Kajtusia i Michał z Braniewa mają jeszcze gorzej – na każde zwierzę przypada po 30 m2 betonowego pomieszczenia. Borys spędził 10 lat zaspawany w wozie cyrkowym, nim trafi ł do… schroniska dla psów w Korabiewicach. Jego klatka także jest mała i z betonowym podłożem. Niedźwiedzie chętnie pływają, ale Borys nigdy nie doświadczył przyjemności kąpieli, bo do dyspozycji ma tylko zwykłą wannę.

Tarotka i Trezorka trafiły do zoo w Zamościu jako 10-miesięczne niedźwiadki. Przez 13 lat mieszkały na betonowym wybiegu, pozbawione basenu i schronienia przed słońcem. Tym, co mnie ostatnio poruszyło, jest raport na temat sytuacji niedźwiedzi trzymanych w niewoli w Polsce. Dwójka naukowców z Uniwersytetu Wrocławskiego we współpracy z RSPCA (The Royal Society for the Prevention of Cruelty to Animals) oraz z OTOZ Animals przez trzy lata badała warunki życia niedźwiedzi: brunatnych, himalajskich, malajskich, andyjskich i polarnych przebywających w polskich ogrodach zoologicznych i innych instytucjach. Spośród 53 misiów aż 18 żyje w warunkach naruszających elementarne zasady humanitarnego traktowania zwierząt.

Tylko w jednym zoo w Polsce niedźwiedzie mają wybieg z całkowicie naturalnym podłożem. To bardzo ważne – w naturze misiów jest kopanie w poszukiwaniu korzonków, którymi się żywią. Ponadto beton sprzyja rozwojowi stanów zapalnych i zwyrodnień kończyn. Nie chodzi jednak wyłącznie o stan fizyczny niedźwiedzi. U wielu z nich występują tzw. zachowania stereotypowe, spowodowane złymi warunkami życia i długotrwałym stresem: chodzenie tam i z powrotem po klatce, kołysanie się, przestępowanie z łapy na łapę, a w skrajnych przypadkach – samookaleczanie. Wszystkie świadczą o kondycji psychicznej zwierząt – misie po prostu cierpią.

W naturze niedźwiedź brunatny pokonuje ponad 8 km w ciągu doby (poszukiwanie jedzenia zajmuje mu 10–11 godzin), jest przy tym aktywny głównie nocą. W niewoli znalezienie pokarmu zazwyczaj nie wymaga wysiłku – opiekunowie najczęściej wysypują go na posadzkę w stałym miejscu, zamiast ukrywać w różnych zakamarkach. Taki sposób podawania pożywienia zmusiłby zwierzęta do aktywności i poprawił nieco ich stan psychiczny.

Niedźwiedzie brunatne dożywają w niewoli 50 lat. Najstarszy miś tego gatunku w naszym kraju – samica Kajtusia z Miejskiego Ogrodu Zoologiczno-Botanicznego w Braniewie – ma 34 lata. Pytanie, czy dalsze lata jej życia muszą upłynąć w takich warunkach jak dotychczas? Czy niedźwiedzica himalajska Balbina, której wiek jest oceniany na około 40 lat, wykupiona kiedyś z cyrku, dokona żywota w schronisku dla psów w Korabiewicach?

Czy naprawdę nic nie można zrobić?

Jak możesz pomóc

  • Organizacje ochrony zwierząt i naukowcy starają się o przeniesienie misiów przebywających w najgorszych warunkach w bardziej odpowiednie dla nich miejsca, np. do specjalnych azylów dla niedźwiedzi, jakie działają w Europie Zachodniej i Środkowej. Zanim to jednak nastąpi, można im nieco polepszyć warunki życia chociażby przez wzbogacenie wyposażenia betonowych wybiegów – dodanie konstrukcji do wspinania czy kryjówek. Możesz wesprzeć te działania, przekazując 1 proc. podatku lub wpłacając darowiznę. www.bearproject.org
  • 1% - Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Zwierząt OTOZ Animals KRS 0000069730. Uwaga! W rubryce przeznaczonej na cel szczegółowy koniecznie trzeba napisać: „Dla niedźwiedzi”.
  • Darowizny - Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Zwierząt OTOZ Animals ul. Świętojańska 41, 81-391 Gdynia. Nr rachunku: 61 1020 5226 0000 6602 0247 0052 – także koniecznie z dopiskiem „Dla niedźwiedzi”.

Niedźwiedzie okiem społeczności NG: