Reklama

Spis treści

  1. Deszcz nawalny i oberwanie chmury – co naprawdę oznaczają?
  2. Deszcz ulewny a deszcz silny
  3. Nawałnica – kiedy deszcz łączy siły z wiatrem

Określenia na zjawiska pogodowe bywają mocno pomieszane. Od fachowych terminów meteorologicznych po potoczne, nierzadko z długą tradycją. Meteorologia definiuje je jednak dość ściśle, choćby dlatego, żeby precyzyjnie formułować ostrzeżenia. Przyjrzyjmy się zjawisku, które w najbliższych dniach dotknie większości z nas – opadom deszczu nawalnego.

Deszcz nawalny i oberwanie chmury – co naprawdę oznaczają?

Alert Rządowego Centrum Bezpieczeństwa ostrzega przed „opadami nawalnymi”, związanymi z nadciągającym nad Polskę niżem genueńskim. To bardzo konkretny rodzaj deszczu: opady przekraczające 20 mm. Wysokość opadu, którą wyraża się w milimetrach, oznacza grubość warstwy wody, jaka utworzyłaby się na powierzchni ziemi o polu 1 metra kwadratowego, gdyby woda pochodząca z opadu nie spływała, nie wsiąkała i nie parowała.

Innymi słowy, deszcz nawalny to opad co najmniej 20 mililitrów wody na metr kwadratowy. Może to być jednak dużo więcej – nawet 100 mm. Opady nawalne są nie tylko obfite, ale także nagłe i krótkie. Tak szybki przybór wody częściej niż przy innych rodzajach opadów powoduje zalania, podtopienia, obsunięcia ziemi, a nawet powodzie błyskawiczne.

To rodzaj deszczu występujący w Polsce (i najczęściej w strefie umiarkowanej) głównie latem. Trwa od kilku do kilkudziesięciu minut i jest trudny do precyzyjnego przewidzenia. Prognozy podają tylko jego prawdopodobieństwo. Podczas deszczu nawalnego ulice zamieniają się w potoki, studzienki nie nadążają z odbiorem wody, najbliższe potoki i cieki wodne gwałtownie się podnoszą, miejskie nieczystości zostają spłukane i trafiają do rzek.

Deszcze nawalne padają z chmur burzowych typu cumulonibus i są często powiązane z burzami i towarzyszącymi im wiatrami. Potoczna i trafna nazwa na taki deszcz to „oberwanie chmury”. Jeśli wystąpi – raczej nie ma innego wyjścia niż schronienie się pod najbliższym dachem. Jeśli towarzyszy mu burza, najlepiej ukryć się w budynku.

Deszcz ulewny a deszcz silny

Według definicji Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej deszcz ulewny to opad o sumie pomiędzy 10 a 20 mm. To dużo, ale wszystko zależy, w jakim czasie te 20 mm spadnie. Jeśli pada wolno, przez kilka godzin, ziemia ma szanse przyjąć całą wodę i do żadnych zalań i podtopień nie dojdzie. Nagłe i krótkie ulewy mogą jednak mieć skutki podobne do deszczu nawalnego.

Deszcz silny to opad między 5 a 10 mm. Taki deszcz rzadko bywa groźny, a jego regularne występowanie pozwala na odpowiednie nawodnienie gleby.

Nawałnica – kiedy deszcz łączy siły z wiatrem

To określenie potoczne na gwałtowną burzę z silnym wiatrem, której często towarzyszy deszcz. Meteorolodzy mówią raczej o szkwale, czyli nagłym wzroście prędkości wiatru, związanym z przemieszczającą się chmurą burzową. Szkwał trwa krótko, do kilku minut i może nieść ze sobą śnieg lub deszcz. Powstaje zazwyczaj tam, gdzie stykają się dwie masy powietrza o dużej różnicy temperatur. Bardzo często to zjawisko związane jest z chmurą cumulonimbus.

Szkwał to wzrost prędkości wiatru o co najmniej 8 m/s. Szczególnym jego rodzajem jest tzw. biały szkwał, kiedy obecność chmur nie poprzedza nagłego wzrostu prędkości wiatru. Ciekawym zjawiskiem z nim związanym jest wał szkwałowy, czyli groźnie, choć malowniczo wyglądający „taran” z chmur, wysuwający się na czoło chmury burzowej, rzadziej kłębiastej.

Nasza autorka

Magdalena Rudzka

Dziennikarka „National Geographic Traveler" i „Kaleidoscope". Przez wiele lat również fotoedytorka w agencjach fotograficznych i magazynach. W National-Geographic.pl pisze przede wszystkim o przyrodzie. Lubi podróże po nieoczywistych miejscach, mięso i wino.
Reklama
Reklama
Reklama