Pozbawiony jednego oka i tylnej nogi lew z Ugandy znalazł zaskakujący sposób na przeżycie
Żyjące dziko ranne zwierzęta mają niewielką szansę na przeżycie. Niezdolne do polowania drapieżniki żywią się padliną lub resztkami pozostawionymi przez ich stado. Jednak 11-letni Jakub, niepełnosprawny lew z Parku Narodowego Królowej Elżbiety w Ugandzie opracował pomysłowy sposób na polowanie. Pozwala mu to na znaczną samodzielność i przede na wszystkim przeżycie.

Liczący sobie 11 lat Jakub jest drapieżnikiem z pierwszych stron gazet. I to całkiem dosłownie. W ubiegłym roku serwisy informacyjne całego świata pokazywały film, na którym Jakub i jego brat Tibu przeprawiali się przez rzekę pełną krokodyli. Pokonali dystans około 1,5 kilometra. Jest to najdłuższa wodna wycieczka lwów, jaka kiedykolwiek została zarejestrowana.
Obaj lwi bracia są od 2017 roku badani przez Alexandra Braczkowskiego. To naukowiec i filmowiec związany z ugandyjską organizacją zajmującą się ochroną przyrody i rozwojem lokalnych społeczności – Kyambura Lion Monitoring.
Najbardziej wytrzymały lew w Afryce
– Założyłbym się o cały swój dobytek, że patrzymy na najbardziej wytrzymałego lwa w Afryce. Został przebity rogiem przez bawoła, jego rodzina została otruta przez handlarzy, sam wpadł w sidła kłusowników, a ostatecznie stracił nogę w kolejnym ataku – w stalowej pułapce. Jakub wykorzystał już wiele ze swoich dziewięciu żyć – napisał Alexander Braczkowski w artykule opublikowanym na łamach Griffith University News.
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby YouTube i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Fakt, że zwierzę przetrwało, naprawdę wydaje się cudem. Choć z drugiej strony jest przykładem niezwykłych zdolności adaptacyjnych Jakuba oraz jego ewidentnej inteligencji. Do wypadku, w którym stracił tylną nogę doszło w 2020 roku. Badacze byli przekonani, że lew nie przeżyje takiego okaleczenia. – A jednak się nie poddał – podkreśla Alexander Braczkowski.
Udając lamparta
Sekretną metodę polowania niepełnosprawnego lwa ujawniły nagrania z kamery termowizyjnej umieszczonej na dronie. Wynika z nich, że Jakub, jakby na to nie patrzeć lew, nauczył się zachowywać jak lampart. Lwy powalają swoje ofiary podczas frontalnego ataku, natomiast lamparty urządzają zasadzki.
Trójnogi Jakub również nauczył się urządzać zasadzki z bliskiej odległości. Kryje się przed swymi ofiarami w gęstych zaroślach i lasach. Czeka w ukryciu, by nagle zaatakować. – Poluje też na ofiary, których lwy zwykle nie wybierają. Podczas nocnych nagrań udało się zarejestrować Jakuba polującego na 200-kilogramowe świnie leśne. Polował samotnie lub w towarzystwie brata – mówi Braczkowski.
Naukowiec wyjaśnia, że jest to bardzo nietypowa, choć skuteczna taktyka przetrwania. – To, że skupia się na konkretnym gatunku świń, wskazuje, że zmienił dietę. Dlatego zachowuje się bardziej jak lampart i podejmuje duże ryzyko. Ale musi tak robić, aby przetrwać. I co najważniejsze – to działa – podkreśla badacz.
Andrew Loveridge z organizacji Panthera, zajmującej się ochroną dzikich kotów na całym świecie dodaje, że utrata kończyn z powodu sideł jest powszechna wśród kotowatych na całym świecie. – Na szczęście tak samo powszechna jest zdolność adaptacji – dodaje Craig Packer z Uniwersytetu Minnesoty, który od dekad bada zachowanie lwów. – Spodziewałbym się podobnych zachowań u innych grup lwów w tym samym rejonie, które mają wszystkie cztery nogi – mówi Packer.
Ratunek dla zagrożonego gatunku
Lwy w Parku Królowej Elżbiety polują zazwyczaj na duże i szybko poruszające się zwierzęta, jak antylopy i bawoły. Jednak już od lat 60. ubiegłego wieku pojawiają się informacje, że lwy czasami przejawiają zachowania charakterystyczne dla lampartów. Jednym z nich jest wspinanie się na drzewa. Ale nawet te wspinające się na drzewa lwy zachowują charakterystyczne dla gatunku metody polowania, a lwy niepełnosprawne, tzw. „trójnogi” (tripod lions), zwykle są utrzymywane przy życiu przez stado.
Nowa strategia łowiecka trójnogiego Jakuba może być zachowaniem wyuczonym. Jeśli udałoby się nauczyć tego inne niepełnosprawne lwy, mogłoby to pomóc odwrócić spadek liczby tych drapieżników w regionie dotkniętym utratą siedlisk, zmianami klimatu i ekspansją ludzkich społeczności. – Dlatego Jakub jest tak ważny, zarówno symbolicznie, jak i genetycznie – podkreśla Braczkowski.
Źródło: New Scientist
Nasza autorka
Ewelina Zambrzycka-Kościelnicka
Dziennikarka i redaktorka zajmująca się tematyką popularnonaukową. Pisze przede wszystkim o eksploracji kosmosu, astronomii i historii. Związana z Centrum Badań Kosmicznych PAN oraz magazynami portali Gazeta.pl i Wp.pl. Ambasadorka Śląskiego Festiwalu Nauki. Współautorka książek „Człowiek istota kosmiczna”, „Kosmiczne wyzwania” i „Odważ się robić wielkie rzeczy”.

