Reklama

W mediach społecznościowych coraz częściej pojawiają się realistycznie wyglądające filmy tworzone przez sztuczną inteligencję, przedstawiające dzikie zwierzęta w sytuacjach niezgodnych z rzeczywistością. Przykładem nagranie, na którym lampart wchodzi do przydomowego ogródka, gdzie bawi się dziecko, a domowy kot odważnie przegania drapieżnika. Film zdobył ponad milion lajków i został udostępniony tysiące razy. Inne popularne nagrania pokazują niedźwiedzie skaczące na trampolinie czy też szopy płynące rzeką na grzbietach krokodyli. Choć wyglądają autentycznie, są w całości wygenerowane przez AI.

Czym grożą fałszywe filmiki z internetu?

Naukowcy z grupy GESBIO Uniwersytetu w Kordobie w Hiszpanii (José Guerrero, Francisco Sánchez, Antonio Carpio, Rocío Serrano i Tamara Murillo) zwracają uwagę na negatywne skutki tego zjawiska. W artykule opublikowanym w naukowym czasopiśmie „Conservation Biology”, analizują oni konsekwencje fałszywych filmów dla wiedzy o dzikiej przyrodzie i działań na rzecz jej ochrony.

Badacze wskazują trzy główne problemy. Po pierwsze – fałszywe wyobrażenia o zachowaniach zwierząt. Lampart nigdy nie wszedłby do ogródka, a kot nie byłby w stanie go odstraszyć. Po drugie – antropomorfizacja, czyli przypisywanie zwierzętom ludzkich cech i emocji, co zniekształca sposób postrzegania natury. Po trzecie – pogłębianie oderwania ludzi (szczególnie dzieci) od prawdziwego świata przyrody.

Najbardziej ucierpią dzieci

Guerrero podkreśla, że takie filmy często pokazują nieistniejące relacje między gatunkami, np. drapieżniki bawiące się z ofiarami czy zwierzęta przejawiające „ludzkie” zachowania. To zaburza wiedzę o dzikich zwierzętach i utrudnia zrozumienie ich prawdziwych potrzeb. Serrano dodaje, że dzieci coraz mniej wiedzą o otaczającej je przyrodzie i lokalnej faunie, co potwierdzają m.in. wyniki projektu „IncluScienceMe". Fejkowe filmiki pogłębiają to zjawisko, tworząc złudzenie, że dzikie zwierzęta są powszechne i przyjazne człowiekowi.

Takie treści mogą też prowadzić do frustracji u dzieci, które po obejrzeniu wideo oczekują spotkań ze „słodkimi zwierzątkami”. Gdy tego nie dostają, tracą zainteresowanie przyrodą. Dzieci uczą się głównie poprzez obrazy, więc fałszywe wizerunki dzikich zwierząt mogą kształtować trwałe, błędne wyobrażenia. Zjawisko nasila rosnąca rola mediów społecznościowych jako głównego źródła informacji dla coraz młodszych ludzi.

Niebezpieczny trend: egzotyczne zwierzęta w domach

Kolejnym problemem jest wzrost popytu na egzotyczne zwierzęta jako domowych pupili. Jak zauważa Murillo, filmy ukazujące egzotyczne gatunki jako towarzyskie i przyjazne sprzyjają ich nielegalnemu pozyskiwaniu.

Autorzy badania proponują kilka rozwiązań. Przede wszystkim edukację medialną: uczenie krytycznego odbioru treści i weryfikowania źródeł informacji. Rekomendują też wprowadzenie ekologii do programów szkolnych, wyjaśniającej pojęcia takie jak gatunek rodzimy czy obcy, by dzieci rozumiały, jakie zwierzęta rzeczywiście występują w ich otoczeniu.

Jedno jest pewne: otworzył się nowy obszar badań nad wpływem treści generowanych przez AI na postawy wobec przyrody.

Źródło: Conservation Biology

Nasza autorka

Magdalena Rudzka

Dziennikarka „National Geographic Traveler" i „Kaleidoscope". Przez wiele lat również fotoedytorka w agencjach fotograficznych i magazynach. W National-Geographic.pl pisze przede wszystkim o przyrodzie. Lubi podróże po nieoczywistych miejscach, mięso i wino.
Reklama
Reklama
Reklama