Reklama

Spis treści:

  1. Ognisty kraniec Wysp Liparyjskich
  2. Wciąż bijące serce wyspy
  3. Przyroda na Stromboli
  4. Wulkaniczny spektakl
  5. Jakie inne atrakcje skrywa Stromboli?

Aktywność Stromboli trwa nieprzerwanie od co najmniej 2000–5000 lat. Działalność wulkanu jest tak charakterystyczna, że na jej podstawie ukuto pojęcie erupcji strombolijskiej, która stanowi jeden z globalnych punktów odniesienia w wulkanologii. Wyróżnia się ona gwałtownymi eksplozjami rozżarzonej lawy, która zastyga w powietrzu i natychmiast opada jako bomby wulkaniczne. W ciągu dnia aktywność stożka przejawia się jako ulatniająca się z krateru struga dymu. Jednak gdy słońce znika za horyzontem, rozpoczyna się niesamowity pokaz siły natury, który ściąga na tę niewielką wyspę turystów z całego świata.

Ognisty kraniec Wysp Liparyjskich

Wyspy Liparyjskie to grupa siedemnastu wysp wulkanicznych na Morzu Tyrreńskim. Na dwóch z nich znajdują wciąż aktywne wulkany. Mowa o trzeciej największej w archipelagu wyspie Vulcano, gdzie przez fumarole krateru Gran Cratere wydobywają się gazy, i o mniejszej od niej wyspie Stromboli. Niewielki, bo zajmujący zaledwie 12,6 kilometra kwadratowego skrawek lądu, jest najbardziej wysuniętą na północny wschód częścią archipelagu. Wygląda niepozornie, ale w praktyce pozostaje jednym z najaktywniejszych wulkanów świata.

Wyspa Stromboli jest oddalona od wybrzeży Sycylii o około 60 km, a od Neapolu – o około 240 km. Administracyjnie należy do prowincji Mesyna w regionie Sycylii.

Wciąż bijące serce wyspy

Tworzący wyspę stratowulkan wznosi się na wysokość 924 m n.p.m. Należy jednak podkreślić, że to, co widoczne, jest zaledwie wierzchołkiem ukrytego pod wodą kolosa. Baza tej masywnej struktury sięga bowiem na głębokość ok. 2000 m poniżej poziomu wody. To oznacza, że wyspa stanowi jedynie jedną trzecią całego wulkanu.

Najbardziej charakterystycznym elementem stożka jest jego północno-zachodnie zbocze, nazywane Sciara del Fuoco. Stroma ściana powstała w wyniku gigantycznego osunięcia materiału skalnego, które nastąpiło około 5000 lat temu. W ten sposób natura stworzyła coś w rodzaju kanału odpływowego, którym do dziś spływają potoki lawy.

Najgroźniejsze erupcje

Aktywność wulkanu Stromboli trwa od 2000–5000 lat. Ostatnią dużą erupcję odnotowano w 2019 roku. Wybuch był na tyle silny, że doprowadził do zaostrzenia przepisów dotyczących wspinaczki.

Siedemnaście lat wcześniej wulkan dał o sobie znać w drastyczny sposób, gdy osunięcie jego fragmentu do morza wywołało lokalne tsunami. Potężna fala zniszczyła porty i zabudowania we wioskach, raniąc przy tym kilka osób. Po tym wydarzeniu na wyspie wprowadzono stały system ostrzegania dla mieszkańców i turystów.

Jedna z najtragiczniejszych znanych erupcji Stromboli nastąpiła 11 września 1930 roku. Niszczycielska natura pochłonęła wówczas sześć ofiar śmiertelnych.

Życie w cieniu ognistej góry

Niewielkie erupcje wulkanu następują rytmicznie, w kilkunastominutowych odstępach. Mogłoby się wydawać, że życie w takich warunkach nie jest możliwe. A jednak. Wyspa jest zamieszkana przez kilkaset osób. Dwie większe wioski, San Bartolo i San Vincenzo, są zlokalizowane na północnym wschodzie. Mniejsza, Ginostra, znajduje się na południowym zachodzie i jest znacznie bardziej odizolowana.

