„Jedź do Camden Town. Tam zobaczysz kolorowe ptaki” – takie polecenie usłyszałem od lokalsów podczas mojego pierwszego wyjazdu do Londynu. Po kilku dniach skreślania z listy najpopularniejszych londyńskich atrakcji byłem gotów na coś innego. Chciałem zobaczyć, z czego stolica Wielkiej Brytanii jest dumna dziś, a Camden Town, choć Buckingham Palace nie jest, to ląduje w chyba każdym przewodniku po mieście.

Kolorowy punkt na planie Londynu

Nie zawiodłem się wcale. W Camden Town rzeczywiście można spotkać kolorowe ptaki. I to nie tylko w weekendy wieczorem, choć wtedy jest pewnie jeszcze ciekawiej. Zacznijmy jednak od początku, czyli od zorientowania się na mapie. Dzielnica Camden Town jest położona w północnej części Wewnętrznego Londynu nad historycznym Kanałem Regenta. Najpopularniejsza i najczęściej fotografowana ulica to Chalk Farm Road.

Życie codzienne w Camden Town. fot. Maremagnum/Getty Images

Obecnie dzielnica jest znana jako miejsce uwielbiane przez artystów. Spotykają się tu nie tylko muzycy, ale też plastycy, tatuatorzy czy przedstawiciele różnorodnych subkultur. W klimatycznych knajpach swobodnie czują się zarówno mieszkańcy Londynu, jak i przyjezdni. Kilkaset lat temu okolica miała jednak zupełnie inny charakter. Dzielnica Camden Town zawdzięcza swoją nazwę 1. baronowi Camden, Charlesowi Prattowi. Wówczas była częścią majątku Kentish Town.

Krótka historia Camden Town

Pod koniec XVIII w. Pratt zarządził budowę domów i osiedli mieszkalnych po obu stronach drogi. Mieli tam wprowadzić się przedstawiciele klasy średniej i wyższej. Wystarczyło kilkadziesiąt lat, żeby okolica przestała przypominać ciche przedmieścia, o jakich marzył baron. Po otwarciu Kanału Regenta i wybudowaniu linii kolejowej w Camden postawiono magazyny i fabryki. Wraz z nimi do dzielnicy zawitali robotnicy oraz producenci fortepianów czy handlarze napojów wyskokowych.

Wykształceni i zamożni londyńczycy nadal mieszkali w Camden Town – większość z nich w okolicach Regent’s Prark. Być może to właśnie wtedy w dzielnicy zaczęło pielęgnować wartości przyświecające mieszkańcom do dziś: tolerancję i wolność od osądów. Choć sąsiedzi różnili się od siebie, wieczorem wszyscy rozmawiali ze sobą w tych samych pubach. Po zmroku życie tętniło nie tylko lokalach, ale też w domach publicznych, co nie wpływało dobrze na reputację dzielnicy. Ta poprawiła się na początku XX w., kiedy zaczęto otwierać kina i teatry.

Camden Town od lat jednych przytłacza, a innych zachwyca. Obie grupy są mile widziane. fot. Maremagnum/Getty Images

Prawdziwa kulturowa rewolucja przyszła jednak dopiero w latach 60. ubiegłego wieku. Rock i wszystkie jego odmiany – w tym rock psychodeliczny – zawładnęły sercami młodych ludzi niemal na całym świecie. Muzyka była dla nich nie tylko sposobem na artystyczne wyrażenie siebie, ale też pewnym manifestem politycznym. Jedna z najważniejszych scen tamtej i następnej dekady znajdowała się właśnie w Camden Town. W The Rounhouse jedne z pierwszych koncertów grali między innymi The Rolling Stones, Led Zeppelin, The Doors czy Pink Floyd.

Niebanalne zakupy w Camden Town Market

Jednym z najważniejszych miejsc w Camden Town jest kultowe targowisko. Pierwsi handlarze pojawili się w dawnej fabryce opakowań Dingwall w Camden Lock w połowie lat 70. W kolejnych latach zaczęło być ich coraz więcej. Obecnie wokół Camden Lock stoją już setki straganów. Na większości można znaleźć oryginalne ubrania. I nie mam tu na myśli marek, a niebanalne kroje czy połączenia fasonów. Sam wróciłem kiedyś z Camden Lock z oldschoolowym plecakiem.

Poza garderobą na miejscu skompletujemy też kolekcję płyt muzycznych czy kolorowych rękodzieł. Nie brakuje też food trucków. Jak to na Wyspach Brytyjskich, króluje fish&chips – warto jednak zasmakować kosmopolitycznej kuchni dzielnicy i zajrzeć do budek prowadzonych przez przyjezdnych. Choć nie brakuje opinii, jakoby targowisko Camden Lock utraciła swojego ducha od lat 70., trudno znaleźć inne takie miejsce w Londynie. Pewnie dlatego każdego tygodnia kolorowe stragany odwiedza ćwierć miliona osób.

Camden Town: najciekawsze miejsca

Camden Town w Londynie to miejsce, którego się doświadcza, nie zwiedza. Trudno wskazać listę miejsc do zobaczenia, bez adnotacji, co warto tam też zrobić. Jeśli o samo patrzenie chodzi, to na pewno nie można pominąć pomnika Amy Winehouse. Będąc w okolicy, dobrze sprawdzić, co dzieje się we wspomnianym The Rundhouse. Do dziś są tam organizowane koncerty. W przerwie od buszowania po jednym z targowisk, można zrelaksować się nad Kanałem Regenta.

Camden Town tętni życiem. fot. Maremagnum/Getty Images

Street art jest nieodłącznym elementem Camden Town. Po przejściu kilkuset metrów przestaje się zwracać uwagę na  wszechobecne malunki i graffiti, a to błąd. Możemy tak przeoczyć prawdziwe perełki. Na miejscu są organizowane wycieczki zorientowane na sztukę uliczną. Warto się na nie zapisać lub skorzystać z mobilnego przewodnika.

Pub crawl po Camden dobrze zacząć od kultowego The World’s End. W weekendy jest tam bardzo tłoczno, dlatego im będziemy wcześniej, tym większe mamy szanse na wolny stolik. Industrialne wnętrza i muzyka na żywo przyciągają londyńczyków, jak i turystów. Przed laty w pubie regularnie bywał Karol Dicneks. Inne godne uwagi puby w okolicy to:

  • The Black Heart,
  • The Hawley Arms,
  • The Oxford Arms,
  • Lock 17.

Widok z Primrose Hill w Regent's Park. fot. Image Source/Getty Images

Zupełnie innych wrażeń dostarcza wizyta w położonym po sąsiedzku Regent's Park. To jeden z londyńskich parków królewskich. Obowiązkowym miejscem na piknik lub po prostu krótki postój jest wzgórze Primrose Hill, z którego roztacza się widok na panoramę miasta, a przynajmniej jej fragment, ten z wysokimi biurowcami. Z dala od Camden Town, gdzie muzyka gra głośno, a podróże w czasie nadal są możliwe.