Za czasów dynastii panującej w Chinach tysiąc lat p.n.e. pandy opisywano w kronikach i w poezji. Do dziś zwierzęta te są uważane za narodowe dobre i skarb Chińczyków. Trzy tysiące lat temu pandę nazywo „pixiu” – zwierzęciem niepokonanym, silnym niczym tygrys. Potem upowszechniła się nazwa „zouya”, używana jako określenie spokojnej istoty, która nie krzywdzi człowieka ani innych stworzeń. Rzeczywiście, panda nie rwie się do bitki – zaniepokojona zwykle ucieka. Ale życie to nie bajka, więc nawet panda musi czasem okazać agresję. Opuszcza wtedy głowę i… patrzy na przeciwnika „bykiem”. Doprowadzona do ostateczności powarkuje.

Nic dziwnego, że tak agresywne zwierzę z czasem stało się chińskim symbolem pokoju – i to znacznie skuteczniejszym niż nasz biały gołąbek. Gdy na polu bitwy ścierały się dwie armie, wystarczyło, by któraś z nich wzniosła chorągiew z wizerunkiem pandy, a natychmiast następował rozejm. W naszych czasach przekazanie przez Chiny pary tych zwierząt USA było jednym z kluczowych momentów ocieplania wzajemnych stosunków. Co ciekawe, mimo takiej historii, ludzie często zastanawiają się, czy pandy są agresywne. I słusznie, jak się okazuje znane są przypadki agresywnych zachowań pand wobec ludzi. Ich uroczy wygląd może być zwodniczy. Nie zapominajmy jednak o tym, że to niedźwiedzie.

Pandy ciekawostki. Ich nazwa i systematyka długo były zagadką

Pandę nazywano w Chinach także „kocim niedźwiedziem” lub „niedźwiedzim kotem”. Zabawne, ale ten brak zdecydowania co do nazwy przeniósł się także na współczesnych biologów. Przez lata deliberowali oni, czy panda jest bliżej spokrewniona z niedźwiedziami, czy z szopami. Padały też salomonowe propozycje, by utworzyć dla nich odrębną grupę systematyczną. Dopiero niedawne badania genetyczne dostarczyły argumentów na rzecz bliższego pokrewieństwa czarno-białych misiów z resztą niedźwiedzi.

A skąd wzięła się nazwa „panda”? Prawdopodobnie z kiepskich zdolności językowych francuskiego jezuity i przyrodnika Pere Armanda Davida. W 1869 roku, podróżując po Sichuanie, miał on usłyszeć pochodzącą z nepalskiego nazwę: „zjadacz bambusa”, czyli „nigalya-ponya”. Misjonarz uprościł ją sobie do rozpowszechnionego dziś słowa „panda”.

Co jedzą pandy? Nietypowa dieta, jak na ich warunki

Kolejna, najbardziej chyba zdumiewająca cecha pandy to jej układ pokarmowy. Dieta tych zwierząt składa się niemal w 99 proc. z bambusa. Tyle że pandy nie są do tego przystosowane. Ewolucja musiała rozpocząć eksperyment z misiami na wegetariańskiej diecie naprawdę niedawno. Ich układ pokarmowy jest bowiem krótki, typowy dla mięsożercy. Nie ma w nim długich jelit ani wielokomorowego żołądka, gdzie byłby trawiony pokarm roślinny.

Panda zajadająca się bambusem. Długie pandy to podstawa diety tych zwierząt. Ich anatomia wskazuje jednak na mięsożerność. / fot. Craig Sellars/Getty Images

Zęby pandy to także wyposażenie drapieżnika, nieco tylko przysposobione do gryzienia bambusa. W rezultacie pandy żyją na granicy śmierci głodowej. Cóż im bowiem z tego, że bambus jest dość bogaty w substancje odżywcze, skoro ich organizm potrafi z tego przyswoić co najwyżej 17 proc? Normalni roślinożercy wykorzystują pokarm nawet w 80 proc. Przy takim marnotrawstwie pandy muszą przepuszczać przez siebie straszne ilości paszy. Spędzają na jedzeniu do 16 godzin dziennie. W ciągu dnia potrafią w siebie wepchnąć 30 kg pędów bambusa, czyli jedną trzecią swej masy.

