Reklama

Spis treści:

Reklama
  1. Historia Bell Laboratories
  2. Budynek Bell Laboratories
  3. Korporacyjne piekło
  4. Nowe życie budynku

W popularnym serialu Apple TV „Severance” (Rozdzielenie) pracownicy tajemniczej firmy Lumon Industries przemierzają niesamowite korytarze ogromnego budynku biurowego. To swego rodzaju korporacyjne piekło. Korytarze są sterylne i pozornie nieskończone. Działy są tak rozproszone, że pracownicy potrzebują mapy, aby się odnaleźć.

Jednak ten imponujący budynek nie powstał w hollywoodzkim studiu filmowym. Serial kręcono w prawdziwym kompleksie Bell Laboratories w Holmdel w stanie New Jersey. To jedno z ostatnich dzieł słynnego architekta Eero Saarinena.

Historia Bell Laboratories

Bell Laboratories to grupa badawcza, która wyrosła z firm telekomunikacyjnych założonych przez wynalazcę telefonu, Alexandra Grahama Bella. Na przestrzeni lat grupa ta stała się znana z przełomowych prac w dziedzinie telefonii i komunikacji radiowej. Pracownicy Bell Labs wynaleźli tranzystor, stworzyli niektóre z najwcześniejszych laserów, a nawet odkryli promieniowanie tła, potwierdzające teorię Wielkiego Wybuchu.

Budynek Bell Labs w New Jersey
Budynek Bell Labs w New Jersey fot. quiggyt4 / Shutterstock.com

Ale żeby to wszystko zrobić, firma najpierw musiała przyciągnąć i zatrzymać najlepszych pracowników. Jak zauważają historycy Scott G. Knowles i Stuart W. Leslie, pod koniec II wojny światowej duże korporacje zaczęły budować kampusy badawcze. Miał to być sposób na „odciągnięcie najlepszych naukowców i inżynierów od stanowisk akademickich i rządowych” za pomocą przestronnych, nowoczesnych kompleksów.

Gdy korporacje się konsolidowały, poszukiwały charakterystycznej architektury, która wyrażałaby ich nowoczesność i wpływy. Kampusy korporacyjne były idealnym sposobem zarówno na zaprezentowanie potęgi firmy, jak i przyciągnięcie najlepszych talentów. Fińsko-amerykański architekt Eero Saarinen był kluczową częścią tego trendu. Projektował kampusy dla wielu najpotężniejszych firm epoki.

Budynek Bell Laboratories

Kiedy Saarinen otrzymał zlecenie na zaprojektowanie nowego kampusu dla Bell Laboratories w 1958 roku, zdążył już zyskać sławę dzięki kultowym projektom. Jednym z nich był Gateway Arch w St. Louis, masywny pomnik ze stali nierdzewnej nad rzeką Missisipi. Do Saarinena dołączył do niego japońsko-amerykański architekt krajobrazu Hideo Sasaki, znany ze swoich projektów dla Harvardu. Razem zaprojektowali to, co Bell Labs reklamowało jako „budynek stworzony dla ludzi, dający nam prywatność i kontrolowane środowisko do pracy”.

Wizja Saarinena była wyjątkowa jak na tamte czasy. Flagowy budynek kompleksu o powierzchni 186 hektarów to blok o długości 213 m. Miał on pierwszą w swoim rodzaju lustrzaną „ścianę osłonową”. Całą zewnętrzną część masywnego budynku pokryto tysiącami pojedynczych tafli szkła. Odbijały one krajobraz na zewnątrz, zapewniając jednocześnie naturalne światło we wnętrzach budynku. W środku znalazło się kultowe atrium z klockowatymi tarasami.

Kultowe atrium Bell Labs z klockowatymi tarasami
Kultowe atrium Bell Labs z klockowatymi tarasami fot. quiggyt4 / Shutterstock.com

Bohaterowie „Severance” zdają się nieustannie przemierzać długie, puste korytarze. Jedną z charakterystycznych cech prawdziwego Bell Labs były otwarte korytarze z ukrytymi bocznymi korytarzami i ruchomymi przegrodami, które miały umożliwiać pracownikom współpracę bez „niepotrzebnego ruchu”.

Na zewnątrz budynek otaczały eliptyczne kształty, w tym dwa jeziora i zakrzywione parkingi. W krajobrazie zaprojektowanym przez Sasakiego znajdowała się również trójnożna, modernistyczna wieża ciśnień przypominająca tranzystor – jedna z ikonicznych innowacji Bell Laboratories.

Korporacyjne piekło

Saarinen zmarł, zanim jego dzieło zostało ukończone. Prace dokończyła jego pracownia architektoniczna. Kiedy budynek otwarto w 1962 r., zyskał powszechne uznanie. „Bell Laboratories to wiodący przykład tętniącej życiem działalności, która w dobrej harmonii zadomowiła się w dzielnicy mieszkalnej” – napisał architekt Bernard Kellenyi w „The Daily Register” w 1966 r. Zachwalał m.in. „parkowe otoczenie” kampusu.

Ale pracownicy Bell niekoniecznie się z tym zgadzali. Wewnętrzne korytarze nowego budynku separowały działy od siebie. To utrudniało współpracę badaczom, a nie ułatwiało jej, jak zakładano. „Same biura i laboratoria wydawały się dziwnie sterylne” – piszą historycy. Przytaczają skargi pracowników na trudności w poruszaniu się po ogromnym kampusie.

Korytarz Bell Labs
Korytarz Bell Labs fot. quiggyt4 / Shutterstock.com

Choć kompleks zdobył wiele nagród, jego rozkwit nie trwał długo. Fuzje korporacyjne i zmieniająca się technologia skazały budynek na zagładę w ciągu zaledwie kilku dekad. W 1984 roku AT&T kupiło Bell Laboratories. Następnie kampus został sprzedany Lucent Technologies i Alcatel-Lucent. (Obecnie Bell Laboratories jest własnością fińskiego giganta telefonii komórkowej Nokia).

W 2006 roku Lucent sprzedał budynek firmie inwestycyjnej z branży nieruchomości, która planowała go zburzyć. Protesty mieszkańców, byłych pracowników i grup zajmujących się ochroną zabytków zablokowały ten pomysł. Budynek został opuszczony. Stał się symbolem dokładnie takiego rodzaju korporacyjnej alienacji, jaką uosabia „Severance”.

Nowe życie budynku

Ale życie Bell Labs jeszcze się nie skończyło. Dziś, po zakupieniu przez Inspired by Somerset Development, jest miejscem eksperymentu miejskiego. Kampus przemianowano na Bell Works. To tzw. „metroburb”, czyli połączenie przestrzeni biurowej, centrum handlowego i miejsc publicznych takich jak biblioteka. Można tu pójść do restauracji i wziąć udział w lokalnych wydarzeniach.

Niegdyś opuszczony kompleks powrócił do życia i jest chroniony przez przepisy o ochronie zabytków. Jednak jego dziedzictwo jako miejsca korporacyjnej dominacji i tajemniczego życia zawodowego przetrwało m.in. dzięki serialowi „Severance”.

Reklama

Źródło: National Geographic

Reklama
Reklama
Reklama