Powrót żmij zygzakowatych. „Obserwujemy systematyczny wzrost populacji”
Na łące, blisko zarośli, kolczastych jeżyn, gałęzi i gruzowisk – wszędzie tam możemy natknąć się na żmije zygzakowate. Latem, gdy spacerujemy, szansa na takie spotkanie rośnie. Co zrobić, gdy do niego dojdzie?

Żmija zygzakowata jest jedynym jadowitym wężem występującym naturalnie w naszym kraju. Nie przepada za ludzkim towarzystwem – jest to płochliwy gatunek. Ale istnieje coraz większa szansa na spotkanie z nią oko w oko.
Coraz więcej żmij zygzakowatych w Polsce
– W ostatnich latach obserwujemy w Polsce systematyczny wzrost jej populacji – mówi dr Tomasz Piasecki z Katedry Epizootiologii z Kliniką Ptaków i Zwierząt Egzotycznych na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu.
Co jest tego powodem? Ekspert wskazuje na cieplejsze, a przede wszystkim dłuższe lata. Taka aura daje szansę przeżycia i przezimowania młodym wężom.
– W okresie letnim żmije są bardzo aktywne i kiedy tylko nas wyczują, usłyszą kroki, uciekają. Dodatkowo głośno syczą, by odstraszyć potencjalne zagrożenie – opowiada dr Piasecki. Chęć złapania to zły pomysł – dodaje. – Bo przerażony gad będzie się bronić – tłumaczy.
Jak rozpoznać żmiję zygzakowatą?
Ten gatunek węży łatwo rozpoznać po charakterystycznym zygzaku na grzbiecie. Żmija jest niewielka, osiąga 80–90 centymetrów długości. Występuje w 3 odmianach barwnych: brązowej i szarej (w różnych odcieniach tych kolorów) oraz czarnej – najrzadziej.
Pamiętajmy, że żmije zygzakowate są gatunkiem chronionym. Ich niepokojenie, okaleczanie i zabijanie jest traktowane jako wykroczenie. Jego popełnienie może skutkować karą aresztu lub grzywny.
Prawdopodobieństwo ataku żmii
Naukowcy podkreślają, że żmija ta nigdy nie zaatakuje sama. Gdy ją zobaczymy, zachowajmy spokój i nie zbliżajmy się do niej. Powinna sama się oddalić, bo to gatunek skryty. Unika człowieka.
Żmija zaatakuje tylko wtedy gdy zostanie do tego zmuszona. Ukąszenie poprzedzone jest ostrzegawczym syczeniem. Ataki na ludzi są bardzo rzadkie i spowodowane najczęściej nagłym nadepnięciem.
W wypadku ukąszenia żmii należy unieruchomić pokąsaną kończynę oraz wezwać pomoc medyczną. Można też zastosować opaskę uciskową powyżej miejsca ukąszenia.
„Ukąszenie w przypadku dorosłego, zdrowego człowieka powinno obyć się bez komplikacji. Większą czujność należy zachować w odniesieniu do ukąszonych dzieci, osób starszych, osób z chorobami serca czy będących pod wpływem alkoholu” – podaje Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Katowicach.
Nasz autor
Szymon Zdziebłowski
Dziennikarz naukowy i podróżniczy, z wykształcenia archeolog śródziemnomorski. Przez wiele lat był związany z Serwisem Nauka w Polsce PAP. Opublikował m.in. dwa przewodniki turystyczne po Egipcie, a ostatnio – popularnonaukową książkę „Wielka Piramida. Tajemnice cudu starożytności” o największej egipskiej piramidzie. Miłośnik niewielkich, lokalnych muzeów. Uwielbia długie trasy rowerowe, szczególnie te prowadzące wzdłuż rzek. Lubi poznawać nieznane zakamarki Niemiec, zarówno na dwóch kółkach, jak i w czasie górskiego trekkingu.

