Reklama

Spis treści:

  1. Jak wygląda podgrzybek brunatny?
  2. Występowanie
  3. Czy podgrzybek brunatny jest jadalny?
  4. Z czym można pomylić podgrzybka?

Najpopularniejszy przedstawiciel rodzaju Imleria, podgrzybek brunatny, zgodnie z rekomendacją Komisji ds. Polskiego Nazewnictwa Grzybów Polskiego Towarzystwa Mykologicznego powinien być nazywany podgrzybem brunatnym (Imleria badia). Choć forma „podgrzybek” jest powszechnie używana, to termin „podgrzyb” uznaje się za poprawny biologicznie i zgodny z aktualnym nazewnictwem systematycznym.

Rodzaj Imleria, do którego należy podgrzyb brunatny, obejmuje niewielką liczbę gatunków. W polskim nazewnictwie zwyczajowym jako podgrzybki określa się również dwa inne grzyby z blisko spokrewnionego rodzaju Xerocomus: podgrzybka zajączka (Xerocomus subtomentosus) i podgrzybka grubosiatkowanego (Xerocomus ferrugineus). W praktyce jednak to właśnie podgrzybek brunatny pozostaje najbardziej znanym i najczęściej zbieranym przedstawicielem tej grupy.

Jak wygląda podgrzybek brunatny?

Podgrzyb brunatny to średniej wielkości grzyb rurkowy, którego wygląd jest dobrze znany większości grzybiarzy. Jego kapelusz osiąga zwykle od 4 do 12 cm średnicy, choć w sprzyjających warunkach może dorastać nawet do 15 cm. Początkowo jest półkulisty, później bardziej spłaszczony. Kapelusz ma barwę ciemnobrunatną lub kasztanową, często z jaśniejszymi przebarwieniami. W wilgotnych warunkach jest lekko śliska, a w czasie suszy – matowa i aksamitna w dotyku.

Spód kapelusza tworzą rurki i pory, które u młodych owocników mają barwę białą lub jasnożółtą, z czasem oliwkową. Po naciśnięciu zabarwiają się na niebiesko lub granatowo, co jest charakterystyczną cechą tego gatunku.

Trzon (noga) ma kształt walcowaty, do 10 cm wysokości, o barwie od żółtobrązowej po ciemnobrązową. W górnej części trzon jest jaśniejszy, w dolnej zaś jest często pokryty drobnymi, ciemniejszymi włókienkami.

Imleria badia
Podgrzyb bruntany to jeden z ulubionych grzybów polskich grzybiarzy. fot. Albert Fertl/Getty Images

Miąższ podgrzybka brunatnego jest zwarty, w młodych egzemplarzach twardy, później mięknie. Ma barwę białawą lub jasnożółtą i po przekrojeniu lekko sinieje, jednak nie tak intensywnie jak u borowika ceglastoporego.

Cechą wyróżniającą podgrzyba brunatnego spośród innych borowikowatych jest właśnie to delikatne sinienie miąższu po przekrojeniu. Dla doświadczonych grzybiarzy, którzy kierują się zasadami bezpiecznego zbierania grzybów, to jeden z najpewniejszych sposobów rozpoznania gatunku.

Występowanie

Podgrzybek brunatny jest gatunkiem pospolitym i szeroko rozpowszechnionym w Europie, a także w Japonii, Australii i Ameryce Północnej. W Polsce należy do najbardziej znanych i najczęściej spotykanych grzybów jadalnych.

Rośnie głównie w lasach iglastych, szczególnie pod sosnami i świerkami, ale można go też spotkać w lasach mieszanych i na skrajach dróg leśnych. Lubi gleby kwaśne i piaszczyste. Często pojawia się na wrzosowiskach, w borach sosnowych czy w pobliżu mchów.

Sezon na podgrzybki trwa zazwyczaj od lipca do listopada, choć w cieplejszych latach pierwsze owocniki można zauważyć już w czerwcu. Grzyb ten często występuje masowo po deszczowych okresach późnego lata i wczesnej jesieni.

Czy podgrzybek brunatny jest jadalny?

