Reklama

Spis treści:

Reklama
  1. Wilki a zmiany klimatu
  2. Czy drapieżniki uratują świat?
  3. Kto się boi wilka?

Nadmierna emisja dwutlenku węgla i zmiany klimatu są jednymi z największych wyzwań dla ludzkości w XXI w. To właśnie CO2 (tak jak i inne gazy cieplarniane) zatrzymuje ciepło w atmosferze, co prowadzi do globalnego ocieplenia.

Wilki a zmiany klimatu

Emisje CO2 to skutek nie tylko rewolucji przemysłowej, ale też naturalnych procesów na Ziemi – np. erupcji wulkanów. Wkład człowieka w to zjawisko jest jednak znaczący. Z badań NASA wynika, że ostatnie 9 lat było najcieplejszymi w historii pomiarów. Co więcej, według Met Office w 2024 roku globalna emisja CO2 osiągnęła rekordowy poziom. Jak temu zaradzić? Sposobem mają być m.in. rozwój energii odnawialnej i elektromobilności oraz ograniczenie zużycia paliw kopalnych.

Co jakiś czas słyszymy też o mniej oczywistych rozwiązaniach. Przykładowo, badanie przeprowadzone przez naukowców z University of Leeds wykazało, że reintrodukcja wilków w regionie Highlands na północy Szkocji może doprowadzić do ekspansji rodzimych lasów, a w efekcie pomóc w zmagazynowaniu 1 mln ton dwutlenku węgla rocznie.

Naukowcy wskazują, że problemem dla naturalnej regeneracji lasów jest nadmierna populacja jeleni, które zjadają młode drzewka. Wprowadzenie wilków miałoby ograniczyć liczbę jeleni i umożliwić odrodzenie się drzewostanu. Według wyliczeń populacja ok. 167 wilków mogłaby skutecznie kontrolować liczebność tych zwierząt. To z kolei przełożyłoby się na wzrost powierzchni leśnej.

Czy drapieżniki uratują świat

Każdy wilk mógłby przyczynić się do pochłaniania około 6080 ton CO2 rocznie. To – przy obecnych wycenach wartości pochłanianego węgla – daje wartość około 154 tys. funtów na zwierzę.

Wilki w Szkocji wyginęły około 250 lat temu. Ich brak doprowadził do tego, że populacja jeleni wzrosła do około 400 tys. osobników. Obecnie rodzime lasy pokrywają jedynie 4% powierzchni kraju, co czyni Szkocję jednym z najmniej zalesionych państw Europy. Dla porównania, w Europie Zachodniej populacja wilków wynosi około 12 tys. osobników, a gatunek ten zajmuje 67% swojego dawnego terytorium.

Pomysł reintrodukcji wilków budzi jednak kontrowersje. Rolnicy i myśliwi obawiają się, że drapieżniki mogą stanowić zagrożenie dla zwierząt hodowlanych oraz wpłynąć na tradycyjny model zarządzania populacją jeleni.

Kto się boi wilka?

Badacze podkreślają, że skuteczna reintrodukcja wymaga szerokich konsultacji społecznych i uwzględnienia interesów różnych grup. Drapieżni kuzyni psów wzbudzają lęk, jednak ciekawostki o wilkach wskazują, że w rzeczywistości to ludzie są dla nich zagrożeniem, a nie na odwrót.

Cytowany przez „Guardian” Lee Schofield, współautor badania, zaznacza: „Naszym celem jest dostarczenie nowych informacji, które mogą pomóc w przyszłych dyskusjach na temat reintrodukcji wilków w Wielkiej Brytanii i innych krajach. Konieczne jest uwzględnienie społecznych aspektów i opracowanie polityk, które minimalizowałyby konflikty na linii człowiek-drapieżnik”.

Czy wilki powrócą do szkockich lasów? Dyskusja na ten temat wciąż trwa. Pewne jest natomiast, że walka z kryzysem klimatycznym wymaga kreatywnych i odważnych rozwiązań.

Reklama

Źródło: Ecological Solutions and Evidence

Nasz autor

Mateusz Łysiak

Dziennikarz podróżniczy, rowerzysta, górołaz. Poza szlakiem amator kuchni włoskiej, popkultury i języka hiszpańskiego.
Mateusz Łysiak
Reklama
Reklama
Reklama