Ahrntal – spotkanie majestatu Alp, rodzinnej gościnności i zaskakujących atrakcji [Podcast]
Ukryta pośród ponad 80 trzytysięczników dolina Ahrntal w Południowym Tyrolu kusi zimowym spokojem, lokalną kuchnią i atrakcjami dla każdego – od tras narciarskich, przez długie saneczkowe zjazdy, aż po wspinaczkę w lodzie. Nieoczywiste oblicze tego położonego w północnych Włoszech regionu odkrywają w podcaście Jacek Ciszak i Małgorzata Szumska.
W Ahrntal zima ma swój własny rytm. Dolina zamknięta wśród alpejskich szczytów to miejsce, w którym zamiast hałaśliwego après-ski znajdziemy talerze pełne lokalnych przysmaków, saneczkowy zjazd ciągnący się przez 10 kilometrów i lokalne festyny, na których można spotkać krampusy – mroczne postacie z tyrolskiej tradycji. O niezwykłym charakterze tego miejsca opowiada w podcaście National Geographic Jacek Ciszak – vloger i miłośnik sportów zimowych. Jego rozmowa z pisarką i podróżniczką Małgorzatą Szumską to opowieść o regionie, który zachwyca prostotą i spokojem.
Ucieczka od codziennego zgiełku
Dla Ciszaka to miejsce wyjątkowe.
Nagle wjeżdżam w świat wysokich gór, w wąską dolinę, do małych wiosek. Całkiem inny świat, spokój, cisza
– wspomina swoją pierwszą wizytę w regionie. Wrażenie odcięcia od codziennego zgiełku nie jest przypadkowe. Przez wiele miesięcy w roku lokalne społeczności funkcjonowały w niemal całkowitej izolacji, co ukształtowało nie tylko ich tożsamość, ale też unikalne tradycje, język i rytuały.

Od nart po lodową wspinaczkę
W dolinie znajdują się dwa nowoczesne ośrodki narciarskie – Klausberg i Speikboden – z trasami dla każdego poziomu zaawansowania i atmosferą sprzyjającą spokojnemu wypoczynkowi. Warto też spróbować zjazdu najdłuższym w Południowym Tyrolu torem saneczkowym, który ma aż 10 kilometrów długości i prowadzi przez malownicze, leśne odcinki. Ahrntal słynie też z zamarzniętych wodospadów, które zimą zamieniają się w pionowe ściany idealne do lodowej wspinaczki.
Serdeczność z charakterem
Region wyróżnia także wyjątkowa gościnność, z dodatkiem typowo włoskiego temperamentu.
Ci ludzie są bardziej otwarci, uśmiechnięci, a nawet jak im się coś nie podoba, to ci to wykrzyczą wprost. Najpierw szpetnie przeklną, a zaraz potem zaproszą na kolejne bombardino
– śmieje się Ciszak.
Kuchnia? To połączenie wpływów alpejskich i włoskich. Gnocchi z lokalnym serem, krupnik (bardziej zawiesisty od polskiego), apfelstrudel, speck i grzany cydr – a także Glühmix, czyli gorący sok jabłkowy z przyprawami – wszystko to tworzy doświadczenia, które zostają w pamięci na długo.
Chcesz poczuć ten klimat? Odsłuchaj cały odcinek podcastu i sprawdź, dlaczego Ahrntal to coś więcej niż zimowy kierunek – to podróż do świata, który się nie spieszy. Warto też pamiętać, że będąc w Południowym Tyrolu można skorzystać z karty Südtirol Guest Pass, która pozwala poruszać się po całym regionie transportem publicznym – wygodnie i bez ograniczeń. A więcej informacji o dolinie Ahrntal czeka na stronie www.ahrntal.com
Materiał promocyjny regionu Ahrntal w Południowym Tyrolu/Südtirol

