Reklama

Afryka przyciąga podróżników przede wszystkim obietnicą spotkań ze zwierzętami, które znamy z atlasów i dokumentów przyrodniczych. Lwy, słonie, żyrafy czy gepardy budzą zachwyt i respekt, a safari stało się synonimem kontaktu z naturą w jej najbardziej widowiskowej formie. Tymczasem niezwykłość tego kontynentu objawia się także w skali dużo mniejszej, często niedostrzegalnej na pierwszy rzut oka. Wśród traw, na liściach i pniach roślin żyją organizmy tak drobne, że mogłyby zmieścić się na palcu, a mimo to robią ogromne wrażenie.

Owad, który wygląda jak dzieło sztuki

Owad potocznie nazywany „robakiem Picassa” to Sphaerocoris annulus, pluskwiak z rodziny tarczówkowatych, który osiąga zwykle około 15 milimetrów długości i występuje przede wszystkim w Afryce Środkowej oraz Wschodniej. Zaobserwowano go m.in. w Etiopii, Kenii, Kamerunie, Namibii, Republice Południowej Afryki, Tanzanii oraz Zimbabwe. Żyje na terenach trawiastych, wśród krzewów oraz niskiej roślinności, gdzie jego barwy szczególnie wyraźnie odcinają się od stonowanego tła sawanny.

Jego potoczna nazwa nawiązuje do niezwykłego wyglądu pancerza, pokrytego kontrastowymi plamami w odcieniach czerwieni, żółci, czerni i bieli, które układają się w nieregularne wzory przypominające abstrakcyjne obrazy Pabla Picassa. Wygląd ten wydaje się dekoracyjny, lecz pełni istotną funkcję biologiczną.

W świecie zwierząt intensywne barwy najczęściej oznaczają zagrożenie i stanowią sygnał dla drapieżników, że dany organizm może być toksyczny lub niejadalny. U Sphaerocoris annulus ten rodzaj ubarwienia jest więc formą ostrzeżenia, dzięki któremu owad unika bezpośredniej konfrontacji. Nawet tak niewielki organizm może w ten sposób skutecznie odstraszyć ptaki, jaszczurki czy drobne ssaki, które w przeciwnym razie uznałyby go za łatwy i pozbawiony ryzyka pokarm.

„Robak Picassa”, czyli Sphaerocoris annulus
„Robak Picassa”, czyli Sphaerocoris annulus Wikimedia Commons/Alandmanson

Mechanizmy przetrwania „robaka Picassa”

Choć to wygląd „robaka Picassa” przyciąga największą uwagę, równie istotne są jego zwyczaje i sposoby na obronę. Sphaerocoris annulus żywi się głównie sokami roślinnymi, nakłuwając liście oraz młode pędy, a wśród jego przysmaków znajdują się m.in. gatunki hibiskusa. Z tego powodu owad pojawia się również na plantacjach, gdzie uchodzi za szkodnika, ponieważ osłabia rośliny i spowalnia ich wzrost. W miejscach, gdzie występuje w większej liczbie, bywa odstraszany wyciągami z czosnku i cebuli lub ręcznie zbierany.

Co istotne, dieta wpływa na chemiczne właściwości jego ciała, czyniąc je mało atrakcyjnym dla drapieżników. Owady te bowiem posiadają gruczoły wydzielające substancje toksyczne i w chwili zagrożenia uwalniają intensywny, nieprzyjemny oraz drażniący zapach, który wzmacnia przekaz zakodowany w jaskrawych barwach. W rezultacie drapieżnik otrzymuje sygnał ostrzegawczy zanim podejmie próbę ataku, że kontakt z takim owadem może być nieprzyjemny lub szkodliwy. Barwa i zapach „robaka Picassa” tworzą zatem czytelny komunikat, dzięki któremu owad unika konfrontacji z przeciwnikami wielokrotnie większymi od siebie.

Źródła: Our Breathing Planet, IFL Science, Hub

Nasza ekspertka

Sabina Zięba

Podróżniczka i dziennikarka, wcześniej związana z takimi redakcjami, jak m.in. „Wprost”, „Dzień Dobry TVN” i „Viva”. W „National Geographic” pisze przede wszystkim o ciekawych kierunkach i turystyce. Miłośniczka dobrej lektury i wypraw na koniec świata. Uważa, że Mark Twain miał słuszność, mówiąc: „Za 20 lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj”.

Sabina Zięba
Sabina Zięba
Reklama
Reklama
Reklama