Już sama podróż do Szwecji jest przygodą. Liczne połączenia promowe zapewniają na pokładzie wiele atrakcji. W samej Szwecji warto zejść z utartych szklaków i poznać ten nordycki kraj od mniej znanej strony. Na Sztokholm i Göteborg jeszcze przyjdzie czas. My podrzucamy 3 pomysły na niezapomniane wakacje w Szwecji. 

Prom do Szwecji

Popularnym sposobem na podróż do Szwecji jest rejs promem. Połączenie morskie przez Bałtyk jest w miarę wygodne. Promy wypływają z 3 portów Polsce i z 4 w Szwecji

Ile płynie prom do Szwecji? Oto wszystkie połączenia promowe dostępne w 2022 roku. 

  • Świnoujście – Trelleborg (szwedzkie linie TT Line). Rejs trwa 5 godzin 45 minut.
  • Świnoujście – Ystad (Unity Line, Polferries). Rejs trwa 6 godzin 5 minut.
  • Gdynia – Karlskrona (Stena Line). Rejs trwa 10 godzin 30 minut.
  • Gdańsk – Nynäshman (Polferries). Rejs trwa 18 godzin.

Najszybciej dostaniemy się ze Świnoujścia do Trelleborgu w południowej Szwecji. Na tym odcinku dystans między Polską a Szwecją wynosi bowiem zaledwie 177 km. To połączenie warto wziąć pod uwagę, jeśli celem podróży jest Malmö lub duńska Kopenhaga. To najszybsze i najwygodniejsze połączenie promem z Polski do tych miast. 

Do portu w Karlskronie przypływają promy z Gdyni. fot. Per Pixel Petersson

Ystad, oddalone o zaledwie 60 km na zachód od Trelleborga, to dobra baza wypadowa do zwiedzania południowej Szwecji. Połączenie promowe ze Świnoujścia do Ystad zostało otwarte w 1964 roku, nieprzerwanie łącząc Polskę z sąsiadem zza Bałtyku. 

Rejsy z Trójmiasta trwają znacznie dłużej z powodu większego dystansu na Bałtyku. Z Gdyni można popłynąć bezpośrednio do Karlskrony – dużego portu na południowym wybrzeżu Szwecji. 

Z Gdańska można natomiast dostać się prawie bezpośrednio do Sztokholmu. Promy z Polski cumują co prawda w porcie Nynäshman, oddalonym o 60 km na południe od szwedzkiej stolicy, ale oba miasta są bardzo dobrze skomunikowane. Z portu Nynäshman do Sztokholmu można dotrzeć w niecałą godzinę busem lub pociągiem. Bilet nie powinien kosztować więcej niż 50 koron (około 20 PLN). 

Ile kosztuje podróż promem do Szwecji?

Cena biletów na prom zależy od tego, jak podróżujemy. Na koszt będą miały wpływ m.in.:
•    Czy podróżuje się samochodem, a jeśli tak, jakim modelem
•    Czy zabiera się na pokład rower
•    Czy zabiera się na pokład zwierzęta

Ceny zaczynają się od niecałych 100 EUR w dwie strony. W sezonie mogą jednak sięgać nawet kilkuset euro. Aktualne ceny warto sprawdzać bezpośrednio na stronach przewoźników lub na wyszukiwarkach biletów. Jedna z najpopularniejszych stron tego rodzaju to DirectFerries.com.

Podróż do Szwecji: Pociągiem po Skandynawii

Szwecja ma świetnie rozwiniętą sieć kolejową. Pociągiem można tam dotrzeć zarówno na południe wybrzeża Bałtyku, jak i daleko na północ – za koło podbiegunowe. I co ważne – pociąg to najbardziej przyjazny środowisku naturalnemu środek transportu. 

Podróż kolejką Inlandsbanan to jedno z najbardziej urokliwych doświadczeń w Szwecji. fot. Håkan Wike

 

Jedna z najpopularniejszych tras to podróż koleją Inlandsbanan (Kolej śródlądowa). To jedna z najbardziej urokliwych tras w Europie. Wyprawę można zacząć w Sztokholmie, skąd pociąg jedzie do miasta Kiruna na północy Szwecji i kończy bieg w norweskim mieści Narvik położonym 240 km za kołem polarnym. Podczas podróży Inlandsbanan pasażerowie mogą cieszyć się specjalnym przystankami na rozprostowanie kości na łonie natury z możliwością zbierania jagód z nordyckim lesie lub obserwowanie zorzy polarnej

Snälltåget (co tłumaczy się jako „miły pociąg”) to połączenie, które kursuje przez cały rok między Malmö a Sztokholmem. W miesiącach zimowych kursuje też nocny pociąg między Malmö a ośrodkami narciarskimi Åre i Vemdalen. Na pokładzie między innymi wesoły wagon restauracyjny „The Pub”. Nazwa mówi sama za siebie. 

