14 milionów pszczół uciekło z przewróconej ciężarówki, a jednak większość z nich uratowano. Jak to możliwe?
Miliony pszczół wyleciały z 300 uszkodzonych uli po wypadku ciężarówki w stanie Waszyngton. Dzięki heroicznym wysiłkom lokalnych pszczelarzy wiele kolonii udało się uratować. Pszczoły za swoimi królowymi podążyły z powrotem do uli.

Spis treści
- 20 pszczelarzy ratowało miliony pszczół
- Niepewny los niektórych rojów
- Dlaczego w USA przewozi się pszczoły ciężarówkami?
W stanie Waszyngton w USA 14 milionów pszczół wyleciało poza swoje ule po wypadku drogowym. Pszczoły wydostały się na wolność, gdy ciężarówka przewożąca ładunek uli, ważący ponad 30 ton, przewróciła się na ostrym zakręcie. Kierowca nie odniósł obrażeń, ale setki uli znalazły się na poboczu drogi, a miliony zdenerwowanych pszczół w panice próbowały odnaleźć swoje królowe i wrócić do roju. A jednak udało się większość z nich wyłapać. Jak tego dokonano?
20 pszczelarzy ratowało miliony pszczół
Na miejscu zdarzenia, które miało miejsce w pobliżu miasta Lynden w USA niedaleko granicy z Kanadą, pojawiło się ponad dwudziestu lokalnych pszczelarzy. Poza tym oczywiście policja i służby ratunkowe. Celem było uratowanie jak największej liczby pszczół. Pszczelarze starali się poskładać 300 uszkodzonych uli i umożliwić pszczołom powrót do nich.
Kluczowe było aby zdążyć z ta operacją za dnia, bo nocny chłód zabiłby jeszcze więcej pszczół. Na szczęście owady nie oddaliły się zbytnio od ciężarówki – instynkt przebywania w pobliżu królowej jest u nich zbyt silny, by uciekły. Pszczoły są z natury społeczne i przywiązane do uli, gdzie znajdują się i królowe, i następne pokolenie pszczół, czyli larwy i poczwarki.
Jeden z pszczelarzy, Derek Condit, nakręcił niezwykły film z akcji ratunkowej.
Niepewny los niektórych rojów
Na szczęście większość pszczół powróciła już do uli — poinformowały władze hrabstwa w mediach społecznościowych. Nie wiadomo, ile pszczół zginęło – według szacunków pszczelarzy, być może miliony. Wszystkie ule dotarły już na miejsce przeznaczenia. Jednak Derek Condit zwraca uwagę, że poszczególne roje pszczół nie zostały odseparowane przegrodami w piętrowych ulach. W takiej sytuacji mogą atakować siebie nawzajem. Ich los pozostaje więc niepewny, a pszczelarz apeluje do właściciela uli o wstawienie przegród.
Oczywiście nie wszystkie kolonie przetrwają. Jak podkreśla Derek Condit pszczoły są bardzo odporne i jeśli nie wrócą do swojego roju, będą szukać innego.
Dlaczego w USA przewozi się pszczoły ciężarówkami?
W USA przewożenie uli to powszechna praktyka. Wielkie ilości uli ustawia się w pobliżu upraw, by pszczoły je zapylały. Kiedy zapylą konkretny obszar, jadą w inne miejsce. Podobne wypadki już się zdarzały. W 2015 roku także około 14 milionów pszczół wydostało się z wywróconej ciężarówki w pobliżu Seattle i zaczęło żądlić ludzi. Na szczęście tym razem użądleń było tylko kilka.
Pszczoły miodne są kluczowymi zapylaczami i odgrywają podstawową rolę w globalnym łańcuchu produkcji żywności. Jednak ich liczebność, podobnie jak liczba innych zapylaczy, systematycznie maleje. Mobilne komercyjne pszczelarstwo jest niezbędne do produkcji wielu owoców, orzechów i warzyw.
Źródła: Smithsonian Magazine, The Natural Beekeeper's Path
Nasza autorka
Magdalena Rudzka
Dziennikarka „National Geographic Traveler" i „Kaleidoscope". Przez wiele lat również fotoedytorka w agencjach fotograficznych i magazynach. W National-Geographic.pl pisze przede wszystkim o przyrodzie. Lubi podróże po nieoczywistych miejscach, mięso i wino.

