Reklama

Spis treści:

  1. Las Vegas liderem. Nocne życie nie tylko w rytmie kasyn
  2. Europejskie stolice w czołówce
  3. Ranking 10. najlepszych miast na imprezę w 2025 roku

Współczesne życie nocne przybiera wiele form i nie sposób zamknąć go w jednej definicji. Dla części osób idealny wieczór to taniec do białego rana w klubie, dla innych – spokojna kolacja przy muzyce z winyli albo udział w wydarzeniu artystycznym. Te zmieniające się oczekiwania ludzi sprawiły, że tradycyjne kluby taneczne coraz częściej konkurują z miejscami bardziej kameralnymi: koktajl barami, lokalami łączącymi kuchnię z kulturą czy przestrzeniami, które oferują coś więcej niż tylko muzykę. W odpowiedzi na te zmiany redakcja „Time Out” opracowała ranking miast, w których nocne życie ma najwięcej do zaoferowania. Pod uwagę wzięła głosy ponad 18 tysięcy osób z całego świata oraz rekomendacje lokalnych dziennikarzy.

Las Vegas liderem. Nocne życie nie tylko w rytmie kasyn

Tegorocznym zwycięzcą rankingu zostało Las Vegas, które zdobyło aż 88% pozytywnych ocen wśród lokalnych respondentów. Choć miasto od dekad kojarzy się przede wszystkim z kasynami, imprezami przy basenach i wieczorami kawalerskimi, w ostatnich latach przeszło wyraźną transformację. Jak zauważył dziennikarz Ryan Slattery, coraz większym zainteresowaniem cieszą się tam kameralne koktajl bary i dyskretne lokale, dostępne jedynie dla wtajemniczonych.

W tętniącej życiem dzielnicy Arts District – pełnej barów kraftowych, galerii i butików vintage – można odkryć miejsca, które stawiają na klimat i autorskie podejście (m.in. Stray Pirate, Doberman czy Nocturno). Co więcej, miasto zaskakuje też nieoczywistymi lokalami: barem ukrytym w działającym salonie fryzjerskim, speakeasy w piwnicy Muzeum Mafii czy barem, do którego wchodzi się przez drzwi sejfu w The Lock. To właśnie ta różnorodność, łącząca widowiskowość z kameralną atmosferą, sprawiła, że Las Vegas znalazło się na szczycie miast oferujących najbardziej zróżnicowane życie nocne.

Europejskie stolice w czołówce

Na drugim miejscu rankingu uplasował się Madryt. Stolica Hiszpanii otrzymała aż 83% pozytywnych ocen od lokalnych mieszkańców. Choć tylko 29% respondentów uznało tamtejszą scenę klubową za przystępną cenowo, jakość doświadczeń związanych z nocnym życiem okazała się dla wielu znacznie ważniejsza niż koszty. Jak zauważyła dziennikarka Gorka Elorrieta, jednym z najbardziej pożądanych adresów ostatnich miesięcy jest Devil’s Cut – koktajl bar prowadzony przez japońskiego mistrza miksologii Shingo Gokana.

Popularnością cieszy się również Pensión Mimosas – dyskretnie ukryty lokal w centrum miasta, który w krótkim czasie zyskał status miejsca kultowego. Młodych ludzi przyciągają też klasyczne kluby (Fabrik czy Ochoymedio), a dynamicznie rozwijająca się scena LGBTQ+ zyskuje na znaczeniu, dzięki takim miejscom, jak Marta, Cariño! czy Salvaora Brown. Równolegle na znaczeniu zyskują eleganckie lokale (jak Rhudo i Pabblo), wybierane przez tych, którzy wieczór wolą zacząć od kolacji, a później przenieść się do nastrojowej przestrzeni z muzyką i drinkami.

Na trzeciej pozycji zestawienia znalazł się Paryż, który – mimo że jedynie 23% mieszkańców określiło ceny jako przystępne – uzyskał aż 80% pozytywnych opinii ogólnych. Zdaniem Antoine’a Besse’a z miejscowej redakcji „Time Out”, nocne życie we francuskiej stolicy przeżywa dziś swój renesans. Alternatywne lokale (jak La Créole, Divino czy Le Bunker) promują brzmienia dancehall, perreo i afrobeat, stopniowo wypierając dominujące dotąd techno. Przestrzenie pokroju Essaim i Mia Mao zmieniają topografię paryskiej sceny klubowej, a północno-wschodnie dzielnice miasta uchodzą dziś za jedno z najgęstszych skupisk klubowych w Europie. Ze względu na to, dla miłośników całonocnych imprez i muzycznej różnorodności Paryż pozostaje jednym z najbardziej niezawodnych kierunków. A jak przedstawiają się pozostałe pozycje na liście?

Ranking najlepszych miast na imprezę w 2025 roku:

  1. Las Vegas
  2. Madryt
  3. Paryż
  4. Szanghaj
  5. Berlin
  6. Melbourne
  7. Brighton
  8. Meksyk
  9. Dubaj
  10. Bombaj

Źródła: Time Out, NSS Magazine

Nasza ekspertka

Sabina Zięba

Podróżniczka i dziennikarka, wcześniej związana z takimi redakcjami, jak m.in. „Wprost”, „Dzień Dobry TVN” i „Viva”. W „National Geographic” pisze przede wszystkim o ciekawych kierunkach i turystyce. Miłośniczka dobrej lektury i wypraw na koniec świata. Uważa, że Mark Twain miał słuszność, mówiąc: „Za 20 lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj”.

Sabina Zięba
Sabina Zięba
Reklama
Reklama
Reklama