Planując podróż samolotem, niezależnie od dystansu, powinniśmy w pierwszej kolejności sprawdzić, jakie są limity dotyczące bagażu podręcznego u konkretnego przewoźnika. Może się okazać, że wystarczy nam plecak i nie będziemy musieli wykupywać dodatkowej walizki. Niestety, trend jest odwrotny. Coraz więcej linii lotniczych wprowadza w tym zakresie kolejne ograniczenia.

Europejska linia lotnicza wprowadza limity

Ostatnio głośno jest o limitach wprowadzanych przez linię lotniczą TUIFly. Obsługuje ona połączenia z Niemiec i Belgii między innymi na Wyspy Kanaryjskie, Karaiby czy kraje położone w basenie Morze Śródziemnego. Już od 1 listopada 2023 r. w ramach bezpłatnego bagażu podręcznego podróżni będą musieli pamiętać o jego maksymalnych wymiarach 40x30x20 cm i wadze do 2 kilogramów.

To jedne z najbardziej restrykcyjnych zasad w całej Europie. Co prawda kilka miesięcy temu Finnair zmniejszył bagaż podręczny z 8-kilogramowej walizki do małego plecaka o wymiarach 40x30x15 cm, ale nowy regulamin nie przewiduje jego maksymalnej wagi.

Trzeba przyznać, że 2 kilogramy to niewiele. W praktyce pasażerowie TUIFly decydujący się na bagaż podręczny będą mogli zabrać ze sobą małą kobiecą torebkę czy torbę na laptopa. To znacznie ogranicza możliwości spakowania się na kilkudniowy wyjazd. Co więc w przypadku, jeśli podróżni będą chcieli zabrać na pokład większą walizkę? Będzie to możliwe po uiszczeniu opłaty w wysokości 10 euro. Dopłata daje możliwość dobrania walizki o maksymalnej wadze do 10 kg.

Ile może ważyć bagaż podręczny?

Co ciekawe, zmiany nie dotyczą klientów pakietowych. Przeciwnie, osoby, które mają wykupioną wycieczkę w terminie od 1 listopada, będą mogły spakować się w bagaż podręczny o wadze 10 kg. To 4 kg więcej niż obecnie.

Dla porównania przypomnijmy limity dotyczące bagażu podręcznego w tanich liniach lotniczych Wizz Air i Ryanair. Latając z węgierskim przewoźnikiem, mamy do dyspozycji rozmiary 40x30x20 cm oraz limit wagi do 10 kilogramów. W przypadku Ryanaira maksymalne rozmiary to 40x20x25 cm. Nieco mniej, ale za to bez limitu wagowego.

Niewykluczone, że w niedalekiej przyszłości jakiekolwiek opłaty za bagaż podręczny zostaną zniesione. W odpowiedzi na kolejne ograniczenia przewoźników Parlament Europejski przyjął projekt rezolucji ujednolicającej standardy dla bagażu podręcznego. Pomysł spotkał się już z krytyką władz linii lotniczych. Jak na razie nie wiadomo jeszcze, kiedy i czy w ogóle zmiany wejdą w życie.