Ta ryba to prawdziwy gigant. Jest niekwestionowanym królem jezior i rzek w Europie
Sum pospolity jest niekwestionowanym królem słodkowodnych ekosystemów Europy. To największa rodzima ryba słodkowodna kontynentu i jeden ze szczytowych drapieżników wodnych. Wykazuje niesamowity potencjał wzrostu, co znajduje potwierdzenie w rekordowych połowach, tych historycznych i z niedalekiej przeszłości. Jak duży jest sum pospolity? Gdzie występuje? Na te i inne pytania odpowiadamy poniżej.

Spis treści:
Sum pospolity (Silurus glanis) to gatunek drapieżnej ryby z rodziny sumowatych. Jej preferencje siedliskowe dotyczą przede wszystkim rzek o miękkim podłożu, starorzeczy i ciepłych jezior Europy Środkowej i Wschodniej. W tych ekosystemach charakterystyczny kolos nie ma sobie równych. To największa ryba słodkowodna Starego Kontynentu. Większa od suma jest tylko bieługa, ale ten gatunek należy klasyfikować jako dwuśrodowiskowy, który spędza życie zarówno w wodzie słonej, jak i słodkiej.
Anatomia doskonałego łowcy
Ciało suma pospolitego jest doskonale dostosowane do roli dominującego drapieżnika w środowisku o ograniczonej widoczności. Dosłownie każdy element anatomii tego kolosa odgrywa kluczową rolę w strategii przetrwania i polowania.
Budowa ciała
Sum pospolity charakteryzuje się masywnym, silnie wydłużonym ciałem. Jego przednia część jest potężna i walcowata, natomiast ogonowa, stanowiąca nawet trzy piąte całkowitej długości, jest wyraźnie spłaszczona bocznie.
Ta charakterystyczna budowa zapewnia rybie niebywałą zwinność i umożliwia sprawne poruszanie się. Należy jednak podkreślić, że jej efektywność nie wynika wyłącznie z pokroju. W przeciwieństwie do większości gatunków, skóra suma pospolitego jest całkowicie pozbawiona łusek. Pokrywa ją gruba warstwa śluzu, która pełni dwojaką funkcję – zmniejsza opór w wodzie i stanowi barierę ochronną przed pasożytami i drobnymi urazami mechanicznymi.
Ubarwienie suma pospolitego
Ubarwienie suma jest zmienne, uzależnione od warunków środowiska, w którym występuje dany osobnik. Grzbiet jest zazwyczaj ciemny – od oliwkowozielonego, przez brązowy, aż po niemal czarny. Boki są jaśniejsze, często z charakterystycznym, marmurkowym lub plamistym wzorem, który doskonale rozbija sylwetkę ryby na tle dna. Brzuch ma barwę od białawej po bladożółtą. Osobniki żyjące w wodach przejrzystych bywają niemal czarne, podczas gdy te z wód mętnych przybierają odcienie zielonkawobrązowe.
Głowa, paszcza i zęby
Głowa suma pospolitego jest duża, szeroka i spłaszczona grzbietobrzusznie, zakończona olbrzymim, końcowo położonym otworem gębowym. Szczęki ryby są uzbrojone w setki drobnych, szczoteczkowatych zębów. Razem tworzą strukturę przypominającą tarkę. W tym miejscu należy jednak podkreślić, że nie służą one do rozdrabniania, a do przytrzymywania zdobyczy.
Zmysły nocnego drapieżnika
Nie trzeba być ichtiologiem, by zauważyć, że oczy suma są nieproporcjonalnie małe. Nie bez przyczyny. W przypadku tego gatunku, mamy do czynienia z ewolucyjnym kompromisem, w którym zasoby biologiczne zostały przesunięte z rozwoju wzroku na rzecz doskonalenia innych, znacznie bardziej użytecznych w jego środowisku zmysłów.
Najbardziej charakterystycznymi, wręcz ikonicznymi narządami suma są wąsy, dwa długie i ruchome na szczęce górnej, które mogą sięgać aż do płetw piersiowych, i cztery krótsze na żuchwie. Wbrew pozorom, nie są to proste wyrostki czuciowe. Mówimy tu o zaawansowanych „chemicznych antenach”, pokrytych pąkami smakowymi i węchowymi. W praktyce ryba może dosłownie smakować i wąchać wodę z niezwykłą czułością. To pozwala jej wykrywać najdrobniejsze ślady chemiczne, które pozostawia potencjalna ofiara.
Gatunek ten cechuje też doskonały słuch i zdolność do wykrywania wibracji. Słuch suma jest wzmocniony przez aparat Webera – zespół kostek łączących pęcherz pławny z uchem wewnętrznym, który działa jak rezonator, amplifikując fale dźwiękowe. Równie ważna jest linia boczna, czyli system receptorów biegnący wzdłuż boków ciała, który pozwala na wykrywanie najmniejszych zmian ciśnienia i ruchów wody.

