Reklama

Spis treści

  1. Od ptaków do aeronautyki – narodziny lotnictwa
  2. Dlaczego lotniska przyciągają ptaki?
  3. Ptaki jako wyzwanie dla lotnictwa
  4. Najpoważniejsze zderzenia samolotów z ptakami
  5. Nowoczesne systemy zapobiegania kolizjom

Od wieków ptaki inspirowały człowieka do latania, stając się wzorem dla pierwszych konstrukcji maszyn lotniczych. Od szkiców Leonarda da Vinci, po loty braci Wright, obserwacja ptasiego lotu dała początek aeronautyce. Dziś ptaki i samoloty wciąż dzielą te same przestworza, a każde ich spotkanie może stanowić zagrożenie. Współczesne lotniska stosują zaawansowane systemy – od radarów po sztuczną inteligencję – aby zminimalizować ryzyko kolizji. To niezwykły wyścig natury i technologii, który trwa nieprzerwanie.

Od ptaków do aeronautyki – narodziny lotnictwa

Od zarania dziejów człowiek marzył o lataniu, a inspiracją do tego dążenia były przede wszystkim ptaki. 17 grudnia 1903 r., w wietrzny dzień w Karolinie Północnej, bracia Orville i Wilbur Wright przeszli do historii, dokonując pierwszego lotu płatowcem wyposażonym w silnik. Sukces Wrightów nie był dziełem przypadku – wynikał z wnikliwej obserwacji natury. To właśnie ptaki dostarczyły im klucza do opracowania systemu sterowania, który odróżnił ich konstrukcję od wszystkich wcześniejszych prób.

Choć bracia Wright są uważani za pionierów lotnictwa początku XX w., ich fascynacja ptasim lotem miała swoich poprzedników setki lat wcześniej. Najbardziej znaną postacią badającą aerodynamikę skrzydeł był Leonardo da Vinci – florencki uczony i malarz. Około 1486 r. naszkicował w swoim notatniku projekt ornitoptera – maszyny o rozpiętości skrzydeł ponad 10 m, skonstruowanej z sosnowych belek pokrytych jedwabiem. Leonardo wskazywał ptaki, nietoperze oraz latawce jako główne źródła inspiracji dla swoich koncepcji. Choć jego urządzenie mogło teoretycznie latać, nie generowało wystarczającej mocy, aby unieść się z ziemi.

Kolejny kluczowy krok w rozwoju aeronautyki wykonał Otto Lilienthal – niemiecki pilot i pionier lotów. Był konstruktorem pierwszych praktycznych szybowców. Powszechnie nazywany „ojcem lotnictwa”, prowadził systematyczne badania nad ptasimi skrzydłami. Jego prace z końca XIX w. stworzyły fundament pod późniejsze osiągnięcia braci Wrightów. Lilienthal zginął jednak tragicznie w 1896 r. w wyniku obrażeń po rozbiciu szybowca.

Pierwszy lot trwał zaledwie 12 sekund, a jego trasa wyniosła 36 metrów. Podczas czwartego lotu w tym samym dniu maszyna utrzymała się w powietrzu już 59 sekund i pokonała 256 m., torując drogę dla całej współczesnej aeronautyki.

Dlaczego lotniska przyciągają ptaki?

Lotniska przyciągają ptaki z powodu ograniczonej presji drapieżniczej – wysokie ogrodzenia uniemożliwiają wejście dzikim zwierzętom, takim jak lisy, dziki czy psy. Ptaki znajdują tam dogodne warunki do odpoczynku, żerowania, a nawet gniazdowania. Sprzyja temu większa dostępność potencjalnych ofiar (drobne ssaki, owady) oraz regularna pielęgnacją terenów zielonych, np. częste koszenie terenów trawiastych.