Przyroda na Stromboli

Choć krajobraz wyspy jest zdominowany przez surową, wulkaniczną glebę, to przyroda znalazła tam swoją niszę. Roślinność Stromboli jest zdominowana przez gatunki wiecznie zielone, które dobrze radzą sobie w wulkanicznym klimacie. Na wyspie rosną też figowce pospolite, winobluszcz i kapary. Wielu mieszkańców korzysta z właściwości żyznej wulkanicznej gleby i uprawia własne ogródki warzywne.

Pod względem florystycznym, Stromboli nie przedstawia się imponująco. Należy jednak wspomnieć, że w odległości około 2 km na północny wschód od wyspy znajduje się Strombolicchio – niewielka odizolowana wysepka, będąca pozostałością po pierwotnym wulkanie. Miejsce to jest siedliskiem unikatowych gatunków, które nie miały szans przetrwać na głównej wyspie. Rośnie tam między innymi rzadka, zagrożona wyginięciem Bassia saxicola, której zaledwie kilkaset okazów występuje jeszcze na Capri.

Niezbyt imponująco przedstawia się także tamtejsze królestwo zwierząt. W surowych warunkach wyspy, dobrze odnalazły się gady, w tym endemiczny dla Wysp Liparyjskich, zagrożony wyginięciem gatunek jaszczurki – Podarcis raffonei. Wśród ssaków przeważają gryzonie i zajęczaki. Występują tam także dzikie kozy, które stają się coraz większym utrapieniem dla mieszkańców i turystów.

Wulkaniczny spektakl

Jednak to nie flora i fauna są głównymi atrakcjami wyspy. Większość odwiedzających Stromboli turystów chce na własne oczy zobaczyć niezwykły pokaz siły natury. Wokół wyspy odbywają się rejsy. Z pokładu statku można podziwiać erupcje, w tym widowiskowe nocne wybuchy. Lawa spływająca po zboczu i z hukiem spadająca do morza tworzy widowisko, który nie sposób zapomnieć.

Wejście na wulkan

Główną atrakcją wyspy jest wspinaczka na szczyt Stromboli. Przed 2019 rokiem turyści mieli wolną rękę. Po silnej erupcji zaostrzono lokalne przepisy. Obecnie wejście na wulkan powyżej wysokości 290 m n.p.m. jest dozwolone wyłącznie w towarzystwie licencjonowanego przewodnika. Złamanie tego przepisu jest karane dotkliwą grzywną. Strefa krateru jest objęta zakazem dostępu.

Jakie inne atrakcje skrywa Stromboli?

Co jeszcze warto zobaczyć na wyspie? Przede wszystkim urokliwe wioski z białą zabudową i wąskimi uliczkami, w których nie brakuje nastrojowych kawiarenek. Warto odwiedzić Czerwony Dom, w którym mieszkała Ingrid Bergman podczas zdjęć do filmu „Stromboli, ziemia Boga”. Miejsce to znajduje się w pobliżu głównego placu w San Vincenzo. Niewątpliwą atrakcją są także tamtejsze plaże, które zamiast białego, pokrywa czarny piasek i żwir.

Nasz autor

Artur Białek

Dziennikarz i redaktor. Wcześniej związany z redakcjami regionalnymi, technologicznymi i motoryzacyjnymi. W „National Geographic” pisze przede wszystkim o historii, kosmosie i przyrodzie, ale nie boi się żadnego tematu. Uwielbia podróżować, zwłaszcza rowerem na dystansach ultra. Zamiast wygodnego łóżka w hotelu, wybiera tarp i hamak. Prywatnie miłośnik literatury.
Reklama
Reklama
Reklama