Reklama

Spis treści

  1. Wielki padlinożerca z południa nie żyje
  2. Ostatni przystanek sępa płowego
  3. Sęp płowy to rzadki gość w Polsce

To była ornitologiczna sensacja lata. Gdy tylko pojawił się na polskim niebie, wzbudził zachwyt obserwatorów przyrody i stał się bohaterem dziesiątek zdjęć. Sęp płowy, dostojny i rzadko spotykany ptak, przemierzał południową Polskę, zatrzymując się w zaskakujących miejscach. Niestety, jego niespodziewana wizyta zakończyła się tragicznie.

Wielki padlinożerca z południa nie żyje

Według informacji przekazanych przez lokalny portal ELubań obserwowany dwa tygodnie temu sęp płowy niestety nie żyje. Ptak wywołał sensację wśród ornitologów i był dość długo obserwowany. O jego obecności donosili także leśnicy. Sępy płowe to rzadkość w Polsce. Te ptaki od lat nie gniazdują u nas, a zalatują tylko sporadycznie.

Sępa najprawdopodobniej poraził prąd, kiedy w nieszczęśliwy sposób przysiadł na słupie wysokiego napięcia. Według portalu Clanga.com „cechy charakterystyczne upierzenia wskazują, że jest to ten sam osobnik, który przebywał w dniach 12-19 czerwca na terenie MZGOK w Koninie”. O martwym ptaku jako pierwsze poinformowało na swoim profilu na Facebooku rodzinne gospodarstwo rolne Bazaltowa Dolina Lubań Księginki. Ptaka znaleziono obok Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów w Lubaniu.

Sęp płowy porazony prądem w Lubaniu
Sęp płowy porazony prądem w Lubaniu Sęp płowy porazony prądem w Lubaniu, fot. Bazaltowa Dolina

Ostatni przystanek sępa płowego

Sęp płowy pojawił się najpierw w Górach Sowich, o czym z entuzjazmem donosili leśnicy z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych we Wrocławiu. Kilka dni później prawdopodobnie ten sam osobnik był już w odległym o niemal 300 km Koninie. Zatrzymał się na dłużej na dachu jednego z budynków Miejskiego Zakładu Gospodarki Odpadami Komunalnymi. W kolejnych dniach koniński MZGOK przeżył prawdziwy najazd obserwatorów ptaków z całej Polski. Specjalnie oddelegowano pracownika, który wpuszczał tylko zorganizowane grupy. Zakład zjednał sobie w ten sposób sympatię ptasich entuzjastów.

Kolejnym – i niestety ostatnim – udokumentowanym przystankiem sępa był znów zakład gospodarowania odpadami, tym razem w Lubaniu. Dawne wyrobisko kopalni Księginki, gdzie stracił życie, to miejsce o wyjątkowych walorach przyrodniczych, któremu jednak grozi zasypanie i rekultywacja. Mieszkańcy Lubania walczą o jego utrzymanie.

Sęp płowy to rzadki gość w Polsce

Sęp płowy (Gyps fulvus) to jeden z największych ptaków Europy. Jego rozpiętość skrzydeł sięga nawet 2,8 metra, a masa ciała może przekraczać 10 kg. Jest typowym padlinożercą – żywi się głównie szczątkami dużych ssaków, pełniąc niezwykle ważną rolę sanitarną w ekosystemach. Naturalnie występuje w południowej Europie (Hiszpania, Bałkany), Azji Mniejszej i w Afryce Północnej. Gnieździ się na skalistych urwiskach w dużych koloniach, a jego lęgi są bardzo nieliczne – samica składa jedno jajo rocznie.

W Polsce sęp płowy nie jest gatunkiem lęgowym, ale odnotowywane są jego regularne, choć nieliczne obserwacje. Większość dotyczy osobników zalatujących z południa Europy, głównie w okresie wiosennym i letnim. Do 2021 odnotowano 80 stwierdzeń, łącznie obserwowano 112 osobników.

Źródło: Eluban.pl

Nasza autorka

Magdalena Rudzka

Dziennikarka „National Geographic Traveler" i „Kaleidoscope". Przez wiele lat również fotoedytorka w agencjach fotograficznych i magazynach. W National-Geographic.pl pisze przede wszystkim o przyrodzie. Lubi podróże po nieoczywistych miejscach, mięso i wino.
Reklama
Reklama
Reklama