Ślimaki bez skorupy są prawdziwym utrapieniem. Występują w całym kraju
Ślimaki bez skorupy, czyli mięczaki pozbawione zewnętrznej skorupy, stanowią powszechny element wielu ekosystemów. Niepozorne w kontekście biologicznym, okazują się być poważnym przeciwnikiem dla człowieka, zdolnym do wyrządzenia niemałych szkód. Dlaczego te niewielkie stworzenia zyskały status wielkiego szkodnika? Na to i inne pytania odpowiadamy poniżej.

Spis treści:
- Tych ślimaków nie sposób nie rozpoznać
- Gdzie można spotkać ślimaki bez skorupy?
- Dlaczego ślimaki bez skorupy zyskały reputację szkodników?
- Jakie gatunki występują w Polsce?
Nie każdy ślimak „nosi na plecach swój dom”. W Polsce występuje kilkanaście gatunków, które nie mają muszli. Występują w różnych miejscach, od zarośli i lasów, po ogrody i foliowe tunele. Określa się je jako ślimaki nagie. Wydają się nieszkodliwe, ale niektóre są prawdziwym utrapieniem ogrodników, działkowców i rolników.
Tych ślimaków nie sposób nie rozpoznać
Jak wskazuje na to sama nazwa, główną cechą ślimaków nagich jest brak zewnętrznej muszli. Ich asymetryczne ciało ma walcowaty, zwężający się ku końcowi kształt. Na wyraźnie zaznaczonej głowie znajdują się dwie pary czułków – dłuższe, oczne, i krótsze czułki drugiej pary. Pomiędzy niemi zlokalizowany jest otwór gębowy.
Gdzie można spotkać ślimaki bez skorupy?
Te charakterystyczne mięczaki preferują różne siedliska. Można je spotkać dosłownie wszędzie – w miastach i na wsiach, w lasach i na łąkach, w przydomowych ogrodach, na obszarach rolniczych. Jest jeden warunek – ich siedlisko musi być wilgotne. Niektóre gatunki szczególnie upodobały sobie miejsca skrajnie wilgotne, jak brzegi stawów, potoków czy uprawy szklarniowe.
Deszczowe dni nie są im straszne
Ślimaki bez skorupy są aktywne przede wszystkim nocą. Swoje schronienia opuszczają też podczas pochmurnych i deszczowych dni. Wynika to z faktu, że taka pogoda sprzyja ich rozwojowi.

Są wyjątkowo wrażliwe na promieniowanie słoneczne i utratę wilgoci. Podczas słonecznych dni, gdy warunki nie są dla nich sprzyjające, chronią się w ziemi lub wilgotnych i zacienionych miejscach: pod kamieniami, cegłami i deskami, w gęstej roślinności, ściółce. Wszystko, co zapewnia cień i wilgoć, jest dla nich potencjalnym schronieniem.
Dlaczego ślimaki bez skorupy zyskały reputację szkodników?
Może się wydawać, że te niepozorne mięczaki nie są w stanie zagrozić człowiekowi. O ile ślimak nagi rzeczywiście nie jest w stanie wyrządzić nam krzywdy, to okazuje się niezwykle szkodliwy w kontekście gospodarczym.
To niezwykle żarłoczne zwierzęta, które w dodatku są wszystkożerne. Jakby tego było mało, rozmnażają się w ekspresowym tempie. Niektóre gatunki składają setki jaj w ciągu sezonu. Co to wszystko oznacza w praktyce?
Ślimaki nagie żywią się wieloma gatunkami roślin. Ich przysmakiem są przede wszystkim liście, pędy, kwiaty i owoce, zarówno na etapie kiełkowania, wzrostu, jak i dojrzewania (niektóre gatunki wolą młode rośliny, inne gustują w starszych). Te niepozorne zwierzęta są w stanie w krótkim czasie zniszczyć całe uprawy, szczególnie sałaty i kapusty (ale nie tylko). Zostawiają po sobie ślady w postaci nieregularnych otworów w liściach i srebrzystych śladów śluzu.
Jakie gatunki występują w Polsce?
W Polsce występuje sporo gatunków ślimaków bez skorupy, w tym kilka zawleczonych i inwazyjnych. Niektóre osiągają zaledwie kilka centymetrów długości, ale są też takie, których długość przekracza 20 cm. Poniżej wymieniamy kilka najbardziej charakterystycznych gatunków.
Pomrów wielki
Pomrowy należą do największych występujących w Polsce ślimaków nagich. Pod względem długości, bezkonkurencyjny jest pomrów wielki, czyli Limax maximus. W trakcie pełzania osiąga długość do 24 cm. Ma zmienne ubarwienie, od brudnokremowego po jasne. Poza okazałymi rozmiarami jego charakterystyczną cechą są charakterystyczne czarne plamy, pasy lub smugi, pokrywające ciało.
Pomrowa wielkiego można spotkać w lasach, zaroślach, ogrodach i parkach, ale nie tylko. Występuje też w pobliżu szklarni, foliowych tuneli i domów. Szczególnie upodobał sobie miejsca z rozkładającą się materią organiczną.
To gatunek zawleczony. Pochodzi z południowo-zachodniej Europy. W Polsce występuje na terenie całego kraju. Jest zaliczany do gatunków szkodliwych.
Pomrów czarniawy
To drugi największy ślimak nagi w Polsce. Pomrów czarniawy, czyli Limax cinereoniger, mierzy do 20 cm. Jego beżowe, kawowe, popielate lub czarne ciało jest jednolicie ubarwione w obszarze płaszcza. Na pozostałych częściach ciała u niektórych osobników pojawiają się plamy.
Ten gatunek szczególnie upodobał sobie zarośla lasów liściastych i mieszanych. W ogrodach i parkach pojawia się rzadko. Tak jak jego kuzyn, w Polsce jest gatunkiem zawleczonym.
Ślinik pospolity

O ile pomrowy są największymi ślimakami bez skorupy, to nie można powiedzieć, że są także największymi szkodnikami. To miano przypada w udziale ślinikowi pospolitemu. Arion vulgaris osiąga do 12 cm długości. Ubarwienie dorosłych osobników jest zmienne, od żółtawego, przez pomarańczowe i ceglaste, aż po brązowe.
To gatunek inwazyjny, który nieustannie zwiększa swój zasięg występowania w Polsce. Rodzimy obszar występowania tego ślimaka nie jest dokładnie znany. Przez lata był błędnie identyfikowany z ślinikiem luzytańskim i przypisywano mu pochodzenie z Półwyspu Iberyjskiego. Najnowsze dane wskazują, że może pochodzić z Francji. Do Polski dotarł prawdopodobnie w 1993 roku wraz z transportem materiału roślinnego.
Ślinik wielki
Ślinik wielki, czyli Arion rufus, jest największym przedstawicielem rodziny ślinikowatych w Polsce. Pod względem długości tylko nieznacznie ustępuje pomrowom. Dojrzały osobnik mierzy nawet 18 cm. Jego ciało jest czarne, brunatne, rdzawe lub pomarańczowe.
W Polsce występuje naturalnie, ale tylko w zachodniej części kraju. Został jednak introdukowany na wschodzie, gdzie stanowi gatunek inwazyjny.
Pomrowik mały
Mimo że osiąga niewielkie rozmiary, okazuje się ogromnym szkodnikiem. Pomrowik mały (Deroceras laeve) osiąga długość do 2,5 cm. Jego ubarwienie waha się od jasnokawowego, przez brązowe, po czarne.
Przedstawiciele tego gatunku uwielbiają skrajnie wilgotne warunki. Pomrowika małego można spotkać nad rzekami i zbiornikami, a także w uprawach szklarniowych. Pierwotnie był gatunkiem holarktycznym. Obecnie jest rozpowszechniony na całym świecie.
Nasz autor
Artur Białek
Dziennikarz i redaktor. Wcześniej związany z redakcjami regionalnymi, technologicznymi i motoryzacyjnymi. W „National Geographic” pisze przede wszystkim o historii, kosmosie i przyrodzie, ale nie boi się żadnego tematu. Uwielbia podróżować, zwłaszcza rowerem na dystansach ultra. Zamiast wygodnego łóżka w hotelu, wybiera tarp i hamak. Prywatnie miłośnik literatury.

