Same drzewa nie wystarczą – tylko lasy pełne zwierząt pochłaniają CO2. Pojawiły się nowe badania
Za pochłanianie CO2 odpowiedzialne nie są wyłącznie drzewa. Badacze udowodnili, że bez zamieszkujących je zwierząt ich wydajność znacząco spada: nawet dwukrotnie. Jak to działa, skoro same zwierzęta nie magazynują dwutlenku węgla?

Spis treści:
- Bioróżnorodność na ratunek atmosfery
- Jak las radzi sobie bez zwierząt?
- Czy lasy tropikalne oczyszczają powietrze?
Mówi się, że lasy tropikalne to zielone płuca całej Ziemi. Chociaż jest to prawda, to postępująca wycinka sprawia, że coraz gorzej radzą sobie one z oczyszczaniem atmosfery i niwelowaniem naszych cywilizacyjnych „grzeszków”. Niemniej jednak to wciąż niezwykłe tereny, które pomagają dbać o atmosferę. Okazuje się jednak, że kluczowe są nie same drzewa a… żyjące wśród nich zwierzęta.
Bioróżnorodność na ratunek atmosfery
Evan Fricke i jego współpracownicy z Massachusetts Institute of Technology (MIT) przeanalizowali ponad 3000 działek mieszczących się w lasach tropikalnych, w których odrastające drzewa i podział terenu w różnym stopniu zakłócały swobodne przemieszczanie się zwierząt – szczególnie małp, ptaków czy gryzoni. Swoje badania upublicznili w czasopiśmie naukowym „Proceedings of the National Academy of Sciences”.
Oszacowali oni skalę tych zakłóceń i wzięli pod uwagę stopień fragmentaryzacji lasu czy różnorodność zwierząt.
Naukowcy przypuszczali, że niektóre gatunki pomagają zachować bioróżnorodność terenu, czyli po prostu rozsiewać po nim w naturalny sposób nasiona drzew. Okazało się, że to głównie dzięki ich pracy ekosystem kształtuje się w sposób, który pozwala pochłaniać więcej CO2.
Jak las radzi sobie bez zwierząt?
Wyniki były jasne: zakłócenia w swobodnym przemieszczaniu się zwierząt czy ich różnorodności (np. powodowane przez okoliczną wycinkę lasów deszczowych) zmniejszały ilość dwutlenku węgla, którą tereny mogły zgromadzić, nawet o połowę.
Z badań wynikało więc, że brak wsparcia dla zwierząt miał nawet bardziej negatywny wpływ na absorpcję CO2 niż pożary czy wypas bydła.
Ważną informacją okazało się również to, że naturalnie rozwijające się lasy, w których zwierzęta mogą swobodnie się przemieszczać, gromadzą dwutlenek węgla znacznie szybciej niż specjalnie nasadzane, monokulturowe plantacje drzew.
– Zadbanie o potrzeby zwierząt to tania i korzystna strategia – mówi Frick.
Czy lasy tropikalne oczyszczają powietrze?
Niestety, mimo starań naukowców, lasy na całym świecie coraz gorzej radzą sobie z absorpcją dwutlenku węgla. Niektóre z nich już teraz emitują go więcej niż pochłaniają, a do 2050 ma być jeszcze gorzej.
Spowodowane jest to zarówno rosnącą temperaturą powietrza, jak i faktem, że odrastające lasy radzą sobie z oczyszczaniem znacznie gorzej niż ich starsi kuzyni. Nie wystarczy więc tylko sadzenie – powinniśmy przede wszystkim dbać o te części lasów, które nam jeszcze pozostały.
Źródło: PNAS; New Scientist
Nasz autor
Jonasz Przybył
Redaktor i dziennikarz związany wcześniej m.in. z przyrodniczą gałęzią Wydawnictwa Naukowego PWN, autor wielu tekstów publicystycznych i specjalistycznych. W National Geographic skupia się głównie na tematach dotyczących środowiska naturalnego, historycznych i kulturowych. Prywatnie muzyk: gra na perkusji i na handpanie. Interesuje go historia średniowiecza oraz socjologia, szczególnie zagadnienia dotyczące funkcjonowania społeczeństw i wyzwań, jakie stawia przed nimi XXI wiek.

