Kultowa restauracja w Bieszczadach wraca! Chata Wędrowca zyskała nowe życie
Chata Wędrowca w Wetlinie przez lata była miejscem, o którym słyszało się jeszcze przed pierwszą wizytą w Bieszczadach. Kultowa restauracja, znana z Naleśnika Giganta, stała się symbolem turystycznych wędrówek i górskich spotkań. Dziś przechodzi transformację – jej historia wchodzi w nowy etap.

Dla turystów Chata Wędrowca od dawna stanowiła stały punkt na mapie polskich gór – miejsce, do którego się wracało i które polecało się innym jako sprawdzony przystanek po górskiej wędrówce. Kultowa restauracja, znana między innymi z Naleśnika Giganta (wielkość liter nie jest przypadkowa), zapisała się w pamięci gości jako przestrzeń odpoczynku, rozmów i spotkań ludzi, których połączyło wędrowanie po bieszczadzkich szlakach. Dziś Chata Wędrowca funkcjonuje już w innym kształcie, a jej historia weszła w kolejny etap.
Chata Wędrowca – kultowa restauracja na turystycznej mapie Bieszczad
Chata Wędrowca w Bieszczadach była przez lata prowadzona przez małżonków, Ewę i Roberta Żechowskich. To oni nadali temu miejscu charakter i konsekwentnie budowali jego rozpoznawalność w Wetlinie. Restauracja powstała w 2003 roku, w czasie gdy turystyka w Bieszczadach wyglądała inaczej niż dziś – mniej masowo, wolniej, z większym naciskiem na prostotę oraz bezpośredni kontakt z przyrodą i ludźmi spotkanymi na szlaku. Przez blisko dwadzieścia lat Chata Wędrowca funkcjonowała w niemal niezmienionej formule, stając się trwałym elementem lokalnego krajobrazu.
Z czasem Chata Wędrowca stała się miejscem kultowym. Nie dlatego, że próbowała być wyjątkowa za wszelką cenę, lecz dlatego, że była przewidywalna w najlepszym znaczeniu tego słowa. Turyści wiedzieli, czego się spodziewać: solidnej kuchni, swobodnej atmosfery i przestrzeni, w której można było na chwilę zwolnić. Symbolem tego doświadczenia stał się Naleśnik Gigant – danie, które z biegiem lat urosło do rangi znaku rozpoznawczego lokalu i zyskało tytuł Certyfikowanego Bieszczadzkiego Produktu Lokalnego.
Decyzja o zmianie właściciela i zamknięcie dotychczasowego rozdziału
W 2024 roku, po ponad dwudziestu latach prowadzenia lokalu Ewa i Robert Żechowscy sprzedali budynek, w którym mieściła się Chata Wędrowca. Oznaczało to zakończenie działalności restauracji w dotychczasowej formie i zamknięcie pewnego etapu – zarówno dla właścicieli, jak i dla stałych bywalców miejsca.
Warto podkreślić, że zmiana dotyczyła samej nieruchomości, a nie całej idei Chaty Wędrowca. Sprzedaż budynku nie była równoznaczna z całkowitym wycofaniem się właścicieli z działalności w Wetlinie, lecz z decyzją o zmianie skali, tempa i filozofii pracy. Tym samym Chata Wędrowca przestała funkcjonować pod dotychczasowym adresem (Wetlina 113), ale nie zniknęła całkowicie z bieszczadzkiego krajobrazu.
Chata Wędrowca No. 13 – nowy projekt, nowa lokalizacja, inne tempo
Równolegle z zamknięciem restauracji pod adresem Wetlina 113, Ewa i Robert Żechowscy uruchomili nowy projekt – Chatę Wędrowca No. 13. To miejsce wyraźnie inne od dawnej Chaty Wędrowca, zarówno pod względem skali, jak i założeń. Nie ma tu poza sezonem Naleśnika Giganta ani masowej obsługi charakterystycznej dla dużego ruchu turystycznego.

Nowy koncept, uruchomiony pod adresem Wetlina 13 (jedynie 400 metrów od poprzedniej lokalizacji), opiera się na mniejszej liczbie gości i większej ilości czasu, który można im poświęcić. Chata Wędrowca No. 13 stawia na spokojniejszy kontakt, rozmowę i bardziej kameralne doświadczenie. To świadoma zmiana kierunku – odejście od gastronomicznego symbolu znanego w całych Bieszczadach na rzecz miejsca, w którym ważniejsza staje się relacja z klientem niż tempo obsługi.
W tym sensie Chata Wędrowca No. 13 nie jest kontynuacją dawnej restauracji, lecz jej reinterpretacją. Zachowuje nazwę i doświadczenie właścicieli, ale proponuje zupełnie inną formułę, odpowiadającą na inne potrzeby – zarówno samych prowadzących, jak i odwiedzających ich lokal gości.
Nowy lokal pod dawnym adresem – Schronisko Aniołów
Budynek przy Wetlinie 113, znany przez lata jako Chata Wędrowca, funkcjonuje dziś pod nazwą Schronisko Aniołów. Nowi właściciele kontynuują działalność gastronomiczną, wykorzystując potencjał miejsca, które od dawna było silnie zakorzenione w krajobrazie Wetliny. Dla części turystów zmiana szyldu nie miała większego znaczenia, z kolei dla innych stanowiła wyraźny sygnał, że miejsce weszło w nową fazę.
Schronisko Aniołów obsługuje codziennie wielu gości. Na jego popularność ma też spory wpływ fakt, że w ofercie pojawiają się doskonale znane gościom dania, w tym także Naleśnik Gigant. Jednocześnie lokal buduje własną tożsamość, niezależną od historii Chaty Wędrowca, choć siłą rzeczy z nią porównywaną. Nowi właściciele podkreślają, że stawiają nie tylko na sprawdzone dania, ale dają też możliwość kreatywnego działania swojej załodze.
Zmiana, która mówi coś więcej o Bieszczadach
Bieszczady coraz częściej doświadczają rotacji miejsc, marek i ludzi. Historia Chaty Wędrowca w Wetlinie jest tego najlepszym przykładem. W przypadku tego miejsca zadziało się wiele w ramach tylko jednego procesu. Decyzja o sprzedaży budynku, powstanie niemalże w jego sąsiedztwie nowego projektu w postaci Chaty Wędrowca No. 13 oraz rozpoczęcie działalności Schroniska Aniołów. Osoby, które ceniły poprzedni stan rzeczy, ale nie śledziły na bieżąco informacji przekazywanych w mediach społecznościowych, mogły przeżyć niemały szok po przyjeździe do Wetliny.
Chata Wędrowca nie zniknęła jednak z dnia na dzień. Powstały dwa nowe, oba bardzo ciekawe miejsca. Każde z nich funkcjonuje dziś na własnych zasadach, odpowiadając na inne potrzeby, często też przyciąga zupełnie innych turystów.
Dla wielu bywalców to naturalny moment refleksji nad tym, jak zmienia się ich własne doświadczenie Bieszczad. Miejsca pozostają, ale wiele ich elementów ewoluuje – podobnie jak region, a nawet same góry (tu warto wspomnieć choćby niedawno zrealizowany projekt budowy schodów na wybranych fragmentach szlaku prowadzącego z Wołosatego na Tarnicę).
Źródło: National Geographic Polska

