Reklama

Do zdarzenia doszło w Teremiskach, 30 października 2025. Grupa turystów próbowała zrobić zdjęcie żubrowi. Samiec uznał że podeszli zbyt blisko i zaatakował jedną z osób. Poturbowana, trafiła do szpitala.

Park Narodowy ostrzega przed zbliżaniem się do żubrów

Białowieski Park Narodowy poinformował o zdarzeniu na swoim fanpageu’u na Facebooku, równocześnie apelując o ostrożność. Udostępnił też dwa zdjęcia – na jednym z nich widać osobę, która podeszła do żubra na zaledwie kilka metrów. Park zwraca uwagę, że to o wiele za blisko. Tłumaczy, że podejście zbyt blisko i przekroczenie „strefy komfortu” zwierzęcia może skutkować agresją.

„Po raz kolejny apelujemy o rozsądne zachowanie przy spotkaniu z żubrem i przestrzeganie BEZPIECZNEGO DYSTANSU – MINIMUM 50M!” – apelują władze Parku. Dalej dają też do zrozumienia, że będą monitorować miejsca, w których celowo wykładane jest siano mające zwabić żubry w pobliże osad.

Atak żubra – opinia przyrodnika Adama Wajraka

O sprawie opowiedział też dziennikarz i przyrodnik Adam Wajrak, od lat mieszkający w Teremiskach. Według jego informacji, byk zaatakował turystkę, obserwującą żubry z grupą. Według Wajraka kobieta podeszła zbyt blisko i odcięła zwierzęciu drogę ucieczki na zamkniętej działce. Turystka przyjechała z zagranicy i według przyrodnika zachowała się „wyjątkowo nieodpowiedzialnie”, podchodząc do zwierzęcia o wiele za blisko.

„Proszę, jeżeli przyjeżdżacie obserwować tu żubry, róbcie to z rozsądnej odległości. 100 metrów, jeżeli nie znacie ich i ich zachowań jest dobrą i bezpieczną odległością, dobrą też do robienia zdjęć. I odległością, w której to zwierzę będzie czuło się komfortowo. Do Białowieskiego Parku Narodowego apeluję o jakąś akcję informacyjną. Również w językach obcych. Jest tu kilka miejsc, gdzie można postawić tablicę informacyjną” – napisał Wajrak w mediach społecznościowych.

W Teremiskach i innych wsiach sąsiadujących z Puszczą Białowieską obecność żubrów nie jest niczym nadzwyczajnym. Są stałym elementem życia mieszkańców i obiektem obserwacji turystów z całego świata. Do groźnych incydentów dochodzi jednak bardzo rzadko, m.in. dzięki pracy wykwalifikowanych przewodników po Puszczy Białowieskiej. Żubry są u siebie – pamiętajmy o tym.

Źródła: Białowieski Park Narodowy, Adam Wajrak

Nasza autorka

Magdalena Rudzka

Dziennikarka „National Geographic Traveler" i „Kaleidoscope". Przez wiele lat również fotoedytorka w agencjach fotograficznych i magazynach. W National-Geographic.pl pisze przede wszystkim o przyrodzie. Lubi podróże po nieoczywistych miejscach, mięso i wino.
Reklama
Reklama
Reklama