W otoczeniu portów lotniczych występują różnorodne siedliska – od lasów i mokradeł, przez zbiorniki wodne i pola uprawne, po wysypiska śmieci. Takie zróżnicowanie przyciąga zarówno małe ptaki wróblowate (skowronki, pliszki, szpaki), jak i większe gatunki, np. krukowate, mewy, ptaki szponiaste czy gęsi.

Z danych opublikowanych przez Organizację Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego (ICAO), Agencję Unii Europejskiej ds. Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA), Federalną Administrację Lotnictwa (FAA) oraz Światowe Stowarzyszenie ds. Zderzeń z Ptakami (WBA) wynika, że do ponad 70% kolizji statków powietrznych ze zwierzętami dochodzi w pobliżu lotnisk – na ich terenach, w strefach przyległych oraz w przestrzeni powietrznej do 150 m nad ziemią.

W Polsce liczba kolizji z ptakami rośnie proporcjonalnie do liczby operacji lotniczych. Dla przykładu, w ciągu ośmiu lat liczba takich zdarzeń zgłaszanych do Urzędu Lotnictwa Cywilnego (ULC) niemal się podwoiła – z niespełna 200 incydentów w 2009 r. do ponad 400 w 2017. Wśród nich 244 przypadki dotyczyły potwierdzonych kolizji z ptakami, pozostałe 157 stanowiły inne incydenty z udziałem zwierząt, w tym niepotwierdzone zderzenia.

Ptaki jako wyzwanie dla lotnictwa

Kolizje statków powietrznych z ptakami stanowią jedno z najpoważniejszych zagrożeń dla bezpieczeństwa operacji lotniczych. W opracowaniu „Zarządzanie Zagrożeniami Środowiskowymi na lotniskach” dr Michał Skakuj – ornitolog i były wiceprzewodniczący Komitetu ds. Zderzeń Statków Powietrznych ze Zwierzętami – podkreśla, że na polskich lotniskach stwierdzono występowanie ok. 200 gatunków ptaków. Choć większość z nich to gatunki drobne, o masie nieprzekraczającej 100 g, które zwykle nie powodują poważnych uszkodzeń (z wyjątkiem sytuacji, gdy dochodzi do zderzenia ze stadem ptaków), to największe ryzyko stwarzają ptaki o dużej biomasie. Do tej grupy należą m.in. żuraw zwyczajny (Grus grus), bielik (Haliaeetus albicilla), bocian biały (Ciconia ciconia), duże gęsi, kaczki oraz szpaki, które często poruszają się w licznych stadach.

Ryzyko zderzeń gwałtownie rośnie: wiosną, podczas przelotów na lęgowiska, jesienią, gdy ptaki wędrują na zimowiska oraz latem, gdy młode osobniki uczą się latać i często popełniają błędy na trasach przelotu. Dodatkowym czynnikiem ryzyka jest pora dnia. Z badań wynika, że podczas wędrówek migracyjnych zdecydowana większość drobnych ptaków migruje nocą, co sprawia, że zagrożenie nie ogranicza się do godzin dziennych.

Z kolei gatunki szybujące na prądach powietrza – takie jak bociany, orły czy myszołowy oraz ptaki o silnym, aktywnym locie, np. gęsi, kaczki czy ptaki siewkowe, latają zarówno w dzień, jak i w nocy. To sprawia, że ryzyko kolizji utrzymuje się praktycznie przez całą dobę.

Najpoważniejsze zderzenia samolotów z ptakami

Pierwszy udokumentowany przypadek zderzenia statku powietrznego z ptakiem pochodzi już z 1905 roku. Podczas lotu testowego w Dayton (Ohio, USA), samolot Orville’a Wrighta wpadł w stado kosów (Turdus merula). To symboliczne wydarzenie pokazało, że z problemem „bird strike” lotnictwo będzie musiało mierzyć się od samego początku swoje istnienia.