Tak, podgrzybek brunatny jest jadalny o poddaniu go obróbce termicznej i należy do najbardziej cenionych grzybów w polskiej kuchni. Ze względu na swój łagodny smak i przyjemny aromat jest doskonały zarówno do suszenia, jak i marynowania czy mrożenia. W odróżnieniu od niektórych borowików, podgrzyb brunatny zachowuje ładny kolor po obróbce cieplnej i nie rozpada się podczas gotowania.

Warto jednak pamiętać, że jak większość grzybów rurkowych nie powinien być spożywany na surowo. Obróbka cieplna jest konieczna, aby zneutralizować naturalne substancje drażniące.

W składzie podgrzyba brunatnego znajdziemy białko, błonnik, witaminy z grupy B oraz liczne mikroelementy, m.in. potas, fosfor i żelazo. Jego wartość odżywcza jest umiarkowana, ale dla wielu smakoszy stanowi esencję leśnych aromatów jesieni.

Z czym można pomylić podgrzybka?

Choć podgrzyb brunatny ma dość charakterystyczny wygląd, w praktyce można go pomylić z kilkoma innymi gatunkami. Najczęściej mylony jest z:

  • goryczakiem żółciowym (Tylopilus felleus) – niejadalnym grzybem o podobnym kolorze kapelusza, ale gorzkim smaku. Różni się też obecnością jasnej, wyraźnej siateczki na trzonie;
  • borowikiem szlachetnym (Boletus edulis) – znacznie większym i masywniejszym, z jaśniejszymi rurkami i grubszym trzonem, na którym występuje delikatna, biała siateczka;
  • piaskowcem kasztanowatym (Gyroporus castaneus) – mniejszym gatunkiem, który nie sinieje po przekrojeniu, ma natomiast bardziej kruchy miąższ i jaśniejszy odcień kapelusza.

Warto pamiętać, że reakcja sinienia oraz brak siateczki na trzonie to cechy najłatwiej pozwalające odróżnić podgrzybka brunatnego od innych gatunków.

Podgrzybek a borowik

Podgrzybek brunatny, mimo że potocznie nazywany jest „młodszym bratem borowika”, w sensie systematycznym należy do innego rodzaju, Imleria, a nie Boletus. Oba należą do rodziny borowikowatych (Boletaceae), stąd ich podobieństwo w budowie.

Najważniejsze różnice między podgrzybkiem a borowikiem szlachetnym to:

  • budowa trzonu – u podgrzybka smukła, bez siateczki; u borowika grubsza i często siateczkowata,
  • kapelusz – u podgrzyba ciemniejszy, aksamitny; u borowika jaśniejszy, bardziej połyskliwy,
  • rurki i sinienie – u podgrzybka pory sinieją po dotknięciu; u borowika pozostają jasne,
  • smak – oba gatunki są jadalne i cenione, choć borowik szlachetny uchodzi za bardziej aromatyczny.

Podgrzybek brunatny jest chętnie wykorzystywany w zupach, sosach, bigosie czy farszach. Wysuszony, stanowi podstawę aromatycznych przypraw grzybowych, które dodają głębi wielu tradycyjnym potrawom.

Nasza autorka

Marzena Wardyn-Kobus

Autorka tekstów z pogranicza przyrody, kultury i podróży. W serwisie tworzy artykuły popularnonaukowe o otaczającym nas świecie, łącząc rzetelną wiedzę z przystępnym językiem i dbałością o szczegóły. Pisze, by zachęcać innych do uważnego kontaktu z przyrodą – nawet tą najbliższą, tuż za domem. Kaszubka mieszkająca na Kujawach, zakochana w górskich szlakach i leśnych bezdrożach. Jej przydomowy ogródek to strefa zrównoważonego eksperymentowania – dąży do tego, by uprawiać rośliny ekologicznie, z szacunkiem dla natury. Wolne chwile spędza z książką, wędrując po lesie lub tworząc makramy.

Marzena Wardyn-Kobus
Marzena Wardyn-Kobus
Reklama
Reklama
Reklama