Agenci filmowi mają jednak nad kameleonami tę przewagę, że na zawsze pozostaną nieśmiertelni. Tymczasem, choć jaszczurek z rodziny kameleonów jest blisko 140 gatunków, większość z nich jest zagrożona wyginięciem. Gady te żyją głównie w lasach Afryki kontynentalnej i Madagaskaru oraz południowej Azji. Rabunkowa gospodarka leśna w krajach Trzeciego Świata jest dla tych zwierząt największym zagrożeniem. Różnorodność kameleonów jest duża. Najmniejsze gatunki mierzą 2,5 cm i składają od 2 do 4 jaj. Największe, znoszące do 100 jaj, osiągają 60 cm. Samica zakopuje jaja w piachu i zostawia je. Młode wylęgną się, zależnie od gatunku, po 4–12 miesiącach. Mimo gatunkowego bogactwa kameleon jest zwierzęciem niezwykle charakterystycznym i nikt nie pomyli go z innym gadem. Słynie z niezwykłej umiejętności zmiany koloru skóry. Powszechnie uważa się, że posadzony na szkockiej kracie wkrótce przybierze jej deseń. Już przed zmianą barwa zwierzęcia jest wystarczająco maskująca. Większość gatunków kameleonów żyje w lasach, dlatego na ich skórze mieszają się odcienie brązu i zieleni. Natomiast gatunki półpustynne i sawannowe są bardziej bure i beżowe. Przekonanie, że zmiana barwy jest maskowaniem się, pochodzi z amatorskich obserwacji. Rzeczywiście, gdy weźmie się kameleona do ręki, przybierze inny kolor. Ale nie zrobi tego, by stać się niewidocznym na tle naszego sweterka, tylko po to, by pokazać swoją złość. To właśnie „humory” są najczęstszą przyczyną zmiany kolorystyki. Stworzenia te nie mają uszu, prawdopodobnie więc źle słyszą i komunikują się ze sobą głównie za pomocą wzroku. Kolor skóry mówi o tym, czy zwierzę gotowe jest do godów czy do bójki, czy będzie walczyć o terytorium, czy się poddaje.  Każdą sztuczkę – zarówno w wykonaniu Davida Copperfielda, jak i kameleona – można jakoś wytłumaczyć, bo cudów nie ma. Mechanizm zmiany barwy jest dość prosty. Skóra kameleona jest przezroczysta. Pod nią ułożone są trzy warstwy komórek zawierających pigmenty: czerwony, żółty, niebieski oraz biały i czarny – czyli barwy podstawowe, z ich zmieszania powstają wszystkie inne widziane przez nas kolory. Pod wpływem bodźców wysyłanych z mózgu komórki pigmentowe rozszerzają się lub zwężają, a że jedne leżą pod drugimi, daje to efekt mieszania się kolorów, jak na palecie malarskiej. Na dodatek każdy pigment inaczej odbija światło, więc pora dnia i naświetlenie wpływają na barwę gada. Zmiana koloru wiąże się też z temperaturą. Gdy zwierzę jest zziębnięte, ciemnieje, by przyciągać promienie słoneczne. Przegrzane – blednie, ograniczając akumulowanie ciepła.



Zmiana ubarwienia to nie jedyna umiejętność, w jaką wyposażyła kameleona Natura. Niezwykłe są jego wyłupiaste oczy. Cała gałka osłonięta jest powieką. Tylko w samym środku znajduje się dziurka, tak mała jak źrenica. Powieka ma taki sam kolor jak reszta ciała – trudno więc zauważyć, gdzie kameleon ma oko. Jeszcze trudniej stwierdzić, w którą stronę patrzy, bo jedna gałka porusza się niezależnie od drugiej. A że gałki oczne wystają z głowy, kameleon jest w stanie obserwować otoczenie w zakresie 360 stopni. Czyli „ma oczy z tyłu głowy”. Z takim sprzętem może sobie pozwolić na tkwienie godzinami bez ruchu. Przyjmując wygląd gałęzi, na której siedzi, przeczesuje okolice w poszukiwaniu ofiary. Przed upadkiem z drzewa podczas ataku chroni go „sprzęt alpinistyczny”. Skóra na jego „stopie” jest bowiem naciągnięta jak rękawiczka – w jednej jej części mieszczą się dwa palce, w drugiej trzy, co razem tworzy szczypce, zaciskające się na gałęzi, a długi ogon służy dodatkowo za linę asekuracyjną. Ponieważ jest to stworzenie niezwykle powolne, aby upolować zdobycz, musi uciec się do podstępu. Jego powolność przeszła do mitologii zuluskiej. Miała się przyczynić do nieszczęścia wszystkich ludzi na ziemi. Mit o kameleonie jest odpowiednikiem starożytnej historii z puszką Pandory oraz biblijnej przypowieści o wężu i jabłku, które zerwała Ewa. Otóż Bóg miał wysłać kameleona jako posłańca z wiadomością do ludzi, że nigdy więcej nie zaznają chorób ani biedy. Kameleon jednak szedł tak wolno, że wyprzedziła go jaszczurka, która ogłosiła im, że ból i nieszczęście będą stale towarzyszyć ludzkiej doli. Gdy w końcu kameleon dotarł z posłaniem, zorientował się, że ludzie pogodzili się i zaakceptowali już wiadomość, którą wcześniej przekazało im zwinniejsze zwierzę. Powolność kameleona nie dotyczy jednak jego języka. Ofiara, która usiądzie w jego pobliżu, nie ma szans, bo gad nigdy nie chybia. Wyrzuca długi język, na końcu którego znaj-duje się lepka maź. Przykleja nią ofiarę i wciąga do pyska. Badania naukowe nad budową języka kameleona, które wyjaśniły sposób jego funkcjonowania, umożliwiła dopiero najnowsza technika. Cały akt upolowania zdobyczy zajmuje kameleonowi jedną szesnastą sekundy! Dopiero na zdjęciach widać, z jak niebywałą prędkością jego język dopada ofiarę, chwytając ją za głowę. Zwierzę złapane za przednią część ciała nie jest w stanie zorientować się w sytuacji, w której się znalazło. Najbardziej niezwykłe w kameleonim języku jest jednak przyspieszenie, z jakim zostaje on wyrzucony: pięć razy większe niż startującego odrzutowca! I pomyśleć tylko, że te wszystkie sztuczki w małym gadzim ciele służą temu, by upolować... świerszcza!   NO TO W DROGĘ – MADAGASKAR • samolotem z Warszawy z przesiadką w Paryżu lub Mediolanie (Air France, Air Madagascar), 3000– –4000 zł, lub w Wiedniu, Mauritiusie i Reunionie (Air Mauritius). • Najlepiej jechać na wyspę w porze suchej: maj, wrzesień–listopad. Cena hotelu od 40 zł. • PARK NARODOWY RANOMAFANA: 400 km od Antananarywy, tj. 8–10 godzin jazdy samochodem. 250 zł dziennie za minibusa z kierowcą (8–12 miejsc).
www.madagascar-guide.com