Kontrola paszportowa na lotnisku może być stresująca nie tylko w przypadku osób borykających się z reisefieber. Jeszcze parę lat temu dokumenty podróży sprawdzali wyłącznie pracownicy straży granicznej. Obecnie pasażerowie mają możliwość korzystania ze zautomatyzowanych rozwiązań – nadal trzeba jednak mieć przy sobie papierowy paszport. Na horyzoncie pojawia się kolejne ułatwienie.

Cyfrowe paszporty w Finlandii

Cyfrowe paszporty miałyby być ułatwieniem zarówno dla podróżnych, jak i pracowników lotniska. Bez kolejek do kontroli odloty i przyloty na pewno przebiegają sprawniej. Jako pierwsi w Unii Europejskiej mają przekonać się o tym Finowie. Finlandia wyraziła chęć przetestowania aplikacji mobilnej, dzięki której pasażerowie mogą przesyłać swoje dane straży granicznej przed wyjazdem za granicę.

– Obecnie przygotowujemy wniosek do Komisji Europejskiej o dofinansowanie. Należy go złożyć do końca sierpnia. Następnie zostanie podjęta decyzja, czy projekt zostanie zrealizowany, czy nie – tłumaczy Mikko Väisänen z fińskiej straży granicznej w rozmowie z gazetą „Helsingin Sanomat”.

Na lotnisku w Helsinkach. / fot. NurPhoto/Getty Images

W podróż tylko z telefonem

Jeśli proces ruszy, część podróżnych zostanie poproszona o dobrowolne pobranie aplikacji na swoje telefony. Dzięki temu będą mogli przesłać swoją dokumentację służbom granicznym przed podróżą. Testy prawdopodobnie rozpoczną się wiosną 2023 r. na trasie Finlandia – Chorwacja. Komisja Europejska zachęca też inne państwa członkowskie UE do wypróbowania cyfrowych dokumentów podróży. Informacje zebrane podczas testów pozwolą uruchomić aplikację w granicach całej wspólnoty.

Podróżni biorący udział w testach nadal będą musieli mieć okazywać papierowe paszporty i przechodzić kontrole graniczne. Docelowo wprowadzenie aplikacji z cyfrowymi dokumentami miałoby jednak zwolnić wszystkich z analogowych paszportów. Pasażerowie byliby wówczas sprawdzani ekspresowo na podstawie zdjęcia twarzy. Do zagranicznych podróży wystarczyłby tylko telefon.

Tak zmienia się turystyka

Trzeba przyznać, że to intrygujące ułatwienie. Podróżni musieliby pamiętać tylko o tym, żeby pobrać aplikację i mieć naładowany telefon. Cyfrowe rozwiązania turystyczne zaczęły upowszechniać się w pandemii. Większość krajów wymagała od przyjezdnych z zagranicy certyfikatu osoby zaszczepionej lub ozdrowieńca. Dokument można było okazać w aplikacji mobilnej lub na papierze.

Czy okazywanie dokumentów w wersji cyfrowej było sprawniejsze? Zazwyczaj tak. Chyba że ktoś z podróżnych zapomniał hasła lub telefon po prostu odmówił posłuszeństwa. W końcu tzw. złośliwość rzeczy martwych przypomina o sobie w najmniej oczekiwanych momentach. Przeniesienie dokumentów do aplikacji na pewno jest rozwiązaniem bardziej przyjaznym środowisku, a to też powoli staje się priorytetem całej branży lotniczej. Niestety ostatnie badania wykazały, że nawet jeśli samoloty nie będą emitowały CO2, nadal będą pogłębiać zmiany klimatu.

Dokąd można lecieć bez paszportu?

Brak paszportu nie przekreśla  marzeń o dalekich wojażach. Lista krajów, do których polecimy na wakacje bez paszportu zaskakuje. Jeśli nie planujemy pobytu dłuższego niż 90 dni, dowód osobisty wystarczy, żeby odwiedzić francuskie departamenty zamorskie takie jak Gwadelupę czy Martynikę. Takie same zasady dotyczą Reunion – wyspy położonej na Oceanie Indyjskim. Planując podróż, warto porównać ceny polskich i francuskich biur podróży. Wymienione wyspy nie są popularnymi kierunkami w Polsce, przez co ceny wycieczek są dość drogie. We Francji mogą być za to znacznie tańsze.

Bez paszportu dostaniemy się też do:

  • Gujany Francuskiej
  • Nowej Kaledonii
  • Polinezji Francuskiej
  • czy Majotty.