Jak wygląda panda? To nie takie oczywiste

No dobrze, skoro panda wybrała wegetarianizm, to czy w ogóle ma jakieś przystosowania ułatwiające jedzenie pędów i liści bambusa? Tak, ale – oczywiście – niezwykłe. Panda udaje bowiem, że ma kciuk, którym (podobnie jak ludzie) może przytrzymywać pokarm. Udaje, bo tak jak u innych niedźwiedzi wszystkie pięć palców pandy umieszczone jest w jednej płaszczyźnie. Natura wyposażyła ją jednak w fałszywy szósty palec na przednich łapach – „pseudokciuk” powstały z ruchomej kości nadgarstka.

Ewolucyjne utrudnienia w budowie i zachowaniu pandy dotyczą także jej rozmnażania. Specjaliści od ratowania tych zwierząt przed wyginięciem mają trudny orzech do zgryzienia – w odtworzeniu stabilnej populacji przeszkadza im sama panda. Po pierwsze: zwierzęta te nie są skore do miłosnych igraszek. Po drugie: ruja u samic odbywa się raz w roku i trwa od jednego do trzech tygodni (a okres największej płodności zaledwie kilka dni). To mało, zważywszy że pędzące normalnie samotniczy tryb życia zwierzęta muszą się w tym czasie odszukać, odbyć zaloty i przypaść sobie do gustu.

Przytulające się pandy to nie jest rzadki widok. Czarno-białe niedźwiadki rzadko kiedy decydują się jednak na spółkowanie, dlatego każda ciąża pandy to ogromna radość. / fot. Buena Vista Images/Getty Images

Po ciąży, która trwa ok. 5 miesięcy, na świat przychodzi zazwyczaj jedno młode. Jest malutkie, pozbawione futra i ślepe – a zatem i tutaj natura nie pomaga pandom. Maluch waży 75–150 gramów, czyli mniej niż średniej wielkości jabłko. Dzieci pandy wielkiej są więc najmniejsze spośród wszystkich ssaczych noworodków (jeśli nie liczyć potomstwa torbaczy, które po porodzie dojrzewają dalej w matczynym worku). Gdy rodzą się bliźniaki, matka wybiera zwykle najsilniejszego potomka, drugiego pozostawiając na pastwę losu. Uczeni sądzą, że przyczyną odtrącenia jest nie tylko brak możliwości wykarmienia dwóch głodnych paszcz. Ale też fakt, że przez pierwsze trzy miesiące samica cały czas nosi małe w łapie przyciskając je do klatki piersiowej. Druga ręka musi być wolna – by przytrzymywać pędy bambusa podczas jedzenia.

Młode pandy bardzo długo pozostają z matką – do dziewiątego miesiąca maluch żywi się mlekiem i bambusem. To kolejny problem dla tych, którzy starają się ratować gatunek. Jeśli matka straci zainteresowanie potomkiem, szanse na jego odchowanie przez ludzi są znikome. Uczeni wciąż nie mogą rozszyfrować składu mleka pandy, niepodobnego do pokarmu innych ssaków.

Narodziny pandy to zawsze ogromne wydarzenie nie tylko dla ogrodu zoologicznego, ale też dla całego świata. W sierpniu 2021 r. panda wielka mieszkająca na co dzień w ZooParc de Beauval urodziła bliźnięta. Huan Huan jest też mamą  Yuan Meng, pierwszej pandy urodzonej we Francji.

Pandy zagrożone wyginięciem. Jak je chronić?

Prawdziwym problemem dla pandy wielkiej nie jest jednak dieta czy niezbyt intensywne rozmnażanie. Katastrofą grozi jej dramatyczne kurczenie się przestrzeni życiowej. Pandy żyją w trudno dostępnych lasach liściastych z gęstym bambusowym poszyciem, położonych na wysokości od 1200 do 3400 m n.p.m. Kiedyś każda panda pasła się na swoim terytorium o powierzchni kilku kilometrów kw. Teraz tego miejsca jest coraz mniej. Dzięki wysiłkom organizacji chińskich i międzynarodowych utworzono kilkadziesiąt rezerwatów i zahamowano kłusownictwo.

