Reklama

Spis treści:

  1. Tajemnica porannego chóru
  2. Cztery hipotezy, ale która prawdziwa?
  3. A jednak: terytorium i dieta
  4. Głos natury i przyszłe odkrycia

Z pierwszymi promieniami słońca rozległe, podzwrotnikowe lasy indyjskich Ghatów Zachodnich ożywają symfonią ptasich głosów. To właśnie tam naukowcy wywodzący się z Katedry Ornitologii amerykańskiego Uniwersytetu Cornella i zrzeszeni wokół indyjskiego Projektu Dhvani rozstawili imponującą siatkę mikrofonów, która miała uchwycić każdy trel, świergot czy pohukiwanie. Wszystko po to, by zrozumieć, czemu ptaki śpiewają o określonych porach dnia.

Tajemnica porannego chóru

Kilka miesięcy – tyle zajęło badaczom akustyczne monitorowanie lasu. Pozwoliło ono porównać aktywność wokalną określonych gatunków ptaków zarówno o świcie, jak i o zmierzchu. Okazało się, że aż 20 z nich – na przykład komarówka szarogłowa, dziwogon rajski czy świstunka wielkodzioba – zdecydowanie z większą intensywnością prezentuje swoje arie zaraz po wschodzie słońca. Jedynie nieliczne, takie jak kurtnik czarnoczelny, były bardziej aktywne podczas jego zachodu.

Cztery hipotezy, ale która prawdziwa?

Wśród ornitologów dominowały do niedawna cztery hipotezy dotyczące śpiewu o świcie. Pierwsza i najbardziej popularna wskazywała na korzystne warunki akustyczne: obniżona temperatura powietrza przed wschodem słońca i niska prędkość wiatru miała sprzyjać rozchodzeniu się dźwięku, a dzięki temu lepiej przyciągać partnerki.

Druga teoria obejmowała obronę swojego terytorium, a trzecia wykorzystanie wolnego czasu przed świtem, kiedy nie ma jeszcze wielu owadów. Czwarta stawiała na brak wymaganej ilości światła potrzebnej do żerowania, ale wystarczało go na ptasie spotkania towarzyskie.

A jednak: terytorium i dieta

Analiza obszernych wyników wykazała jednak, że największego wpływu na ptasie trele nie ma wcale poranny brak wiatru czy niska temperatura. Zdarzało się, że w południe czy wieczorem słychać je było jeszcze lepiej! Okazało się, że główną rolę grają tutaj czynniki społeczne. – Zauważyliśmy, że to ptaki wysoce terytorialne oraz wszystkożerne znacznie częściej wykazują wokalną aktywność o świcie – mówi doktor Vijay Ramesh z Uniwersytetu Cornella, główny autor badania.

Okazuje się, że u tych gatunków śpiew służy jako swoista obrona terenu oraz reklamowanie samych siebie wśród potencjalnych partnerek. Ramesh sugeruje także, że wzmożony u wszystkożernych ptaków – czyli żywiących się zarówno owocami, jak i owadami – poranny śpiew może służyć lepszej komunikacji w dużej grupie złożonej z wielu gatunków. To ułatwia znajdowanie zdobyczy czy wzajemne ostrzeganie się przed drapieżnikami.

Głos natury i przyszłe odkrycia

Przed naukowcami wciąż jeszcze wiele pracy. Dzięki ich badaniom wiadomo co prawda, że dotychczasowe przekonania o kluczowej roli warunków fizycznych były najprawdopodobniej błędne. Wskazały, że to interakcje społeczne i strategie żywieniowe grają pierwsze skrzypce. Należy jednak uzyskać odpowiedzi na kilka dodatkowych pytań.

Jak formują się te zachowania w odmiennym klimacie? Czy podobne mechanizmy działają w innych ekosystemach? Przyszłe badania, łączące akustykę z biologią, pozwolą zgłębić to, w jaki sposób ptaki dyrygują swoimi porannymi koncertami.

Źródła: Phys.org, Brown, T. J. and Handford, P. (2003). Why birds sing at dawn: the role of consistent song transmission. Ibis 145: 120-129. doi: 10.1046/j.1474-919X.2003.00130.x.

Reklama
Reklama
Reklama