Reklama

Zima w Polsce i w Wielkiej Brytanii zachęca do planowania wyjazdów poszukujących ciepła i słońca. Tęsknota za niebieskim niebem i taką temperaturą, która nie skłania do picia ciepłej herbaty i leżenia pod kocem sprawia, że coraz więcej osób decyduje się na wyjazd zimą, zaraz po Świętach Bożego Narodzenia, albo w styczniu czy lutym: w okresie ferii.

Brytyjczycy wskazali 7 miejsc, które łączą łatwą dostępność, przyjemny klimat i atrakcje wyrywające z zimowego marazmu. Zobacz, które kierunki najlepiej według nich sprawdzają się zimą.

1. Marrakesz – egzotyczna kultura w sercu Maroka

Perła zachodniej Afryki i stolica Maroka położona u podnóża Atlasu Wysokiego – Marrakesz kusi styczniowymi temperaturami oscylującymi około 18°C, brakiem przejmującej wilgoci i nawet 10 godzinami dziennego światła. To idealna pogoda na zwiedzanie Medyny w Marrakeszu, czyli historycznej części miasta wpisanej na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. 12 stycznia obchodzony jest tam berberyjski Nowy Rok, więc to dobra pora, żeby wybrać się do Maroka i poczuć zupełnie inny rytm życia.

Ogrody Menara w pobliżu Marrakeszu / fot. Peerakit JIrachetthakun/GettyImages.
Ogrody Menara w pobliżu Marrakeszu / fot. Peerakit JIrachetthakun/GettyImages.

2. Sewilla i Andaluzja – hiszpańskie słońce poza sezonem

Do południowej Hiszpanii zima nie ma wstępu: nawet w styczniu w Sewilli średnie temperatury w ciągu dnia wynoszą od 15 do 18°C, a większość dni jest słonecznych. Poza sezonem kuszą niższe ceny i brak tłumów, a zobaczenia warta jest przede wszystkim kolorowa parada Trzech Króli. Sewilla słynie ze swojej architektury, ale to okazja na odwiedzenie mniej znanych, ale także urokliwych miasteczek w Andaluzji, np. Rondy czy Grazalemy i spróbowania lokalnych tapas.

Kolorowe uliczy Sewilli kuszą także zimą / fot. Natalia SO/GettyImages.
Kolorowe uliczki Sewilli kuszą także zimą / fot. Natalia SO/GettyImages.

3. Madera – zielona wyspa pośrodku oceanu

Wulkaniczna Madera kusi zachwycającymi, górskimi widokami i temperaturą w styczniu około 15°C. To idealne miejsce dla wielbicieli aktywnego wypoczynku: na portugalskiej wyspie znajduje się wiele szlaków trekkingowych, a na najwyższy szczyt – Pico Ruivo mierzący 1862 m n.p.m. – prowadzi widokowa trasa o długości 10 km. Stolica wyspy Funchal regularnie plasuje się w rankingach najlepszych europejskich city breaków. Zimą na Maderze jest spokojniej niż latem, ale nadal oferuje ona wszystkie swoje atrakcje: kolejki linowe, lokalne wina i wyjątkowe krajobrazy tarasowych plantacji.

Ponta do Sao Lourenco na wschodnim brzegu Madery w styczniu nabiera nowych barw / fot. Tomekbudujedomek/GettyImages.
Ponta do Sao Lourenco na wschodnim brzegu Madery w styczniu nabiera nowych barw / fot. Tomekbudujedomek/GettyImages.

4. Teneryfa – kanaryjski relaks w krainie delifnów

Na największej z Wysp Kanaryjskich zimą otuli nas łagodny klimat i temperatury około 20°C – nawet w styczniu. Jednym z najbardziej znanych kurortów jest Costa Adeje – cicha, ale ekskluzywna część południowego wybrzeża. To coś dla tych, którzy pragną polecanych restauracji, pól golfowych czy butików. Co kto lubi.

Wielbicieli przyrody zachwycą jednak z pewnością charakterystyczne czarne plaże i wulkaniczne pejzaże: tak różne od tego, co możemy zobaczyć zimą w Europie. Do odwiedzin zachęca także duża ilość lotów z Polski.

