Kuroburger? Wbrew pozorom nie ma on nic wspólnego z kurzym mięsem! Ku naszemu zdziwieniu kanapka jest barwy smolistej.. Wszystko staje się jasne kiedy słyszymy, że "kuro" w języku japońskim oznacza "kolor czarny".
Czarny hamburger pojawił się już jakiś czas temu we Francji w sieci Quick z okazji reedycji filmu "Mroczne widmo" w wersji 3D. W 2012 roku również chiński McDonald pokusił się o wprowadzenie limitowanej edycji czarnych i białych burgerów, które miały symbolizować dobro i zło w ówczesnej polityce państwa. Teraz hamburger w tym kolorze jest znowu dostępny. Tym razem jest on w stałej ofercie popularnej restauracji z fastfoodami Burger King, na razie jednak tylko w Japonii. Jednak z czasem kanapka ma zacząć pojawiać się również w innych krajach. Smoliście czarny burger to nie efekt zbyt długiego wypieku, czy mówiąc wprost - przypalenia. Wszystkie składniki są barwione. Bułka z mięsem, ser, papryka i cebula zawdzięczają swój kolor dymowi z palonego bambusa, do sosu natomiast dodany jest atrament z kałamarnicy. A do tego czarne ziarna sezamu. Twórcy dania zapewniają, że wbrew plastikowemu wyglądowi potrawy, prawie nie ma w nim chemii. Wszystkim odważnym podróżnikom planującym wyjazd do Japonii życzymy smacznego!