Nowa atrakcja w Gizie pozwoli zobaczyć piramidy z góry. Zdania są podzielone
Nowa atrakcja w Gizie budzi emocje. Kolejka linowa ma zapewnić niezapomniane widoki na piramidy, ale eksperci ostrzegają przed możliwym naruszeniem historycznego krajobrazu.

Spis treści:
Egipt od lat jest jednym z ulubionych kierunków wakacyjnych Polaków. Turystów przyciągają nie tylko namnażające się kurorty położone nad Morzem Czerwonym, ale też liczne zabytki. Obowiązkowym miejscem do zobaczenia w Egipcie są oczywiście piramidy w Gizie. Choć mają ponad 4 tysiące lat, również i tam docierają udogodnienia turystyczne.
Piramidy w Gizie z nowej perspektywy
Już niebawem turyści odwiedzający Gizę będą mogli podziwiać Piramidę Cheopsa (i dwie pozostałe) z zupełnie nowej perspektywy. Umożliwi to wagonik kolejki linowej. Wzbudzająca kontrowersje inwestycja wkracza w decydującą fazę realizacji. Wiele wskazuje na to, że pierwsza stacja kolejki zostanie oddana do użytku jeszcze w tym roku. Całość ma być gotowa przed oficjalnym otwarciem długo wyczekiwanego Wielkiego Muzeum Egipskiego. Do tej pory data otwarcia kompleksu była przekładana już kilkukrotnie.
Planowana kolejka linowa będzie kursować na trasie o długości około 2,5 kilometra. Ma zostać wyposażona w dziesięć stacji, łącząc Wielkie Muzeum Egipskie z piramidami w Gizie. Szybki i komfortowy transport to nie wszystko. Największą atrakcją będzie panoramiczny widok na piramidy, Sfinksa oraz otaczający je pustynny krajobraz. Do tej pory podziwianie cudów starożytności z lotu ptaka nie było dostępne dla wszystkich.
Projekt wpisuje się w strategię ożywienia sektora turystycznego, który przez ostatnie lata zmagał się z kryzysami wywołanymi pandemią COVID-19, napięciami politycznymi i konfliktami w regionie. Władze Egiptu liczą, że nowoczesna infrastruktura zachęci turystów z całego świata do powrotu i wydłużenia swojego pobytu w kraju.
Egipt stawia na nowoczesność
To niejedyna zmiana wokół płaskowyżu w Gizie. Trwa tam również budowa nowej promenady łączącej muzeum z piramidami. Wprowadzane są też elektryczne autobusy, które mają zredukować hałas i emisję spalin. Całość ma na celu nie tylko poprawę komfortu zwiedzania, ale też ochronę dziedzictwa archeologicznego, które w przeszłości było narażone na negatywny wpływ turystyki masowej.
Choć projekt kolejki spotyka się z pozytywnym odbiorem wielu turystów i inwestorów, nie brakuje krytyki. Część archeologów i konserwatorów zabytków ostrzega, że nowa infrastruktura może nieodwracalnie zmienić krajobraz kulturowy płaskowyżu. Przeciwnicy uważają, że stawianie stacji w pobliżu historycznych budowli może odebrać im autentyczny charakter.
Mimo kontrowersji wokół kolejki wiele wskazuje na to, że Egipt wkroczy w nową erę turystyki. Zderzenie nowoczesności z historią nie musi oznaczać utraty autentyczności – o ile zostanie przeprowadzone z odpowiednią troską o dziedzictwo.
Źródło: turystyka.rp.pl
Nasz autor
Mateusz Łysiak
Dziennikarz podróżniczy, rowerzysta, górołaz. Poza szlakiem amator kuchni włoskiej, popkultury i języka hiszpańskiego.

