Ćma z Australii zaskoczyła naukowców. Jej kompasem są… gwiazdy
Mierzy zaledwie kilka centymetrów i waży poniżej jednego grama. Ale jej umiejętności nawigacyjne zaskoczyły naukowców. Okazało się, że australijska ćma Bogong wykorzystuje do corocznej 1000-kilometrowej podróży nie tylko pole magnetyczne Ziemi, ale też gwiazdy!

Spis treści:
- Ćma wędrowniczka
- Eksperymenty: od symulatora lotu po obserwacje w terenie
- Co to oznacza dla nauki i technologii?
To, że tak niewielkie zwierzęta bezkręgowe wykorzystują jako „kompas” ciała niebieskie, jest dla naukowców sporym zaskoczeniem. Do tej pory sądzono, że z takiej opcji korzystają niektóre ptaki migrujące w nocy i oczywiście ludzie, korzystając z odpowiednich narzędzi, na przykład sekstantu.
Ćma wędrowniczka
Nowego ustalenia dokonał międzynarodowy zespół badaczy pod kierunkiem prof. Erica Warranta z Uniwersytetu w Lund. Wnioski opublikowano na łamach prestiżowego periodyku „Nature”.
Przełomowe badania ujawniają, że australijska ćma Bogong (Agrotis infusa) wykorzystuje gwiazdy i Drogę Mleczną jako kompas podczas swojej corocznej podróży o długości 1000 kilometrów do chłodnych jaskiń w głębi lądu. Okazało się również, że pole magnetyczne Ziemi odgrywa ważną rolę w nawigacji tej tajemniczej ćmy.
Biorąc pod uwagę długość podróży, jest to absolutnie niesamowite dokonanie tych bezkręgowców. Odpowiada to dwukrotnej podróży człowieka dookoła świata przy wykorzystaniu wyłącznie własnych zmysłów.
Eksperymenty: od symulatora lotu po obserwacje w terenie
Aby dojść do takich wniosków naukowcy wykonali badania zarówno w kontrolowanych laboratoryjnych warunkach, jak i obserwowali ćmy w ich naturalnym środowisku. W tym pierwszym przypadku umieszczono zwierzęta w symulatorze lotu, aby wykonać eksperymenty behawioralne. Schwytano je podczas migracji wiosennej i jesiennej.
Symulator ten znajdował się w laboratorium wolnym od ferromagnetyków, gdzie pole magnetyczne Ziemi było wyzerowane. W ten sposób „zagłuszono” znany już wcześniej zmysł magnetyczny ćmy.
Ćmom wyświetlano na ekranie bezksiężycowe australijskie nocne niebo. W tych warunkach ćmy latały w kierunkach odpowiednich dla ich pory migracji: mniej więcej na południe wiosną (kierunek migracji do Alp Australijskich) i na północ-północny zachód jesienią (kierunek migracji powrotnej na tereny lęgowe).
– Kiedy rozgwieżdżone niebo obrócono o 180 stopni, ćmy również zmieniły kierunek o 180 stopni, ale kiedy gwiazdy zostały zniekształcone, utraciły orientację. Doświadczenie tego w eksperymentach było prawdziwym momentem olśnienia – mówi David Dreyer, badacz z Uniwersytetu w Lund.
Naukowcom udało się również zmapować obwody neuronalne w mózgu ćmy, w których przechowywane są informacje o gwiazdach. Co więcej, ustalili oni również, że ćma Bogong nie traci orientacji, gdy gwiazdy są zasłonięte przez chmury. Zapewne wtedy korzysta z pola magnetycznego Ziemi jako dodatkowego kompasu.
Co to oznacza dla nauki i technologii?
Nowe odkrycie może być interesujące na przykład dla inżynierów projektujących drony. Może również stanowić podstawę dla strategii ochrony gatunków zagrożonych zmianami klimatycznymi lub utratą siedlisk.
Źródło: Nature
Nasz autor
Szymon Zdziebłowski
Dziennikarz naukowy, z wykształcenia archeolog śródziemnomorski. Przez wiele lat był związany z Serwisem Nauka w Polsce PAP. Opublikował m.in. dwa przewodniki turystyczne po Egipcie, a ostatnio – popularnonaukową książkę „Wielka Piramida. Tajemnice cudu starożytności” o największej egipskiej piramidzie.