Niestety, zwierząt zostało już zbyt mało, by uniknąć niekorzystnych zmian genetycznych, które są wynikiem krzyżowania się spokrewnionych osobników. Ostatnio planowane jest więc wycinanie korytarzy w bambusie między sześcioma obszarami występowania pand, by zwiększyć szanse na łączenie się z partnerami spoza własnego rejonu.

Pandy trudno pomylić z innymi zwierzętami. Ich znaki rozpoznawcze to czarne łatki wokół oczu. / fot. Long Zhiyong/Getty Images

Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody usunęła pandę wielką ze swojej listy gatunków na wyginięciu w 2016 roku. Decyzja ta została wówczas zakwestionowana przez chińskich urzędników. Dopiero cztery lata później Chińczycy zdecydowali się zmienić klasyfikację ochronną. To wspaniałe ukoronowanie trwających ponad pięć dekad wysiłków na rzecz ochrony przyrody i ochrony gatunków zagrożonych nie tylko w Chinach, ale i na całym świecie.

Aby pandy znów nie były na skraju wyginięcia, potrzebna jest kontynuacja działań. Jeśli chcecie pomóc w ratowaniu pand, możecie zaadoptować sobie wybrane zwierzę przez internet. Wpłacając pewną kwotę, otrzymacie jego zdjęcie i regularne raporty o jego życiowych osiągnięciach. Może trafi się wam nowy rekordzista w jedzeniu bambusa? Tu znajdziecie adopcyjne internetowe strony pand.

Na pandy do Chin lub... Berlina

Dziś te piękne ssaki na wolności żyją tylko w kilku górskich pasmach w chińskich prowincjach Sichuan, Gansu i Shaanxi. Można natomiast oglądać je w niewoli.

Chiny

  • Ogród zoologiczny Chengdu – ok. 6 km na północny wschód od centrum Chengdu (stolica Sichuanu). Przebywa tu 10–12 pand wielkich. Czynny codziennie od 8.30 do 20, wstęp 3 juany (1,20 zł).
  • Ośrodek Badawczy Pandy Wielkiej – ok. 6 km od zoo w Chengdu. Najlepiej przyjechać między 8.30 a 10 – pora karmienia wypada o 9.30, a najedzone pandy idą spać. Dojazd taksówką lub z wycieczką organizowaną przez hotel Traffic i Sam’s Guesthause (50 juanów – ok. 19 zł – w tym wstęp).
  • Rezerwat Przyrody Wolong – 140 km od Chengdu (4 godz. jazdy autobusem); pandy żyją tu w górach na wysokości 2300–3600 m n. p. m. Wiosną rezerwat jest zamknięty.

Niemcy - ZOO Berlin, Hardenbergplatz 8, czynne: zimą (15.10–14.03) 9.00–17.00, latem (15.03–14.10) 9.00–18.30. Wstęp: dzieci 5,50 euro, dorośli 11 euro. Więcej: www.zoo-berlin.de

Austria - Tiergarten Schönbrunn ZOO (Wiedeń) – najstarszy ogród zoologiczny świata (założony w 1752 roku). Parę pand wielkich sprowadzono z Chin w 2003 r. na okres 10 lat. Czynne 9.00–17.00, karmienie pand wielkich o 14.30; wstęp: dzieci – 4 euro, dorośli – 12 euro. Więcej: www.zoovienna.at

Stany Zjednoczone

  • Ogród Zoologiczny San Diego, czynny codziennie od 9 do 16. Mieszkają tu 4 pandy wielkie. Więcej: www.sandiegozoo.org/zoo/ex_panda_station.html
  • Narodowy Park Zoologiczny Smithsonian w Waszyngtonie, czynny codziennie od 10 do 16.30. Więcej: http://nationalzoo.si.ede

Pandy w Polsce. Czy można je spotkać w polskich ogrodach zoologicznych?