Pierwsza odnotowana ofiara śmiertelna z powodu kolizji z ptakami pojawiła się siedem lat później. W 1912 r. pionier lotnictwa Calbraith Perry Rogers zginął podczas pokazów lotniczych w Kalifornii, kiedy jego maszyna wleciała w stado ptaków i runęła do oceanu.

Jednym z najtragiczniejszych wypadków w historii aeronautyki spowodowanych zderzeniem z ptakami była katastrofa z 4 października 1960 roku. Samolot pasażerski Lockheed L-188 Electra (Eastern Air Lines), tuż po starcie z lotniska w Bostonie, uderzył w liczne stado szpaków (Sturnus vulgaris). Wskutek zasysania ptaków, trzy z czterech silników utraciły moc, co doprowadziło do utraty kontroli nad maszyną i jej upadku do Zatoki Winthrop. Zginęło 62 z 72 osób na pokładzie – tylko dziesięciu pasażerów przeżyło katastrofę.

Najbardziej znanym współczesnym przypadkiem bird strike była sytuacja z lotem US Airways 1549 w 2009 r., powszechnie określana jako „Cud nad Hudson”. Zaledwie sześć minut po wystartowaniu samolot Airbus A320-214 zderzył się ze stadem dzikich gęsi, co doprowadziło do całkowitej utraty mocy obu silników. Dzięki doświadczeniu kapitana Chesleya „Sully’ego” Sullenbergera i perfekcyjnemu awaryjnemu lądowaniu na rzece Hudson – wszyscy pasażerowie i członkowie załogi przeżyli.

Lądujący samolot
Lądowanie samolotu pasażerskiego przy pojeździe służb ds. zapobiegania kolizjom z ptakami. fot. andrewbalcombe/adobestock

Nowoczesne systemy zapobiegania kolizjom

Współczesne lotniska i linie lotnicze korzystają z zaawansowanych technologii, które chronią pilotów przed kolizjami z ptakami. Jednym z najskuteczniejszych narzędzi są specjalistyczne radary, takie jak systemy „avian radar”, umożliwiające monitorowanie przestrzeni wokół lotniska i wykrywanie obecności ptaków. Dzięki nim można przewidzieć kierunek lotu ptaków i ostrzec załogi samolotów przed startem lub lądowaniem.

Coraz częściej stosuje się systemy wizyjne oparte na sztucznej inteligencji, zdolne do rozpoznawania gatunków ptaków i oceniania poziomu zagrożenia w czasie rzeczywistym. W wielu portach lotniczych testowane są drony, które płoszą ptaki w sposób bardziej precyzyjny niż tradycyjne metody. Jednocześnie jedną z najbardziej naturalnych i skutecznych form odstraszania dużych ptaków pozostaje sokolnictwo, które mimo rozwoju technologii wciąż odgrywa istotną rolę w ochronie lotnisk.

Lotniska prowadzą również zarządzanie środowiskowe, ograniczając atrakcyjne miejsca dla ptaków poprzez modyfikację roślinności, usuwanie źródeł wody i kontrolę odpadów. Analiza danych po każdym incydencie pozwala szybciej wprowadzać korekty w procedurach bezpieczeństwa. Dzięki połączeniu technologii i przemyślanego zarządzania, coraz więcej lotnisk notuje spadek poważnych kolizji, a ruch lotniczy jest dzisiaj bezpieczniejszy niż kiedykolwiek, nawet w obliczu naturalnych zachowań ptaków, których nie da się w pełni kontrolować.

Źródła: kolizjezptakami.pl, neel.com.pl, zbiam.pl

Nasz autor

Aleksander Kusznir

Pasjonat ptaków, fotograf i edukator przyrodniczy. Dziennikarz współpracujący z National-Geographic.pl. Najczęściej z pasją opisuje naturę – zarówno naszą polską, jak i z odległych zakątków świata. Inspirują go podróże, nowe doświadczenia i pyszna kawa.
Aleksander Kusznir
fot. Aleksander Kusznir
Reklama
Reklama
Reklama