemieckich nalotów. Zwiedzający będą mogli również skorzystać ze stref edukacyjnych oraz obejrzeć wystawy czasowe. Kluczowym elementem, który wyróżni obiekt, stanie się z kolei podziemny bar – jeden z najniżej położonych lokali gastronomiczno-rozrywkowych w Europie. Projektanci zapowiedzieli, że jego wnętrza wypełni wyposażenie z dawnych lat, gdy obiekt służył personelowi technicznemu.
Projekt realizowany jest przez firmę The London Tunnels we współpracy z Muzeum Wywiadu Wojskowego. Budżet przedsięwzięcia wynosi 220 milionów funtów, a oficjalne otwarcie planowane jest na 2028 rok.

Źródła: Associated Press News, Independent, The London Tunnels
Nasza ekspertka
Sabina Zięba
Podróżniczka i dziennikarka, wcześniej związana z takimi redakcjami, jak m.in. „Wprost”, „Dzień Dobry TVN” i „Viva”. W „National Geographic” pisze przede wszystkim o ciekawych kierunkach i turystyce. Miłośniczka dobrej lektury i wypraw na koniec świata. Uważa, że Mark Twain miał słuszność, mówiąc: „Za 20 lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj”.
