To nie cyberatak odpowiada za blackout w Hiszpanii i Portugalii. Przyczyną jest prawdopodobnie rzadkie zjawisko związane z pogodą
Brak prądu, który sparaliżował w poniedziałek Hiszpanię, Portugalię i część Andory oraz Francji nie był sabotażem ani celowym działaniem – twierdzą operatorzy sieci. Za awarię odpowiada pogoda, a konkretnie wahania temperatury, które doprowadziły do drgań linii przesyłowych.

Spis treści
Pogoda ma ogromny wpływ na linie wysokiego napięcia. Silny wiatr, upały, oblodzenie czy burze mogą powodować fizyczne uszkodzenia przewodów. Wysoka temperatura i nasłonecznienie powodują rozszerzanie się przewodów, a wiatr może wywoływać mechaniczne wibracje. Nagłe zmiany ciśnienia i temperatury mogą również generować fale w powietrzu – i to właśnie one są wstępnie wskazywane jako przyczyna wielkiego blackoutu w Hiszpanii i Portugalii
Największy w historii blackout w Europie
28 kwietnia doszło do największego od dekad blackoutu w Europie, który objął całą Hiszpanię, Portugalię, Andorę oraz części południowej Francji. O godzinie 12:33 czasu lokalnego nastąpił nagły spadek częstotliwości w europejskiej sieci energetycznej, co spowodowało automatyczne wyłączenie wielu elektrowni i utratę około 15 GW mocy – czyli około 60% zapotrzebowania Hiszpanii w tym momencie.
Blackout sparaliżował transport (koleje, metro, lotniska), łączność (sieci komórkowe, internet) oraz usługi publiczne. W Hiszpanii odnotowano co najmniej siedem zgonów związanych z awarią, m.in. z powodu zatrucia tlenkiem węgla i awarii urządzeń medycznych. W Portugalii wstrzymano ruch pociągów i zamknięto lotnisko w Lizbonie.
Czym są „indukowane drgania atmosferyczne”?
Według oficjalnego komunikatu portugalskiego dystrybutora energii elektrycznej REN przyczyna awarii była naturalna. „Z powodu ekstremalnych wahań temperatury w Hiszpanii, wystąpiły anomalie oscylacji w liniach wysokiego napięcia (400 kV). To zjawisko znane jako »indukowane drgania atmosferyczne«. Oscylacje te powodowały awarie synchronizacji między systemami elektrycznymi, co prowadziło do kaskady zakłóceń w całej sieci europejskiej” – powiedział BBC przedstawiciel operatora.
Zjawisko to polega na powstawaniu fal w powietrzu, których przyczyną są gwałtowne zmiany temperatury lub ciśnienia. Przykładowo, podczas upałów powietrze nad rozgrzaną powierzchnią szybko się nagrzewa i unosi, tworząc różnicę ciśnień z otaczającym chłodniejszym powietrzem. W rezultacie powstają niewidoczne fale, które rozchodzą się w atmosferze i oddziałują na infrastrukturę energetyczną, zwłaszcza na długie kable przesyłowe, które zachowują się niczym żagle i reagują wibracjami.
Nie wszyscy eksperci zgadzają się jednak z tą diagnozą. Inne teorie za sytuację winią duży udział odnawialnych źródeł energii w hiszpańskim miksie energetycznym. Zmienność energii słonecznej i wiatrowej może prowadzić do trudności w utrzymaniu stabilności sieci, zwłaszcza przy nagłych zmianach produkcji lub zapotrzebowania. Hiszpańsko-portugalski blackout z pewnością będzie jeszcze długo badany.
Źródło: Science Alert
Nasza autorka
Magdalena Rudzka
Dziennikarka „National Geographic Traveler" i „Kaleidoscope". Przez wiele lat również fotoedytorka w agencjach fotograficznych i magazynach. W National-Geographic.pl pisze przede wszystkim o przyrodzie. Lubi podróże po nieoczywistych miejscach, mięso i wino.