Docenić ciszę

„W wyniku izolacji związanej z epidemią koronawirusa wydarzyło się coś wyjątkowego: wiele osób poznało ciszę” - mówi ekolog akustyczny Gordon Hempton, współzałożyciel Quiet Parks International (QPI), organizacji non-profit zajmującej się zapewnianiem mieszkańcom dostępu do naturalnej ciszy poprzez certyfikowanie i ochronę ostatnich spokojnych miejsc.

Ekologia akustyczna – nurt, w obrębie którego dźwięki traktowane są jako pełnoprawne elementy środowiska.
Adam Woźniak „Czy dźwięki zaśmiecają środowisko?”, holistic.news

Wpływ zanieczyszczenia hałasem na ludzi jest badany od lat. Nie ulega wątpliwości, że ekspozycja na wysokie wartości decybeli może powodować problemy zdrowotne takie jak: zaburzenia snu, wysokie ciśnienie tętnicze czy choroby serca.

- Naturalnie ciche i spokojne miejsca są równie ważne dla zwierząt -  mówi Jesse Barber, profesor na Wydziale Nauk Biologicznych Uniwersytetu Stanowego w Boise. Wyjaśnia, że hałas produkowany przez człowieka zakłóca u zwierząt zdolność słyszenia istotnych  dźwięków, takich jak śpiew godowy czy dźwięki zagrożenia, co wpływa na zdolności reprodukcyjne i przeżywalność wielu gatunków.

- Nawet parki narodowe są narażone na hałas na poziomie mającym wpływ na dziką przyrodę - mówi Barber. Jako przykład przywołuje eksperyment redukcji hałasu w Muir Woods National Monument w Kalifornii – w miejscach, w których umieszczono  tabliczki zachęcające zwiedzających do ściszenia głosu, wzrosła liczba ptaków.

 

Gdzie jest cisza?

Według Hemptona hałas wytwarzany przez człowieka, zwykle w formie środków transportu (samochodowego, koleją, drogą powietrzną czy morską), przenika dziś każdy zakątek planety. QPI stosuje jednak różne standardy, które pozwalają określić, jak czysty jest dany krajobraz dźwiękowy. By określić, które miejsce spełnia wymogi QPI, przeprowadzane są regularne badania akustyczne.

- Nie chodzi o to, by eliminować naturalne dźwięki, takie jak żabi rechot, który przecież generuje decybele. Istotne, by hałas w tle nie był wyższy niż 45 decybeli. Można to porównać do szeptania w bibliotece - wyjaśnia Ulf Bohman, dyrektor wykonawczy Urban Quiet Parks.

Cisza nie jest więc rozumiana przez ekologów akustycznych jako całkowity brak dźwięków, natomiast jako pejzaż dźwiękowy pełen kojących odgłosów natury, pozbawiony hałasu wytwarzanego przez człowieka.

Badania przeprowadzone przez Noise Pollution Clearinghouse wskazują, że najbardziej ciche miejsca to te o najmniejszym ruchu lotniczym. W USA dotyczy to stanów wysuniętych na północ. Ostatnie naturalne obszary ciszy w tym kraju to Boundary Waters w północnej Minnesocie i Bob Marshall Wilderness Complex w zachodniej Montanie.

Hempton wskazuje też na Park Narodowy Haleakala na Maui (jego zdaniem najspokojniejsze miejsce na Ziemi). Wstępny proces przygotowania do przyznania certyfikatu rozpoczęły też  Glacier National Park oraz Big Bend National Park.

Duży potencjał na arenie międzynarodowej mają też Park Narodowy Elk Island w Kanadzie, Rezerwat Narodowy Río Clarillo w Chile oraz Białowieski Park Narodowy we wschodniej Polsce.


Białowieski Park Narodowy, fot. Getty Images