Czarne piaski Playa del Bollullo to idealne miejsce na spędzenie zimy / fot. VW Pics/GettyImages.
Czarne piaski Playa del Bollullo to idealne miejsce na spędzenie zimy / fot. VW Pics/GettyImages.

5. Dominikana – karaibski raj

Zdaniem niektórych Karaiby to najlepsze miejsce na świecie, w którym można znaleźć się zimą. To prawdziwy raj, w którym w styczniu cieszyć się będziemy temperaturą 28°C i praktycznie brakiem jakichkolwiek opadów. Oprócz słynnych plaż Punta Cana na Dominikanie warto odwiedzić także stolicę Santo Domingo, które jest jest najstarszym miastem Nowego Świata. Tam kolonialne zabytki przeplatają się z tętniącym codziennym życiem. Na półwyspie Samaná podziwiać można także coroczną migrację humbaków.

Santo Domingo ma niezwykły klimat / fot.
Santo Domingo ma niezwykły klimat / fot. Massimo Borchi/GettyImages.

6. Wietnam – orientalne klimaty

Chociaż europejskim latem pogoda w Wietnamie może być nużąca, to w styczniu i lutym panuje tam w miarę łagodny klimat. W leżącym na południu Ho Chi Minh (dawniej Sajgonie) panuje sucha i słoneczna pogoda, a temperatury sięgają 30°C. To doskonały czas na zwiedzanie świątyń i chłonięcie barwnego wietnamskiego życia ulicznego. Jeśli to za gorąco, to w leżącej na północy kraju stolicy – Hanoi – doświadczymy temperatur bliższych 20°C i spektakularnych widoków. To idealne miejsce na spróbowanie orientalnej kuchni.

W Ho Chi Minh można poczuć klimat orientu / fot. Andrea Pistolesi/GettyImages.
W Ho Chi Minh można poczuć klimat orientu / fot. Andrea Pistolesi/GettyImages.

7. Namibia – gorące lato i zielone krajobrazy

Tych, którzy marzą o całkowitej zmianie klimatu, może skusić Namibia. To południowoafrykańskie państwo w styczniu przeżywa swój szczyt lata, co oznacza wysokie temperatury sięgające 30°C i krótkie, ciepłe, intensywne i niemal codzienne opady. To dzięki nim w tym sezonie sawanna zamienia się w zieloną mozaikę, przyciągając wszystkich miłośników fotografii przyrodniczej. Szczególnie malowniczy jest Park Narodowy Etoszy, gdzie można obserwować młode antylopy, zebry czy słonie. To także teren rozrodu wielu ptaków, dzięki czemu Namibia staje się rajem dla ornitologów.

Namibia to okazja to wyjątkowych spotkań z dziką przyrodą / fot.
Namibia to okazja to wyjątkowych spotkań z dziką przyrodą / fot. Buena Vista Images/GettyImages.

Czy warto podróżować zimą?

Jednym z głównych atutów wyjazdów poza klasycznym sezonem urlopowym jest brak tłumów i niższe ceny. Z brytyjskich analiz wynika, że najwięcej osób planuje wakacje zaraz po Nowym Roku lub na przełomie stycznie i lutego. Warto wtedy wybrać miejsca, które i zimą są mniej oblegane: np. Sewillę zamiast Barcelony, Maderę zamiast kontynentalnej Portugalii czy Azję Południowo-Wschodnią. Wystarczy kilka godzin podróży, by zapomnieć o mrozie.

Źródło: Daily Mail

Nasz autor

Jonasz Przybył

Redaktor i dziennikarz związany wcześniej m.in. z przyrodniczą gałęzią Wydawnictwa Naukowego PWN, autor wielu tekstów publicystycznych i specjalistycznych. W National Geographic skupia się głównie na tematach dotyczących środowiska naturalnego, historycznych i kulturowych. Prywatnie muzyk: gra na perkusji i na handpanie. Interesuje go historia średniowiecza oraz socjologia, szczególnie zagadnienia dotyczące funkcjonowania społeczeństw i wyzwań, jakie stawia przed nimi XXI wiek.
Jonasz Przybył
Reklama
Reklama
Reklama