Nie jest tajemnicą, że samoloty odpowiadają za największą emisję gazów cieplarnianych spośród wszystkich gałęzi transportu. Szacuje się, że na każdego pasażera – w przypadku połączeń krajowych – przypada średnio 133 g emisji CO2 na pokonany kilometr. Przy połączeniach długodystansowych wskaźnik ten rośnie. To w skali roku daje aż miliard ton dwutlenku węgla, jeśli założymy, że linie lotnicze rocznie obsługują ponad 4 miliardy osób.

Jak branża lotnicza walczy z CO2?

Najlepszym rozwiązaniem dla naszej planety, co podkreślają ekolodzy, byłoby ograniczenie lotów. Choć wydaje się to naprawdę trudne do wyobrażenia, nie jest awykonalne. Na taki krok w sierpniu 2022 roku zdecydowało się trzecie najbardziej ruchliwe lotnisko w Europie. Port Schiphol w Amsterdamie, jako pierwszy na świecie, na stałe ograniczył liczbę lotów w celu przeciwdziałania zmianom klimatycznym. 

– Schiphol łączy Holandię z resztą świata. Chcemy to robić dalej, ale musimy to robić lepiej. Jedyną drogą naprzód jest szybsze zmniejszenie emitowanego hałasu i realizowanie bardziej ekologicznych operacji. Zbyt długo myśleliśmy o wzroście, ale zbyt mało o jego wpływie. Musimy być zrównoważeni dla naszych pracowników, lokalnego środowiska i świata – przekonywał Ruud Sondag, dyrektor generalny spółki Royal Schiphol Group. 

Na tym jednak nie koniec. Władze portu w Amsterdamie, mając na uwadze troskę okolicznych mieszkańców i pobliskiej przyrody, zrezygnowały także z planów budowy dodatkowego pasa startowego Kaagbaan, o którym mówiono już w 2009 roku. 

Samoloty elektryczne przechodzą testy

Kolejnym, milowym wręcz krokiem w kierunku poprawy sytuacji klimatycznej na świecie jest upowszechnienie samolotów elektrycznych. Mimo że zdania ekspertów w tym temacie są podzielone, na świecie odbywa się coraz więcej testów maszyn napędzanych prądem. Mają one w znacznej mierze przyczynić się do ograniczenia emisji CO2 przez gigantów lotniczych. 

W ostatnim czasie testowanie samolotu o napędzie elektrycznym podjęły się Holenderskie Linie Lotnicze KLM wspólnie ze stowarzyszeniem Electric Flying Connection (EFC) i instruktorami z E-Flight Academy. W próbnych rejsach samolotu Pipistrel Velis Electro między lotniskami Lelystad a Schiphol-Oost udział wzięło 18 osób.

Uczestnicy na własnej skórze mogli się przekonać, jak będzie wyglądać lotnictwo w bliżej nieokreślonej przyszłości. Z kolei przewoźnik, dzięki nawiązanej współpracy, zdobył bardzo potrzebną wiedzę na temat zastosowania maszyn elektrycznych w użytku komercyjnym. 

– Aby zmieniać transport lotniczy na bardziej zrównoważony, musimy testować nowe technologie i innowacje w praktyce. To, co robimy dziś na małą skalę, może w przyszłości pomóc rozwinąć i zastosować pewne rozwiązania w szerszym zakresie – zaznacza Jolanda Stevens, kierownik programu Zero Emission Aviation w KLM.

KLM testuje samoloty elektryczne / Fot. Arnoud Raeven / Materiały prasowe KLM

– To wyjątkowe wydarzenie ma umożliwić partnerom projektu i uczestnikom doświadczenia lotów na napędzie elektrycznym. Cieszymy się, że KLM dołączył do tego przedsięwzięcia. Mamy plany kolejnych lotów elektrycznych w ramach całego Beneluksu – dodaje Jurjen de Jong, Prezes EFC.

Jak czytamy na oficjalnej stronie KLM, Electric Flying Connection (EFC) to branżowe stowarzyszenie zajmujące się lotami elektrycznymi, zrzeszające ponad 50 członków. Reprezentuje szeroką gamę firm w ekosystemie lotów elektrycznych, w tym linie lotnicze (takie jak KLM), producentów samolotów elektrycznych i komponentów lotniczych, akademie lotnicze, organizacje rozwijające infrastrukturę ładowania czy lotniska. Głównym celem EFC jest tworzenie powiązań między podmiotami w łańcuchu wartości w celu poprawy zrównoważonego charakteru transportu lotniczego.

Kiedy samoloty elektryczne zastąpią spalinowe?

Testowany przez KLM i EFC Pipistrel Velis Electro to pierwszy na świecie i jedyny certyfikowany samolot elektryczny. Dwumiejscowa maszyna, ze względu na 50-minutowy zasięg lotu (plus 10 minut rezerwy) nie będzie obsługiwała żadnego z połączeń aktualnej siatki holenderskiego przewoźnika 

Eksperci z branży lotniczej przewidują, że pierwsze samoloty elektryczne, które będą mogły zabrać na pokład nawet 100 pasażerów i pokonać dystans między 400 a 750 km, pojawią się do 2035 roku. 

Źródło: news.klm.comclimatescience.org.