Naturalnym środowiskiem pand wielkich są lasy bambusowe. Z przyczyn oczywistych zwierzęta te nie żyją więc na wolności w naszym kraju. Jak na razie, nie spotkamy ich też w żadnym polskim ogrodzie zoologicznym. Kilka lat temu starania o nabycie pand wielkich rozpoczęło Miasto Gdańsk. Nie wiadomo jednak, czy sprawa jest aktualna oraz na jakim etapie jest proces.

Młode pandy jedzą i bawią się w Bazie Badawczej Hodowli Pandy Wielkiej w Chengdu. / fot. Eric PHAN-KIM/Getty Images

O ile w Polsce nie ma pand wielkich, o tyle niektóre ogrody zoologiczne zamieszkują pandki rude, nazywane też pandami czerwonymi. Samica wprowadziła się rok temu do warszawskiego ZOO.

Polacy, którzy chcą zobaczyć na żywo pandy wielkie muszą udać się zagranicę. Na szczęście nie daleko, bo do Berlina położonego niewiele ponad 100 km od granicy.

To warto wiedzieć o pandach

Gdzie żyją pandy? Pandy żyją głównie w lasach strefy umiarkowanej wysoko w górach południowo-zachodnich Chin. Ze względu na powiększające się populacje ludzkie i rozwój, tereny występowania gatunku są ograniczone do około 20 izolowanych obszarów lasu bambusowego w sześciu pasmach górskich w chińskich prowincjach Syczuan, Shaanxi i Gansu. Większość pozostałych dzikich pand żyje w górach Minshan i Qinling.

W 2019 r. było 26 ogrodów zoologicznych w 20 krajach poza Chinami kontynentalnymi (Australia, Austria, Belgia, Kanada, Dania, Finlandia, Francja, Niemcy, Indonezja, Japonia, Malezja, Meksyk, Holandia, Singapur, Korea Południowa, Hiszpania, Rosja, Tajwan, Tajlandia, Wielka Brytania i Stany Zjednoczone), w których żyły pandy wielkie.

Choć ich krępa budowa na to nie wskazuje, pandy to całkiem zwinne zwierzęta. Bez większych problemów mogą się wspinać po drzewach. Na wysokości jedzą i odpoczywają. / fot. xu wu/Getty Images

Ile żyją pandy? Średnia długość życia pandy na wolności wynosi 14–20 lat. Ale w niewoli mogą żyć do 30 lat. Mieszkająca w Kong Ocean Park panda An An w 2021 r. skończyła 35 lat, co sprawie, że jest najdłużej żyjącą pandą pod opieką człowieka w historii. W latach ludzkich ​​An An ma imponujące 105 lat.

Panda pandzie nierówna. Jakie są gatunki pand? Co je łączy, a co dzieli?

Na świecie istnieją tylko dwa różne gatunki pand, pandy wielkie i pandy czerwone. Pomimo wspólnej nazwy, nie są ze sobą blisko powiązane ewolucyjnie. Różnią się także wyglądem. Pandy wielkie mogą być dość duże i mają bardzo charakterystyczne ubarwienie: są głównie białe z dużymi czarnymi plamami wokół oczu, na uszach i na innych częściach ciała. Jak sugeruje nazwa pandy czerwonej, stworzenia te przybierają bardziej rdzawy kolor i są znacznie mniejsze. W większości przypadków przypominają koty domowe zarówno pod względem wielkości, jak i zwinności, i mają tendencję do życia w bardziej skalistych, bardziej górzystych terenach.

Pandki rude, czyli pandy czerwone, są znacznie mniejsze od pand wielkich. Różnią się także kolorem futra. / fot. David Gray/Getty Images

Mieszkają mniej więcej w tym samym obszarze geograficznym i mają podobną dietę. Oba gatunki rzadko, jeśli w ogóle, stykają się ze sobą na wolności. Panda wielka jest w rzeczywistości gatunkiem niedźwiedzia, w związku z czym w niektórych miejscach jest znana jako „niedźwiedź panda”.

Trzeba przyznać, że jak na tak popularne zwierzęta, o pandach wiemy dość mało. Przynajmniej jako ogół społeczeństwa. Już samo posiadanie wiedzy o gatunku, przyczynia się do jego ochrony. Ratowanie naturalnych środowisk i jego mieszkańców zawsze zaczyna się od edukacji.