Polska południowa to doskonały wybór dla tych, którzy szukają wyciszenia w bliskim kontakcie z naturą. To tereny świetnie przystosowane do wycieczek rowerowych. To właśnie południem Polski, dokładnie województwem małopolskim, ciągnie się najpiękniejsza ścieżka rowerowa w kraju. „Wyruszyć na rowerze spod Tatr, przejechać pod Gorcami, przeciąć Pieniny, wylądować w Beskidach i dotrzeć nad Wisłę – tak już dzisiaj może wyglądać kilkudniowa wycieczka rowerowa po szlaku Velo Dunajec.” – wylicza Szymon Nitka, autor bloga ZnajKraj. Cała trasa ma długość 237 km więc warto rozłożyć jej poznawanie na kilka wizyt lub poświęcić trasie któryś z tegorocznych długich weekendów.

Jeśli wycieczkę zaczynacie od najbardziej wysuniętego na południe punktu trasy – Zakopanego, skorzystajcie z okazji i tak jak autor przewodnika zaliczcie spacer trasą Szlaku Stylu Zakopiańskiego. „Na szlak składa się około 40 obiektów różnego typu, rozrzuconych po całym mieście, a wybudowanych na początku poprzedniego stulecia. Są wśród nich głównie wille i pensjonaty, a historię każdego przedstawia obfita w treści strona internetowa Szlaku. Na stronie znajduje się również obszerny opis sylwetki Stanisława Witkiewicza, twórcy stylu. I mapa, która w czytelny sposób wskazuje lokalizację poszczególnych obiektów.”

Jeśli trasa przez Małopolskę okaże się niewystarczająca, warto dać się skusić widokom i krętym ścieżkom trasy wiodącej przez Beskid Śląski i Mały. Na swojej trasie traficie m.in. na miasto zwane „polskim Wiedniem”, znajdziecie pomnik Reksia i unikalny Park Zdrojowy w Jaworzu, o ciekawym układzie kompozycyjnym i ogromnym bogactwie przyrodniczym – znajdują się w nim 44 pomniki przyrody. „W parku koniecznie zatrzymajcie się na spacer po tężni, w której woda solankowa spływa po gałązkach tarniny tworząc specyficzny mikroklimat, porównywany z tym nadmorskim. Co ciekawe, 1 godzina przebywania w tężni daje takie efekty, jak 3 dniowa kuracja plażowania nad morzem!” – zachęca Damian Berłowski z bloga Rowerem Po Śląsku.

Będąc w tym regionie warto też, nie tylko na rowerze, przypomnieć sobie znaną ze szkolnych wycieczek trasę Szlaku Orlich Gniazd. To rozsiane po Jurze Krakowsko-Częstochowskiej średniowieczne zamki o wyjątkowych historiach, położone w wybitnie malowniczych okolicach. Jedną z najciekawszych atrakcji są ruiny Zamku w Olsztynie. „Średniowieczna warownia pełniła swego czasu funkcję obronną, ale również była więzieniem królewskim, w którym przebywał m.in. spiskujący przeciwko królowi Maćko Borkowica. Występki tego młodego szlachcica tak rozwścieczyły króla, że kazał on zamknąć go w podziemnych lochach, gdzie przez 40 dni konał w wielkich mękach! Według legendy duch nigdy nie opuścił tego miejsca i ponoć do dziś słychać jęki i brzęk kajdan dochodzący spod wieży zamkowej.” – opisuje bloger.

Jeśli po zwiedzaniu zgłodniejecie, koniecznie zajrzyjcie do Doliny Wiercicy, gdzie droga poprowadzi was do Pstrągarni Raczyńskich. To najstarsza pstrągarnia w Europie – obowiązkowy punkt na mapie dla miłośników lokalnych przysmaków.

Południe to także doskonały kierunek dla osób, dla których ważne jest nie tylko to co jedzą, ale też na czym jest to podawane. W województwie świętokrzyskim znajdziecie m.in. słynną fabrykę porcelany w Ćmielowie. Od 1790r. wytwarzana jest tam porcelana znana na całym świecie. Jej wytwarzanie to prawdziwie koronkowa robota – „do końca produkcji dociera średnio… 8/100 figurek! Po zwiedzaniu można też zrobić zakupy w firmowym sklepie. Ceny bardzo różne: od kilkudziesięciu złotych za kubek, po kilkaset tysięcy (!) za całą zastawę. W muzeum można również napić się najdroższej kawy świata – kopi luwak.” – opowiada Michał Maj, autor bloga Życie Jest Piękne.

Bloger zapewnia, że Świętokrzyskie zaskoczy was bogactwem designu – to właśnie w tym regionie znajduje się Muzeum Dizajnu, zlokalizowane w Kielcach. Znajdziecie tam historię opakowań takich produktów znanych z życia codziennego jak Ludwik, czy logotyp CPN, ale też symboli historycznych, m.in. znaku Polski Walczącej.

Jeśli mowa o weekendowych wyjazdach, to nie można nie wspomnieć o wariantach „zwiedzania w pigułce”.  Idealnie nadaje się do tego najmniejsze polskie województwo – opolskie.  Choć ma niewielką powierzchnię, kryje w sobie wyjątkowe atrakcje. „Może słyszeliście o Śląskim Rzymie? Opolskiej Wenecji? Albo Hogwarcie, który znajduje się na Opolszczyźnie?  Opolskiej Amazonce?” – pyta Ewelina Gac, autorka bloga W Poszukiwaniu.

Podróż po Opolszczyźnie to szansa na sprawdzenie, jak mieszkało się w innych niż obecnie warunkach. Na początek spełnienie marzeń z dzieciństwa i mieszkanie godne księżniczki –zamek w Mosznej słynący 99 wież i wieżyczek, 365 pokoi i niesamowitej historii bogactwa od zera do milionera. Jest na tyle bajkowy, że porównuje się go zarówno do Disneylandu, jak i Hogwartu. Prosto z bajki trafiamy do typowego mieszkania w kamienicy. „Kamienica Czynszowa stanowi część opolskiego Muzeum Śląskiego. Tutaj możemy dosłownie przenieść się w czasie i zobaczyć od A do Z jak żyło się w latach 1890- 1945. Zobaczyć możemy pięć mieszkań: każde w stylu obowiązującym w latach 1890 – 1945 oraz jedno powojenne z lat 1945-1965. To prawdziwa miniatura tamtych lat! Żyli tak nie tylko Polacy, bowiem na tym terenie przed wojną znajdowało się Cesarstwo Niemieckie.” – wyjaśnia blogerka. Wśród wyszukanych przez nią lokalizacji znajdziecie też prawdziwy pałac, piramidę i wiele innych atrakcji, których nie spodziewaliście się znaleźć na południu Polski.

Chcecie zwiedzić inne regiony Polski, ale nie macie pomysłu na to, jakie atrakcje zobaczyć? Blogerzy wykonali pracę za was i przygotowali przewodniki ze wszystkich 16 regionów kraju. Pozostałe konkursowe wpisy oraz materiały wideo znajdziecie na stronie mistrzostwablogerow.polska.travel, gdzie wciąż toczy się walka o zwycięstwo w Turystycznych Mistrzostwach Blogerów.