Imperium suma pospolitego
Silurus glanis występuje na ogromnym obszarze Eurazji. Naturalny zasięg tej ryby obejmuje rozległe obszary Europy Środkowej i Wschodniej. Zasiedla ona przede wszystkim wielkie systemy rzeczne i zlewiska mórz śródlądowych: Bałtyckiego, Czarnego i Kaspijskiego. Obecność suma pospolitego jest historycznie ugruntowana między innymi w Dunaju, Dnieprze, Wołdze czy Wiśle. Zasięg tego gatunku sięga również na północ do południowej Szwecji i Finlandii i na zachód aż po Ren.
Imponujące rozmiary i waleczność suma pospolitego uczyniły go niezwykle cennym trofeum wędkarskim. Nic więc dziwnego, że w wielu krajach Europy Zachodniej przeprowadzono celową introdukcję tego gatunku. Dzięki rozbudowanym zdolnościom adaptacyjnym, ten kolos z powodzeniem zadomowił się we Francji, Włoszech (gdzie rzeka Pad stała się legendarnym łowiskiem gigantów) oraz na Półwyspie Iberyjskim, zwłaszcza w hiszpańskiej rzece Ebro.
Charakterystyka siedlisk
Sum pospolity nie należy do ryb wszechstronnych. Wykazuje wyraźne preferencje siedliskowe, co bezpośrednio wpływa na jego rozmieszczenie i potencjał wzrostu. Jego idealnym domem są duże, ciepłe i wolno płynące rzeki nizinne, rozległe zbiorniki zaporowe i dość ciepłe jeziora. W mniejszych, chłodniejszych jeziorach spotykany jest znacznie rzadziej.
Niewybredny drapieżnik
Dieta suma pospolitego zmienia się wraz z wiekiem i rozmiarem ryby. Tuż po wykluciu wylęg żywi się planktonem. W miarę wzrostu, młode osobniki przechodzą na większy pokarm. W ich diecie pojawiają się wodne owady, ślimaki i drobne skorupiaki.
Dorosły sum jest wszechstronnym i skutecznym drapieżnikiem. Podstawowym składnikiem jego diety są ryby, przy czym większość jego zdobyczy stanowią niewielkie, najliczniej występujące gatunki. Jego apetyt jest jednak większy. Z równą chęcią poluje na żaby, raki i węgorze. Największe osobniki są w stanie atakować ptaki wodne i niewielkie ssaki, które nieopatrznie znajdą się w zasięgu jego ataku przy brzegu – norniki, szczury czy nutrie. Powszechnym zjawiskiem jest również kanibalizm.
Strategia łowiecka
Sum nie jest drapieżnikiem pościgowym. Na ofiarę czai się w pobliżu dna, wykorzystując maskujące ubarwienie i monitorując otoczenie za pomocą wyczulonych zmysłów. Gdy zdobycz znajdzie się w zasięgu, następuje błyskawiczny atak.
Ryba gwałtownie otwiera swoją okazałą paszczę, tworząc w ten sposób podciśnienie, które zasysa ofiarę wraz z wodą. Zdobycz jest połykana w całości.
Rekordowe okazy
Jak wielki jest sum pospolity? Historyczne zapiski, zwłaszcza z XIX wieku, wymieniają kolosy o masie sięgającej nawet 200, a nawet 300 kg. Te doniesienia są dziś trudne do zweryfikowania, jednak ugruntowały legendarny potencjał gatunku.
Przeciętnie dorosłe osobniki osiągają od 100 do 150 cm długości i masę do 30 kg. Kilkunastoletni sum może mierzyć ok. 200 cm i ważyć ok. 50 kg. Należy jednak podkreślić, że uśrednione wartości nijak mają się do oficjalnych rekordów.
Za światową stolicę gigantycznych sumów przez lata uchodziła włoska rzeka Pad. To właśnie tam, w maju 2023 roku, padł rekord, który odbił się echem na całym świecie. Włoski wędkarz Alessandro Biancardi wyłowił wówczas kolosa mierzącego 285 cm. Należy jednak podkreślić, że ten rekord jest już nieaktualny.
Gigant z Polski
Nowy został ustanowiony 19 października 2025 roku, na zalewie rybnickim. Podczas zawodów spinningowych, wędkarze Krzysztof Pyra i Adrian Gontarz z Polskiej Akademii Wędkarskiej złapali na haczyk olbrzyma mierzącego aż 292 cm długości.
Nasz autor
Artur Białek
Dziennikarz i redaktor. Wcześniej związany z redakcjami regionalnymi, technologicznymi i motoryzacyjnymi. W „National Geographic” pisze przede wszystkim o historii, kosmosie i przyrodzie, ale nie boi się żadnego tematu. Uwielbia podróżować, zwłaszcza rowerem na dystansach ultra. Zamiast wygodnego łóżka w hotelu, wybiera tarp i hamak. Prywatnie miłośnik literatury.