Podróż do Szwecji: Joga w Laponii

Kanadyjka Mayo Rao i jej pochodzący ze Szwecji mąż Michael Kangas otworzyli w 2005 roku odległe ustronie za kołem podbiegunowym. Aurora Retreat, położone w cichej, maleńkiej wiosce w Laponii, otoczone przez rzeki i mokradła oferuje dostosowany do indywidualnych potrzeb kreatywny wypoczynek oraz kilka corocznych wydarzeń poświęconych jodze i medytacji. 

Domek z północnej Szwecji. Zimą bardzo łatwo jest tam zobaczyć zorzę polarną na niebie. fot. Asaf Kliger

Od czerwca do września można tam arktyczne zioła stosowane do wyrobu oleju z sosnowych igieł i ziołowych kąpieli stóp. Można też zbierać jagody, borówki i maliny moroszki, a także piec własny chleb w tutejszym opalanym drewnem piecu. Zainteresowani mają też możliwość poznania rzemiosła artystycznego z filcu i tkaniny, odwiedzenia regionalnych stolarzy i rzemieślników tworzących w brzozowej korze i wiklinie. 

Latem w tej części Szwecji można doświadczyć dnia polarnego. Gospodarze pomogą w zorganizowaniu różnych jednodniowych wycieczek po okolicy. W pobliskiej miejscowości Vittanga można spotkać łosie. Od października do kwietnia można tu obserwować zorze polarne. Jedną z największych atrakcji w tym czasie jest nocna jazda na nartach biegowych właśnie w poszukiwaniu zorzy, zakończona ogniskiem pod gwiazdami. W ciągu zimowego dnia również można poznawać okolicę na nartach lub na specjalnych saniach, tzw. szparkach.

Również w Aurora Resort Maya prowadzi tygodnie z jogą. Dla chętnych do dyspozycji jest opalana drewnem sauna, z której najlepiej korzystać w zimowe wieczory. Pensjonat mieści się w odnowionej wiejskiej plebanii. Są tu jedynie 4 dwuosobowe pokoje z prostymi meblami i drewnianą podłogą. Łazienki są wspólne. W Aurorze wszystkie odpady są oczywiście przetwarzane i poddawane recyklingowi – nawet odchody są kompostowane. 

Podróż do Szwecji: Święto raków

Punktem kulminacyjnym w szwedzkim kalendarzu jest „kräftskiva” (przyjęcie rakowe) – coroczne święto owoców morza z mnóstwem przystawek, napojów i radosnych piosenek. Kräftskiva to letnie święto bliskie Szwedom w każdym wieku. 

Święto raków obchodzi się zawsze w sierpniu. fot. Anna Hållams

Sezon kräftskiva rozpoczyna się na początku sierpnia i zwykle trwa do września. Choć nie ma konkretnej daty, przyjęło się, że sezon imprez rakowych rozpoczyna się w pierwszą środę sierpnia, co odzwierciedla historyczny zakaz połowów raków od listopada do 7 sierpnia. Tradycja kräftskiva jest częścią szwedzkiej kultury od około 100 lat i nie chodzi tylko o jaskrawoczerwone raki. Łączy ludzi i może przybierać różne formy, od przytulnych spotkań rodzinnych po bardziej hedonistyczne imprezy trwające do późnych godzin nocnych. Przyjęcie rakowe to zwyczaj dość dziwaczny. Nosi się wówczas szalone papierowe nakrycia głowy, a stoły są ozdobione dekoracjami nawiązującymi do raków.

Raki prowadzą nocny tryb życia i łowi się je nocą w siatkowych donicach z małymi rybkami. Wymagana jest licencja wędkarska, ale nawet jeśli się takową posiada, obowiązują pewne ograniczenia. Na szczęście szwedzkie raki są dostępne w supermarketach i sklepach rybnych. 

Ugotowane w wodzie, soli i cukrze raki, często z dodatkiem piwa i zawsze z dużą ilością kopru koronowego, po ugotowaniu zmieniają kolor z czarnego na czerwony. Zjedzone na zimno i ułożone wysoko na dużych półmiskach stanowią wizualną ucztę.