Podróże nie zawsze muszą być duże i odległe. Polacy coraz chętniej organizują krótsze wyjazdy do sąsiednich krajów. Niemcy od lat są jednym z naszych ulubionych kierunków turystycznych. Największą popularnością cieszą się między innymi położony zaledwie około 90 km od granicy z Polską Berlin oraz Kolonia z imponującą Katedrą Kolońską.

Oczywiście powodów, żeby odwiedzić naszych zachodnich sąsiadów, jest znacznie więcej. Konkursowe zdjęcia pokazały nam, że Niemcy rzeczywiście nie są jeszcze w pełni odkryte przez Polaków.

Nowoczesne miasta z tradycją

Spacerując po wspomnianym Berlinie, nie sposób pominąć ważnych historycznie miejsc. Jeden z najważniejszych to zachowany fragment muru berlińskiego. Dziś to East Side Gallery, czyli galeria plenerowa współtworzona przez artystów z całego świata. I to dobrze podsumowuje to, co łączy niemieckie miasta – każde ma swój indywidualny charakter i wyznacza nowe trendy. Innym ciekawym przykładem zderzenia historii z nowoczesnością jest renowacja dawnej dzielnicy robotniczej Kreuzberg. W ostatnich latach szczególnie upodobali ją sobie artyści i miłośnicy nietuzinkowych pubów.

Berlin, East Side Gallery, fot.: GNTB/Hans Peter Merten 

Położone nad Renem miasto Bonn jest spokojniejsze od tętniącego życiem Berlina, ale i tu doświadczymy styku różnych kultur. To właśnie w dawnej Stolicy Republiki Federalnej Niemiec znajdują się dwa najważniejsze niemieckie muzea: Muzeum Sztuki Nowoczesnej oraz Hala Sztuki i Wystaw Republiki Federalnej Niemiec (Bundeskunsthalle). W Bonn organizowany jest również słynny Beethoven Festival.

Wiele osób często wskazuje, że z Niemcami kojarzy im się również picie piwa z fantazyjnych kufli. Słusznie, w końcu Oktoberfest to jedna z najbardziej znanych imprez w kraju. Gdzie jeszcze warto delektować się złocistym trunkiem? Na zwiedzających przez cały rok (z wyjątkiem jednego dnia) czeka stary browar Fallersleben w Wolfsburgu.

Niemiecka kuchnia – tego nie wiedzieliście

Skoro wspomnieliśmy już o uciechach cielesnych, płynnie przechodzimy do kuchni. Niemieckie dania są zaskakująco różnorodne.

Kuchnia naszych sąsiadów jest różna w zależności od regionu. Na północy Niemiec je się więcej potraw z mięsem i sosami oraz dań na bazie ziemniaków, tymczasem im dalej na południe kraju, tym kuchnia staje się lżejsza i bardziej obfita w warzywa, a kufle piwa zastępują kieliszki z winem. Nie możemy również pominąć regionów nadmorskich, gdzie królują ryby. Najczęściej serwowane są śledzie, flądry, bałtyckie sieje i dorsze. Formy podania również są różnorodne: wędzone na bukowym drewnie, smażone na maśle, pieczone w cieście piwnym oraz marynowane.

Currywurst, fot. visitBerlin/Philip Koschel 

W większych miastach przykładowo Hamburgu czy Berlinie posmakujemy najnowszych kulinarnych trendów. Tradycyjne smaki nie rzadko są modyfikowane, czego najlepszym przykładem jest currywurst – kiełbaska, będąca nieoficjalnym symbolem berlińskiego street foodu.

Rzemiosła kolorowe i oryginalne

Ciekawym przykładem tradycyjnego niemieckiego rzemiosła jest produkcja wełnianych kapeluszy Bollenhut z charakterystycznymi czerwonymi lub czarnymi pomponami. Uważa się je za wizytówki Schwarzwaldu. Powstają w dolinie Kinzig, w trzech miejscowościach: Gutach, Wolfach-Kirnbach i Hornberg-Reichenbach. Obecnie wełnianych kapeluszy nie nosi się już na co dzień, jednak nadal są obowiązkowym elementem świąt i lokalnych imprez. Produkcja jednego nakrycia głowy zajmuje około tygodnia i wymaga zużycia dwóch kilogramów wełny.

kapelusz Bollenhut, fot. TMBW/Duepper 

Pozostajemy w klimatach modowych. Z pewnością większość z nas wie, jak wygląda drindl – zestaw składający się ze zdobionego gorsetu, bluzki, spódnicy i fartucha. Spopularyzowały go kobiety przyjeżdżające w latach 70. XIX wieku na bawarską wieś na wakacje. Ludowy krój spodobał im się na tyle, że szybko zaadaptowały go do życia w mieście. Obecnie drindl przeżywa pewnego rodzaju renesans. Noszą go nie tylko kelnerki podczas Oktoberfest, ale również dziewczęta, które poprzez ubiór chcą podkreślić swoje przywiązanie do ojczystego regionu.

Czas na relaks

Mało kto powiedziałby, że Niemcy to idealny kierunek na wypoczynek nad wodą. Okazuje się jednak, że u naszych zachodnich sąsiadów nie brakuje kąpielisk, zarówno plenerowych, jak i zadaszonych. Szczególną popularnością wśród Polaków cieszy się kompleks basenów Tropical Islands pod Berlinem. Fanom luksusu z pewnością spodobają się również termy Kaiser-Friedrich-Therme w Wiesbaden. Ośrodek SPA powstał na fundamentach starożytnej rzymskiej łaźni, a do jego historii nawiązują dekoracje oraz freski w stylu antycznym.

kompleks basenów Tropical Islands, fot. Tropical Islands 

Jednym z najciekawszych kąpielisk plenerowych jest jezioro Pulvermaar, które kształtem przypomina wypełniony wodą krater wulkanu. Latem krystalicznie czysta woda osiąga temperaturę nawet do 24 st. C. Na fanów sportów wodnych czekają pływające drewniane pomosty, na których można odpocząć i się poopalać. Trawniki wokół jeziora są z kolei idealnym miejscem na zorganizowanie pikniku.

Poznaj wyniki konkursu "Z czym kojarzą ci się podróże do Niemiec"

Dziękujemy za liczne zgłoszenia i Waszą kreatywność. Gratulujemy laureatom, którzy naszym zdaniem najlepiej odpowiedzieli na zadanie konkursowe. Przypomnijmy, że nagrodami w konkursy jest 5 zestawów walizek od WITTCHEN

Pani Agnieszka z województwa pomorskiego

Pani Anna z województwa opolskiego

Pan Dylan z województwa mazowieckiego 

Pani Jola z województwa świętokrzyskiego

Pani Monika z województwa wielkopolskiego